X

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Przez cały tydzień, podczas pisania z Chatem wyobrażałam sobie, że rozmawiam z czerwonowłosym Nathanielem

Czy on naprawdę jest moim internetowym przyjacielem?

Wszystko się zgadza...

Chat przyznał, że w szkole zachowuje się inaczej... Grzeczniej...

Napisał, że kolor jego włosów jest wyjątkowy...

Chociaż nadal uważam, że to mało prawdopodobne, postanowiłam dać Nathanielowi szansę.

***

Ja: Hej kotku
Ja: Co porabiasz?

Chat: Siedze w szkole, tak samo jak Ty, Skarbie 😂
Chat: Dziwne, że do mnie piszesz 😱
Chat: Zwykle odzywasz się jak jesteś już w domku

Ja: A no tak wyszło 💕
Ja: Zauważyłam, że dużo osób siedzi na telefonach, więc czemu by nie

Chat: Jasne, rozumiem
Chat: Coś szczególnego chciałaś?

Ja: Niezbyt 😂
Ja: Tylko się przywitać 💕💕

Chat: Oooo, słodka😍

***

Moje prawdziwe intencje były inne. Chciałam sprawdzić czy Nathaniel, którego akurat zauważyłam, będzie siedział w telefonie, podczas gdy ja pisałam z Chatem. Jakie było moje zdziwienie, gdy chłopak nie tylko wpatrywał się w ekran, ale też uśmiechał się jak głupi do swojego smartphona.

Czy to się naprawdę dzieję?

Postanowiłam zaryzykować.

Podniosłam się z ławki i podeszłam do przeglądającego coś w telefonie, czerwonowłosego chłopaka.

-Hej Nathaniel - odezwałam się, po czym dodałam. - A może powinnam powiedzieć Chat?

-Mari? - spytał zdziwiony

-Możesz nie rozumieć o co chodzi, ale muszę to wiedzieć. Czy to Ty jesteś chłopakiem, z którym piszę na szkolnym czacie?

Nathaniel nie odpowiadał. Zrobił się cały czerwony, prawie jak jego włosy. Przełknął ślinę tak głośno, że słyszałam to stojąc pół metra przed nim. Denerwował się. Dlaczego się wahał?

-Jesteś nim? - zapytałam ponownie, licząc, że tym razem weźmie się w garść i odpowie.

Znowu kilka sekund ciszy.

Nathaniel spojrzał w swój telefon, jakby tam miał odnaleźć odpowiedz na moje pytanie.

Był niespokojny.

-No więc? - powiedziałam, już mocno zirytowana.

Patrząc teraz na tego chłopaka, nie mogłam uwierzyć, że nawet przez chwilę podejrzewałam go o bycie Chatem. Przecież to dwa zupełnie inne charaktery. Mój kotek nigdy by się tak nie wahał. On jest pełny energii, zabawny, kochany a co najważniejsze pewny siebie. To przecież niemożliwe.

-Tak, Mari - powiedział niepewnie. - To ja.


KONIEC ROZDZIAŁU!

MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBAŁ I WAS TROSZKĘ ZADZIWIŁ!

Piszcie, co sądzicie!

Jakie jest wasze zdanie o Nathanielu?

Czy waszym zdaniem pasuje on do Chata?

CHCECIE WIĘCEJ?
GWIAZDKA? KOMENTARZ?

MA BYĆ DUUUŻO KOMENTARZY!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro