XXV

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

MARINETTE

Próbowałam słuchać nauczycielki i robić z jej lekcji notkę, jednak coś mnie ciągle rozpraszało.

Tym czymś był mój wibrujący telefon. Ktoś się do mnie dowala i najprawdopodobniej gwałci swoją klawiaturę. Miałam w końcu tego dość, więc dyskretnie wyciągnęłam telefon z kieszeni i już miałam wyciszyć go całkowicie, gdy nagle zauważyłam kto do mnie pisze.

Chat

Nie pamiętam kiedy ostatni raz pisalismy.

Nawet nie zauważyłam, kiedy na moją twarz wkradł sie lekki uśmiech.

Może i nie wiedziałam kto jest po drugiej stronie, ale i tak nadal jego nick przywoływał u mnie miłe wspomnienia. Zarwane na rozmowę z Nathem noce i wiele zabawnych momentów.

Nathaniel był wtedy inny.. był lepszy.

Postanowiłam zaryzykować i przeczytać wiadomości Chata.

***

Chat: Hej Marinette
Chat: Tęskniłaś?

Chat: Pewnie nie, bo masz zastępstwo
Chat: Ja tęsknię

Ja: Hej
Ja: Nie wiem czy za Tobą tęsknię, nie znam Cię
Ja: Tęsknię za Chatem...

Chat: Przecież zawsze nim byłem, nikogo nie udawałem
Chat: Nie okłamywałem Cię ani przez chwilę

Ja: Czemu cały czas podszywasz sie pod Natha?

Chat: Co masz na myśli?

Ja: Przecież wiem, że to konto Natha, a Ty je po prostu ukradłeś.
Ja: Przestań kłamać.

Chat: Chyba żartujesz...
Chat: On Ci tak powiedział?
Chat: Przecież to cały czas ja

Chat: Kurwa, Marinette
Chat: Nie zgrywaj się

Chat: Nie próbuj ode mnie uciec

Ja: Przestań, nie mieszaj mi w głowie
Ja: Już nie wiem komu mam wierzyć

Chat: Sama masz do niego obawy, więc zaufaj instynktowi
Chat: Pomyśl chociaż

Ja: To teraz nieważne

Chat: No tak...
Chat: Gdy zdobył Twoje serce, nie ważne jest jak to zrobił i co wymyślił
Chat: Teraz tylko on się liczy
Chat: Chociaż przemyśl to..
Chat: Czy Ty naprawdę go kochasz? Czy po prostu starasz się to sobie wmówić?
Chat: Polubiłaś go, bo udawał mnie
Chat: Ale nie wazne... Przepraszam...

Użytkownik 'Chat' zablokował Cię

***

Nic nie rozumiałam. Patrzylam w ten ekran jak głupia. Czy naprawde ten człowiek jest tak okrutny, aby mieszać mi w głowie do takiego stopnia?

Czemu pisał jakby naprawdę czuł się urażony?

Czemu to wszystko jest tak pokręcone? Chciałabym znać odpowiedzi na wszystkie swoje pytania

WIEM, ŻE ZNOWU ZA POZNO, ALE PRZEZ TAMTO OPOZNIENIE MIALAM MNIEJ CZASU I NIE DALAM RADY

PYTANKA!

CZY MARI WEZME SOBIE DO SERCA SLOWA CHATA?

CZY NATH PRZYZNA SIE DO SWOJEGO KLAMSTWA?

CO ZROBI ADRIEN, BEDAC POD WPLYWEM ZLOSCI?

CHCECIE WIECEJ?
GWIAZDKA! KOMENTARZ!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro