P̶r̶o̶l̶o̶g̶

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Siostro! Czemu ta wiewiórka wygląda brzydko?

- Oh, więc też ją widzisz? - starsza siostra rzekła do małej dziewczynki i kucnęła przy niej.
- To są klątwy. Musisz uważać na nie. To wychodzące z ludzi koszmary!

- Nie fajnie mieć koszmary..

- Właśnie, dlatego takie koszmary się usuwa. Ten mały koszmar można normalnie i łatwo zniszczyć.

Wyciągnęła mały nóż i rzuciła w tą kreaturę po czym zniknęła.

- I już nigdy się nie pojawi.

- Woooooow, siostrzyczko, jak to zrobiłaś!?

Starsza dziewczyna uśmiechnęła się.

- Jeżeli je widzisz to znaczy, że masz jakby cząstkę przeklętej energii i musisz ją wydobyć. Dla takich osób z tą cząstką jest szkoła.

- Mam szansę tam też być?

- Oczywiście! Każdy z mocą tam chodzi!

Mała dziewczynka słysząc to jeszcze szerzej się uśmiechnęła.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

*Kilka lat później*

- Ona ma zakaz uczęszczania do tej szkoły!

- Nie ma zakazu! Jeśli ma chęć to tam pójdzie!

- Ty nie rozumiesz?

Ośmioletnia dziewczynka starała się podsłuchać rozmowę między starszą siostrą, a jej ojczymem. Tą czynność przerwał jej młodszy braciszek.

- Choć ze mną się pobawić~

- Tak, chodźmy.

Kiedy ta dwójka kierowała się do chłopca pokoju usłyszała zdanie.

" Sama może jest koszmarem!"

- Co on ma na myśli? - zapytała się w myślach.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

*Rok później*

Dziewczynka razem z braciszkiem młodszym uciekała z domu. Czemu?

Zobaczyła klątwę, która połykała jej ojczyma.

"Uciekaj". To od niego usłyszała.

Pobiegła do pokoju chłopca.
Nie zdążyliby podbiec do wyjścia, więc uciekli oknem.

Teraz nosiła brata na plecach i biegła.

Gdyby miała szansę od razu by zawołała o pomoc starszą siostrę...

Lecz pół roku temu zdecydowała gdzieś indziej przebywać. Nie na tej ziemi...

"- Jeśli coś się stanie, znajdź białowłosego mężczyznę z opaską na oczach. On pomoże.
Jeśli go nie będzie w pobliżu, zdaj się na sny."

To były ostatnie słowa jej siostry.

- Siostrzyczko, co to za stwór w naszym domu?

- Więc on też je widzi? - pomyślała.

Gwałtownie się zatrzymała.

Stała przed nią właśnie ta klątwa.

- Podobno takie koszmary można je niszczyć...

Postawiła chłopaka na ziemię.

- Zdać się na sny? Jak?

Zanim pomyślała jak to zrobić to ruszyła klątwa na nią.

Dziewczynka tylko skrzyżowała ręce do obrony, a już pojawił się przed nią dym, który uformował kształt niedźwiedzio-podobny.

A jej braciszek po prostu patrzył na to wszystko ze strachem i zdziwieniem.

Ten cały niedźwiedzio-podobny stwór zatrzymał klątwę po czym tylko rozerwał ją. Zniknęła, a po chwili ten stwór.

Rodzeństwo nie wiedziało co się stało.

W miejscu gdzie była klątwa był jakiś palec.

Dziewczynka podniosła ten dziwny palec bez wahania.
Odwróciła się do brata.

- Co to jest?

- Wygląda na palec. - wyciągnęła chusteczkę i owinęła tą część ciała.

- Udało ci się znaleźć moją zgubę, maleńka!

Gwałtownie odwróciła głowę w stronę tego głosu.

Stał właśnie białowłosy z opaską mężczyzna.

- Ej, to nie ten pan, o którym wspominała nasza siostra? - szepnął chłopak w stronę dziewczyny.

Mężczyzna tylko podszedł do nich i kucnął.

- W sumie obserwowałem tą całą sytuację. Dziwne, że ty mała, już masz taką moc. Czy to dziedziczne?

Nie odpowiedziała na te pytanie. Za to przypomniała sobie coś.

- Starsza siostra opowiadała mi o tych potworach. Podobno chodziła do jakiejś szkoły. Ale pół roku zmarła. Powiedziała, że mogę właśnie panu zaufać.

Mężczyzna gdy usłyszał jej małą historię miał przez chwilę poważną minę. Po chwili uśmiechnął się szeroko.

- Znałem twoją siostrę. Miała rację! Możecie mi zaufać! Nazywam się Gojo Satoru!

Dzieciaki uśmiechnęli się do pana Gojo.

Dziewczynka tylko dała mu owinięty chusteczką palec.

- Pan szukał chyba tego.

- Dziękuję maleńka! - delikatnie odebrał tą rzecz chowając do kieszeni. - I nie pan, a możecie mnie nazywać wujek!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejna książka z OC

I ten uczuć kiedy zaczynasz i ciężko dokończyć to co się napisało.

Ekskjuzmi but jak coś obejrzę, to muszę napisać (o ile się spodobało i wymyśliło OC do anime)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro