Dzisiaj zdecydowałem się zdemaskowac zdracje. Wszystko by się udało gdyby nie te wścibskie dzieciaki z Moniką. Wie Pan co.
Poszłem do okienka życia aby powiększyć rodzinę. Zapytać się czy nie potrzebują wolontariuszy. Włożyłem głowę w okienko żadnych problemów i wyjąłem ciastko. Było. Byko smaczne!!!!

Alex Ferguson to szmata. Wiesz o tym doskonale peawda¿

Hey

Nie yy micjoi oddać mi się już!
She said

- Mirek nie

I wtedy wziął am dożywocie na łóżko bliźniaków. Robert Kubica was there.

Oczyma wyobraźni widziałem jak mama daje mi bowljob I krucyfiks w jednym czasie.

Wstałem dzisiaj I odebrałem przesyłkę faks od kuriera. To był Stanisław Jerzy Wokulski. Poszedłem z faksem do lodówki i usiadłem na dolnej półrocze aby odczytać telrfrom. Co tata do powiedzenia ma mi???? I ślad numer mojego konta ma.

Nagle wchodzi Mirek Mirek Mirek. Mirek I myśli sobie o czymś a ja wiem o czym bo czytam mu z fusuw na głos.

- I om się putaci co to.

- Mirek gdzie moje krzesło muszę oddać je na zastaw do lombatdu.

Czemu to musisz zrobić Mirek

Kacpra mama mnie nie lubi to powód dla którego chcesz usunąć ten komentarz.? Powiedziałeś

Teraz to ty jesteś wyjątkowy bohater tej pory powrywiesci.

Mirek krzyczy nagle a ja wystraszam się prawie na śmirć.

- Mietek dlaczrgo krzykasz sploszysz bociany

- bociany już dawno odleciał y kochanie I ty też zaraz of lecisz

Gdzie zapytaj się I jak powiedziałem to tak zrobiłeś I zapytałes się go rzeczywiście

- do czego potrzebny Ci ten nuż siki - zapytałem obojętnym tonem

- obrzezanie

I wtedy odplynolem tak jak powiedzieas. Nic nie było tak samo jak było. Wcześniej tam były kangury dużo kangur I troszkę Miłosza swędzipiętki pirata brata księdza Jerzego poppiełuszki.

Zobaczyłam tam najpiękniejszego człowieka na świecie i ananas ale to tylko jedna osoba w jednym chodzi mi oczywiście o ananas I piękny czwórka Szczepan przyszedł i dał nam prezent ślubny

- jesteś zadowolony kochanie? - zapytałes się 1

- muszę oddać Ci swój numer telefonu bo już nie mam go i posag

Gdzie go posag? - pytasz

Buzzer się nagle z tego snu I odkrywam że Julka opalka już dawno nie chodzi do mojej szkoły. Ale to był dziwny sen.

Spojrzałem raz jeszcze, na faks od taty tam pisze ze mną gardzi.
Oparłem się plecami o drzwi i pociągnąłem za mojego chuja parę razy aż wyskoczyly cukierki. Zjadłem je na obiad zarazusze zrobić śniadania trochę I zanieaxcmietkowi bo powinien być w e mnie epoce kamienia.

Wyminąłem prezydenta dude który stał w przejściu do busa i wszedłem do niego aby pojechać do piekła rodem z Hollywood. Mojego domu.

L droga była nieprzyjemne nieprzytomności doznałem ale doszedłem aż trzy razy. O trzy razy za malo. Proszę o pomoc mojego kierowcę a on bierze mnie na kolanka I daje cuksa ja go zjadłam I nic nie pamiętam.
Potem poszedłem do domu moich rodziców w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz pociągnąłem za chuja kierowcy parę razy przed wejściem I razem Weszliśmy do domu moich ojców.

Oczyma z rendgenem widzę gdzie stoi moja tata I wyciągam nuż z kieszeni kierowcy. Niespowiewanie mija mnie mama I niesie ze sobą ciasto które dałem je na urodziny trzy lata temu nigdy nie zapomnę Mirek Mirek Mirek.

- kochanie to kto - pyta tata muj I wskazuję na mnie mama mówi nie wiem koteczku łapie za rękę kierowcę autobusu i mówi:

- Hej cureczko jak było na stodiach wysłał Pan Bóg do ciebie faks my trgo nie zrobiliśmy

Waciwkam się I wiriony w moich rzylach buzuja transmutuje do mojej ostatecznej formy i wyciągam elektryczne łańcuchu dość ponizanja mnie!!!
On zwiedzili mnie dostatecznie głęboko aby nie wiedzieć jak się bronić! Wyciąga z odbytu jego jedynej cyreczki kierowcy który mnie tu zawodzi bi nie pomaga mi dostatecznie głęboko tylko chuha mi na szyję doznają mine szyję ciarek ale nie rozpraszam się na tyle aby nie widać że tata wyciąga kose mroku z niej. Wszystko jest zbyt realistyczne aby to był sen napiętam pierwszy atak na tata a in się broni. Potem jego kolej I konam to kaźnia dla Oli Kaczmarek.

- I jak się czujesz teraz siki.

- tato ty nie żyjesz

I tak pokonuje tatę pęka mu serce bo jestem jego jedyną cureczką plottłist polega na tym że kierowca założył maskę mojej twarzy a ja maskę jego I oni myśleli że kierowca był na studiach ale gdyby był nie zarabialby teraz 1200 na rękę. Zdejmuje maskę I podchodzę do konającego taty wyrzekam się jego a jego serce krwawi dostatecznie mocno aby napełnić wiadro moich koszmarów. Odwracam się w stronę okna

- Co za piękna chmura w kształcie grzyba za oknem - mówię I ostatni raz zwalam kutas na moim tacie.

Nie no żart nie ostatni raz ostatni raz za tańczy że mną raz.

Kacpra mama mnie nie lubi