XXV

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W codziennej samotności
razi nawet dźwięk trzepotania skrzydeł wróbla, bo zagłusza on długo wyrabianą ciszę, w której można byłoby utonąć.

Ciężko wyjść z samotności, jest prawie tak trudno jak oderwać się od łóżka z rana spod delikatnej kołdry, a nad z miękkiego materaca.

Może to nie sama przyjemność, to połowa, to część łapania balansu, chylić się w jedną stronę. Chyba czas odnaleźć drugie pół. Poza swoją granicą.

I zaskoczyć.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro