Rozdział 14

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov Everest

Szliśmy coraz głębiej w las, aż dotarkiśmy do części zimowej. 

Padał gęsty snieg i było zimno.

-Ale zimno - marudził Jay- mogłem zabrać sobie kurtke.

- Nie marudź nie jest tak źle - upomniał go Kai. Można powiedzieć, że wszystkim było zimno, oczywiście nie licząc ninja-droida.

- E tam nie jest wcale tak zimno - odpowiedział Zayn za co wszyscy zgromiliśmy go wzrokiem- nieważne - dalej szliśmy w ciszy.

Pov ???

Szłyśmy po zimowym terenie jak kazała nam nasza wspaniala nowa królowa. Szczerze tęsknie za Everest. Ona była wyjątkowa. W pewnym momęcie ja i moje towarzyszki zauważyłyśmy 6 kolorowo ubranye postacie. To dziwne bo nikt tu nie chodzi, szczególnie tak jaskrawo ubrany.

- co robimy? -zapytała Lila.

- Atakujemy- powiedziałam bez zastanowienia.

- Myslisz że możemy użyc mocy? - powiedziała Darcy w swojej smoczej postaci którą się stała przez przypadek.

- Nie ma tu nikogo więc tak - odpowiedzialam. Ruszyłyśmy do ataku.

Pov Everest

Szliśmy sobie spokojnie, kiedy nagle coś przygwoździło mnie do ziemi, prawie rozrywając mi ręke. Automatycznie zmieniłam się w Furie i odepchnęłam nacierającego smoka. Zaczełyśmy walczyć, po chwili pzygwoździłam go do ziemi. Popatrzałam na moich towarzyszy, któży tez walczyli z ubranymi na szaro postaciami.

- Everest? - zapytał smok cięzko oddychając.

- skąd znasz moje imie? - warknęłam.

- To ja Darcy- pewnie teraz wyglądałam komicznie z szokiem na pysku- Nie moge uwierzyć, to naprawde ty. Żyjesz

- co ci się stało?- zeszłam z niej, zmienilam się w człowieka i zdjęłam maske.

- długa historia. Ale się zmieniłaś -uśmiechneła się po smoczemu.

-nie tylko ja - odwzajemnłam uśmiech. Zapowiada się dłucha opowieść i tłumaczenie się.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro