Rozdział 35 ⚔️„Tato?"⚔️

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Huh? - mruknęłam, przyglądając się swojemu odbiciu w kajdankach. - Moje włosy... Co się z nimi stało?.. - wyszeptałam do samej siebie.

Były w takim samym kolorze co włosy Herobrine'a. Z falowanowanych zmieniły się na mniej proste, tylko oczy miały taką samą barwę jak wcześniej. Pewnie o tym mówił Frank. Że miałam je wcześniej zielone. Jak to dobrze, że nie musiałam tego widzieć.

Westchnęłam cicho, nasłuchując odgłosów zza drzwi mojej celi. Cisza. Głucha cisza, która mnie zaczęła od pewnego czasu dobijać, zmieniła się w głośny huk. Jeszcze raz spojrzałam na kajdanki, próbując się z nich uwolnić. Jednak nic z tego.

- I co... Teraz tak będę siedzieć, do końca Świata?.. - zapytałam cicho, czując nagle tępy ból głowy. Gdybym tylko miała taką możliwość, złapałabym się za nią, ale kajdanki mi to nieumożliwiały. - Kurna... - warknęłam, zamykając oczy. Ból nie dawał mi spokoju...

Nagle poderwałam się do pionu, otwierając oczy. Mój wzrok został skierowany od razu na drzwi, zza których ktoś zaczął przeraźliwie krzyczeć. Po głosie mogłam rozpoznać, że to była ta sama osoba, na którą wpadłam, uciekając przed Frank'iem i Bill'em. Przeraziłam się, kiedy do moich uszu dotarł charakterystyczny odgłos cięcia powietrza, a krzyki rudowłosej w tym samym momencie ucichły...

- Muszę się stąd wydostać. - cudem wypowiedziałam to zdanie, nie jąkając się przy tym. Zaczęłam nerwowo uderzać kajdankami o podłogę, by mogły się raz na zawsze rozwalić. Nic z tego, zaliczyłam sobie tylko kilka otarć, które były czerwono-sine. Już sam fakt zmiany koloru krwi w moim ciele doprowadził mnie do jeszcze większej paniki.

Zamarłam, słysząc odgłos kroków, które z każdą sekundą był coraz głośniejszy. Kiedy ustał pod drzwiami mojej celi, odruchowo wstrzymałam powietrze, przestając wykonywać wcześniejszą czynność. Modliłam się w duchu do Notch'a, by ten ktoś sobie gdzieś poszedł.

Odetchnęłam z ulgą, słysząc jak ktoś odchodzi. Jednak ta ulga nie trwała zbyt długo, gdy drzwi nagle wyleciały z zawiasów i z wielkim impetem uderzyły o ścianę naprzeciwległą. Gdybym tam została przykuta, już bym nie żyła.

- Tato?

CDN (CDN = oznacza to, że jeden wielki rozdział został podzielony na dwie/kilka części)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro