#3-Prolog:Wpadki

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Purple: Dobra! Jak wszyscy widzicie mamy mało czasu, także proszę was abyśmy zaczęli już czytać cały scenariusz, a za dwa dni nagrywany 4 pierwsze sceny! Powinno starczyć na 1 rozdział. Jakieś pytania?

Cindy: Mogę je mieć ja.

Purple: Co jest Cindy?

Cindy: Co ja mam zrobić z tą krwią i ciałem w magazynie?

Purple: ... Cindy, coś ty znowu odjebała?

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

Oliwka: ”Oczywiście uciekając  jak zwykle, musiałam się o coś przewrócić i wywalić. Próbowałam wstać, ale niestety dogoniła mnie...
Nie było już dla mnie ucieczki, gdyż jej "kable"(bo w końcu to wirus) mnie dosięgnęły i zaczęły się opłacać wokół mnie uniemożliwiając mi możliwość poruszania się, co za tym idzie możliwość ucieczki“- co to kurde jest? Wstęp do jednej części mojej historii, czy dobry początek jakiegoś hentai?!

Ekipa: *śmiech*

Oliwka: *z lekkim śmiechem* W-WHAT IS THIS?! WHAT IS MY LIFE?!

Ekipa: *ŚMIECH*

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

Purple: *przegląda scenariusz do prologu do książki "Oliwka-Podróżniczka w Cyberprzestrzeni"*
Ja pier*olę, jak dawno to było, że bałam się zapisywać wulgaryzmów?

Lisa: Dokładnie ponad rok. W zasadzie rok i niepełne 5 miesięcy

Purple:... To jest szmat czasu... Sądziłam, że tego mniej będzie

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

Nieznana: ”To҉ ͘ķo҉nie͞c..̶.̶ “

Oliwka: ”powiedziała“

Nieznana: ”Niè m̸a j͘u̡ż͡ ̀u͠c̷iekn̛ià..͡. ̧Te̡ra̧z z t̡obą̶ sk̶oń͡c̷z̢ę̕.̨.. ͝T͢ak ja͠k ́mi͜ ͞k͡a͏źan̡o... ̕I̛ wi҉ed̵z, ż̢e zrob̷ię t́o͟ ́z ́pr̷z͏y̕jèm̴ǹoś͏ci̵ą.“

Oliwka: ”No to perfekcyjnie...ale zaraz "Tak jak mi kazano"? Jedynym, który mógłby coś takiego zrobić to... Ja. Pierniczę.“-
Od kiedy ja używam "Ja. Pieniczę?" Mam być AŻ tak grzeczna w tej książce?

Nieznana: Wiesz, wydaje mi się, że to się zmieni. Nie żeby coś, ale jeszcze śmieszniej będzie przy nagrywkach do tej sceny

Oliwka: ... Do tego będą nagrywki?

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

Purple: Dobra, zrobiliśmy sobie chwilę przerwy, więc zabierzmy się do roboty, ok? Super, Oliwka i Nieznana do mikrofonów i... Błagam... Czy ktoś może zabrać Cindy od zestawów do makijażu?

Celine: Ej właśnie, czyje są te zestawy?

Purple: Twoje Celine

Celine: ... CINDY KUR*A MAĆ, ODPIER*OL SIĘ OD MOICH ZESTAWÓW!!!

Cindy: NIGDY!!! *zaczyna uciekać przed Celine, powoli zjadając wszystkie podkłady, cienie i rozświetlacze*

Purple: ... Pier*olę to, idę po kawę.

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

Purple: ... Okej, skoro już WSZYSCY się ogarnęliśmy, to... Możemy iść dalej?

Oliwka: Jak dla mnie spoko, tylko gdzie ja- oh! Już pamiętam
”Ja. Pierniczę. Nie wierzę, że dałam się złapać osobie, która wykonuje polecenia Darkipliera. Świetnie... Ciekawe czego chce.
-GH! -poczułam jak kable zaciskają się mocniej, a ja odpadam z sił...- K-kurde...-to był koniec...
Nie miałam już sił..
Podałam się...
Jedyne co było dalej to ciemność...“

Purple: *N̨͢ì͘͡e҉͡z̛ǹ͝ana̵̛͝ przejmuje kontrolę nad tobą*

Vanessa: I... Koniec!

Lisa: No dobrze, mili państwo! Koniec czytania i nagrywek na dzisiaj! Przypominam Ci Celine, abyś ustaliła ruchy do tego rozdziału do końca tego tygodnia, bo inaczej jesteśmy w dupie.

Oliwka: Czyli... Co teraz?

Purple: Jak to co? Komentarze odnośnie tego rozdziału!

Nieznana, Oliwka, Lisa, Vanessa i Diana: NO CHYBA KUR*A NIE!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro