Endera: Ughhhh... Jak gorąco.
Oliwka: No jak na saharze...
Andzia: Wy to się cieszcie że nie macie sierści... Ja to umieram z gorąca...
Oliwka: trza coś wykąbinować
Endera: PATI CHONO TY TU POTRZEBNA JESTEŚ...!!
* Pati przybiega*
Pati: O co chodzi..?
Endera: weź nam zrób wiatr..
* chwile później*
Pati: Ej mogę już przestać... Skrzydła mnie już bolą...
Oliwka: jeszcze 5 min..
Pati: KURWA TE 5 MIN SŁYSZĘ OD 2 GODZIN!!!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro