Impreza 🔞 (OneShot 13)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

To tak jakby 2 część Shipu Patryk x Alter, pierwszą część możecie znaleźć u Endergirl w książce Randomowe Rzeczy V2.

To był ten dzień... w końcu udało mi się wyrwać Altera do nocnego klubu.
Można powiedzieć że chodzimy ze sobą od jakiegoś czasu, od pewnego incydentu w jego mieszkaniu.

Patryk... nie jestem pewien..- powiedział Alan zaslaniajac się kapturem.

Nie marudź Alanek nie będzie aż tak źle..- droczyłem się z nim.

Mówiłem żebyś mnie tak nie nazywał...- powiedział cały czerwony.

Staliśmy już przed klubem już jakiś czas czekając na naszą kolej żeby wejść.
W końcu strażnik nas przepuścił i mogliśmy wejść.

Alter już od początku naszego przybycia tutaj miał jakiś dziwny humor... muszę to jakoś pocieszyć.

Chesz coś do picia..?- zapytałem.

... Jakiegoś drinka..- powiedział opierając się o ścianę.

Kinąłem głowa i poszedłem do baru gdzie zamówiłem dwa drinki ,,Sex on The Bitch".
Wruciłem z dwoma drinkami do Alana i mu go dałem.

Alter POV

Patrzylismy tak przez chwilę ludze tańczyli do rytmu muzyki.

Patryk ja..!!?- W tym momecie Patryk przygmocił mnie do ściany.

Alan... Nie wiem czy się zgodzisz czy nie ale... nie chcesz znowu spróbować no wiesz..

Poczułem jak na mojej twarzy rośnie rumieniec.
W sumie jak by tak pomyśleć...

... Mają tu jakieś pokoje?

Time Skip.

Byliśmy już w oddzielnej części klubu Patryk znalazł jakiś pokoik który był wolny i wreszcie mieliśmy wolny czas dla siebie.

Patryk rzucił mnie na łóżko i zaczął całować po szyji, wraz z tym zaczął  zdejmować mi koszulkę.

Mmm. Ach.

Po chwili przestał i zaczął ściągać mi spodnie.

Ale się podnieciłeś... mogę polizać..?- zapytał.

Jeśli chcesz..- Patryk dotknął mojego członka i pocałował go przez bokserki które miłem na sobie.

Mmm.

Wyjął mojego penisa ale nie zdejmować mi bokserek i lizał mi go.

Zdejmij mi już te bokserki wreszcie..- powiedzielam zdejmujac jego koszulkę jaki i płaszcz.

Okey.

Patryk zdjął mi bokserki swoimi zębami a drugą reką powędrował do mojego tyłka i lizał dalej mojego penisa  podoszac mnie do góry.

AAAAA!

Gdzie pchasz te palce..?!- poczułem jak wkłada mi palec do tyłka.

Robie tylko więcej miejsca.

MMMM! AA..

Naprawdę... powinieneś przestać.. mmmm...

Dochodzę...

Tak szybko...?

A! MMMMMM!

Kiedy skoczył zaczął mnie całować po szyji jaki i gryźć.

Było ci dobrze~? - zapytał robiąc mi malinki na szyji.

T-trochę trzęsą mi się nogi.. - powiedziałam patrząc na niego.

To dobrze bo teraz twoja kolej...

Co?!

Zmieniliśmy się stronami teraz to ja  byłem na górze a Patryk na dole.

Zaczęliśmy się calowac z języczkiem.

Alan.... Mmmm...Alan...

Zacząłem całować jego uszy jak i je gryźć, zlapalem za jego sutek i ścisnąłem go mocno ale delikatnie.

A! Mmm..!

Moja ręka powędrowała do jego penisa.

Alter... wejdź we mnie....

Ha..?

Rozszerzyłem jego kolana i powoli wchodziłem w niego przy czym całowanie go.

Mmm! AaaaAa!!

Patryk znowu wsadził mi palec w tyłek.

Zacząłem dosyć głośno sapać a z mojej twarzy nie miałał rumieniec.

Nie poczułem jak z moich oczu kapią łzy.

Alan..?

Patryk... jest mi tak dobrze że mógłbym umrzeć że szczęścia. Nie sądziłem że to powiem ale chce spędzić z tobą resztę życia nawet jak to jest nasz drugi raz... Po prostu nie myślałem że kiedyś będę mieć kogoś takiego jak Ty..

Patryk złapał mnie dłońmi na twarzy.

Alan nie ma co płakać, ja też się ciesz że mam Ciebie... Ale teraz przynajmniej dokończ, co zacząłeś...- powiedział calujac mnie namiętnie.

Po zakończonym incydencie w końcu  wyszliśmy z pokoju. Zauważyłem że Patryk jak i ja mają dość widoczne ślady na szyji od ugryzień.

Patryk obiął mnie w talli i spojrzał na mnie uśmiechając się.

Chcesz tak wrzucić~?

Może następnym razem teraz czas się dobrze bawić.

I jak wam się podoba to jest  taka odskocznia od tego co zwykle pisze ale cóż.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro