opowiedzi cz.3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Anti: Kiedyś tak ale i tak czasami mam chęć go zatłuc jak mnie wkurza, ( czyli każdego dnia)

Henrik: Yes, lubię dzieci ale nie takie co wiecznie płaczą.

Pati: Cóż kiedyś na Dzetixsie ( czy jakoś tak) leciała bajka  ,, Amerykański smok Jake Long" Codziennie jak leciał nowy odcinek oglądałam i tak się zafiksowałam że stąd się wzięła moja smocza postać.

A jeżeli chodzi o te drugie wszysko jest opisane w książęce MZŻ.
Ale mogę ci skrócić.
Mój ojciec był smokiem a matka człowiekiem stąd się wzięło że jestem poł- smokiem.
Jak bym była tylko smokiem nie miałabym formy człowieka.

Pati: No wiadomo kto by nie lubił.. Zawsze podobał mi się dalmatyńczyk.

Anti: jedyne co lubię oglądać.
Chase: średnio.
Jackieboy: nie.
Marvin: średnio.
Henrik: a po co mi to do życia lekarskiego wystarczy że mam horror w szpitalu.
JJ: nope.
Robbie: nie lubię... się bać.
Jack: yes .
Pati: kobieto nawet krzyku nie potrafię obejrzeć.
Wika: kocham, mój ulubiony to IT.

* panowie pytają*
Co to jest ,,neko"??????


Wika: Ja jestem poważna tylko Pati tu jest wiecznym dzieckiem... *Pati wychyla się za rogu z nożem w ręku*

Pati: ... Ha 1/0 😏

Chase: Fuuu co ty kobieto chcesz mnie otruć..

Anti:

Po pierwsze jestem demonem a po drugie trzeba cię naprawić.

Marvin:

Angus: wolę to pominąć

Robbie: Tak czemu... by nie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro