Deszcz

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Leci on z góry,
Bo tworzą go chmury,
A na ziemię spada.
Czyż to nie zdrada?
Przez niego mokro wszędzie.
Zawsze jednak tak będzie,
Bo nic na to nie poradzimy.
Chyba, że z petycją się zwrócimy.

A petycją moja brzmi tak,
By zrozumiał też ptaka, ptak.

My o słońce prosimy,
Przeszkód się nie boimy,
Bo choć wrogów mamy,
O sprzymierzeńców dbamy,
A taki pomoże.
W dzień, czy w noc.
O każdej porze!
Więc z petycją się zwrócimy,
O rozpogodzenie serdecznie prosimy.
Bo gdy słońca braknie,
Umrze nawet ziemia co deszczu łaknie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro