Po Spade

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Minęły dwa tygodnie od zakończenia wojny z królestwem Spade i wszystko powoli wracało do normy. Zniszczenia zostały w większości naprawione, rany się goiły, a stolica znowu tętniła życiem, na ulicach pełno było bawiących się dzieci, oraz dorosłych spieszących się do pracy, lub na jakieś spotkanie.

Jednakże nie wszystko pozostało bez zmian. Pan Juluis musiał ustąpić ze stwanowiska Cesarza Magii, ponieważ nie był w stanie dłużej pełnić swojego obowiązku ochrony Clover, bez swojej mocy, a przez to że ukrywał swój stan, przez ponad pół roku, mocno stracił na wiarygodności wśród zarówno szlachty, jak i zwykłych ludzi, w związku z czym odrzucono jego kandydaturę na stanowisko doradcy nowego Cesarza i odsunięto go całkowicie od spraw królestwa.

Na jego stanowisko Kapitanowie oddziałów magicznych rycerzy, wspólnie z głowami wpływowych rodzin Clover wybrali Erin z domu Mariet. Była ona wcześniej dowódcą jednostek granicznych Clover i ma kilka naprawdę dużych zasług dla królestwa, dodatkowo pochdzi z szanowanej rodziny, a jej magia jest dość ciekawa, a przynajmniej tak mówił kapitan Yami, co było dość nietypowe jak na niego.

Trzy dni temu oficjalnie ogłoszono ją jako nowego Cesarza Magii przed obywatelami, gdzie wygłosiła przemowę, w której oprócz zapewnień wobec mieszkańców Clover o tym że będą bezpieczni pod jej pieczą, zadeklarowała że zamierza poprawić funkcjonalność oddziałów, ponieważ niektóre powodują więcej kłopotów niż z nich pożytku, oraz oznajmiła że nie będzie tak pobłażliwa, wobec niektórych, jak jej poprzednik. Kapitan Yami twierdzi że może przyspożyć nam trochę problemów.

Jeśli już mówimy o kapitanie, to z powodu doznanych kontuzji przeszedł on na emeryturę, więc w sumie nie muszę już go nazywać kapitanem, ale jakoś ciężko się przestawić. Na nowego kapitana wyznaczył on Nacht'a i szczerze trochę się tego obawiam, jest przerażający, nie żeby kapitan Yami nie był, ale on wydaje się być do nas wrogo nastawiony, przynajmniej takie odniosłem wrażenie kiedy po raz pierwszy go spotkaliśmy i nie potrafię myśleć o nim inaczej. Jednak przez to że został on naszym nowym kapitanem, to musiał wyznaczyć kogoś na stanowisko wicekapitana, a powiedzmy sobie szczerze, niewiele z czarnych byków spełnia wszystkie kryteria, począwszy od stopnia, które są wymagane od osoby zajmującej to stanowisko.

Ostatecznie z pomocą Yami'ego, wybrali na to stanowisko Vivianne, której od kilku lat nikt z nas nie widział, a Asta i Noelle nawet jej nie znali, ale była jedyną osobą z naszego oddziału którą zaakceptowała nowa Cesarzowa. Pozostało tylko jakoś ją o tym powiadomić, co nie było tak trudne, jak się spodziewaliśmy, ponieważ okazało się że podczas gdy byliśmy w Spade, wróciła ona do stolicy i w przeciągu kilku dni udało nam się z nią skontaktować. Kapitan Yami poprosił ją aby stawiła się w kwaterze najlepiej jeszcze dzisiaj, co było kolejną nietypową rzeczą w jego zachowaniu. Powiedzmy szczerze kapitan Yami nigdy nie prosi o nic, on rozkazuje, albo żąda i wszyscy mają go słuchać. Może kapitan Nacht powiedział że jak będzie niegrzeczny to wyrzuci go z kwatery, bo odkąd zrezygnował ze swojego stanowiska, to i tak tutaj mieszka.

W każdym razie do spotkania doszło wieczorem tego samego dnia, kapitan Nacht bardzo grzecznie, jak na niego, i szczegółowo opisał jej naszą sytuację, po czym rozmawiali jeszcze przez dobrą chwilę, Vivianne chciała wiedzieć dlaczego akurat ją wybrali, chociaż po sposobie w jaki o to zapytała, jestem niemal pewien że znała odpowiedź na to pytanie, zapytała również o to, dlaczego nigdy wcześniej nie spotkała Nacht'a. Po tym jak kapitan Nacht i Yami odpowiedzieli na jej pytania, zdecydowała że obejmie to stanowisko, pomimo że znając nasz oddział będzie się to pewnie wiązało z masą dodatkowej pracy, której wcześniej nikt nie wykonywał, co też może być kłopotliwe.

Nie tylko w naszym oddziale doszło do zmian, dotychczasowy kapitan Purpurowych Orek został zwerbowany przez Panią Erin, jako kapitan nowo uformowanych sił obronnych Clover, o których na razie niewiele wiadomo, poza tym że mają je tworzyć głównie magowie specjalizujący się w magii defensywnej. W następstwie tego musieli oni wybrać nowego kapitana, który zostanie ogłoszony na spotkaniu oddziałów w ten piątek.

W złotym świcie też się ostatnio sporo dzieje. Langris wspominał, że wszyscy mają teraz ręce pełne roboty, ponieważ podczas ataku Zenona nie tylko została zniszczona ich kwatera, ale też wielu członków ich oddziału straciło życie, więc część z nich zajmuje się odbudową, a pozostali musieli poinformować rodziny zmarłych o tym że ich bliscy stracili życie i teraz starają się im zapewnić jakąś pomoc. Gdy kapitan Vangeance doszedł już do siebie, postanowił pozostać na swoim stanowisku, a Langris wrócił do oddziału i teraz dzieli stanowisko wicekapitana z Yuno, z powodu nalegań swojego kapitana, z tego co wiem Yuno też nie miał do tego żadnych obiekcji, ponieważ po tym wszystkim będą mieli znaczniej więcej obowiązków, niż wcześniej.



Wszystkie zmiany nastąpiły nagle, a żeby się przystosować potrzebny będzie czas, ale wszyscy powoli idziemy do przodu, z nadzieją że jutro będzie lepiej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro