[Opowiadanie zawiera tekst piosenki " I kissed a girl" , która była moją inspiracją. Pod koniec opowiadania tekst ostatniego refrenu jest zmieniony na potrzeby oneshota. Miłego czytania! ]

Annabeth POV.

This was never the way I planned,
Not my intention.

Trwało przyjęcie w domku Apolla. Jeden z obozowiczów kończył dzisiaj... Ile? Chyba 19 lat... Chejron udzielił nam zgody na przyjęcie. Jednak nie spodziewał się - poprawka - nikt nie spodziewał się, że dwóch synów Hermesa postanowi sprowadzić alkohol.

Trzymałam się z daleka od alkoholu, ale nie na długo. Wśród tłumów, które się zgromadziły i potu ciał osób na parkiecie w moją stronę przecisnął się Percy z dwoma kubeczkami w rękach. Oba kubeczki były niebieskie z niebieskim płynem w środku. Chłopak wyciągnął jeden z nich w moją stronę.

- Ann! Musisz spróbować! Jest niebieskie i smakuje jak winogrona!- powiedział, sam biorąc łyk ze swojego kubka.

- Percy. Nie możemy. To alkohol.- próbowałam przemówić mojemu chłopakowi do rozsądku.

- No proszę! Ann! - powiedział już trochę wstawiony i zrobił minę zbitego psa. Percy, który to twój kubek?! Zadałam sobie w głowie pytanie.

- Nie glonomóżdżku. Nie możemy. Powinieneś przestać to pić. To nie jest dla nas dozwolone.

- Chociaż spróbuj!- poprosił. Chcąc, by się odczepił wzięłam kubek z jego ręki i pociągnełam łyka. I faktycznie był dobry. W sumie nie wiem, co wtedy sobie pomyślałam, ale moja chwilowa uległość pociągnęła za sobą skutki. I niedługo po wypiciu pierwszego kubka, wypiłam drugi, trzeci... Potem reszta potoczyła się sama.

Percy zniknął gdzieś w tłumie, więc zaczęłam się rozglądać. Jednak mój wzrok padł na tańczącą na parkiecie dziewczynę. Nie zastanawiając się ani chwili, ruszyłam w jej stronę.

I got so brave, drink im hand,
Lost my discretion.

Podeszłam do niej pewnym krokiem wyrzucając po drodze pusty niebieski kubeczek. Z głośników grała muzyka. W jej tańcu złapałam ją za talię i obróciłam w moją stronę. Jej (kolor) włosy opadały jej drobnymi pasmami na ( kolor) oczy, które mieniły się w świetle reflektorów. Zaczęłam z nią tańczyć, jednak jej to nie przeszkadzało. Nie wiem ile czasu tak spędziłam, ale w trakcie tańca zdążyłyśmy jeszcze dwa razy podejść do stolika z niebieskimi kubeczkami.

It's not what I'm used to,
Just wanna try you on.
I'm curious for you,
Caught my attencion.

Razem się świetnie bawiłyśmy. Ale czyny poszły o krok dalej. Taniec stawał się być co raz bardziej intymny. Działał na moje zmysły przyćmiewająco, a może to ten alkohol? Nie myślałam wtedy. Po prostu poszłam za impulsem. Ale dziewczyna nie miała mi wtedy tego za złe.

I kissed a girl and I liked it,
The taste od her cherry chap stick.
I kissed a girl just to try it,
I hope my boyfriend don't mind it.

To było dziwne. Sprzeczne z naturą, ale za razem tak naturalne. Jej usta smakowały wiśnią. Lubię smak wiśni.

It felt do wrong, but it felt do right.
Don't mean I'm in love tonight.
I kissed a girl and I liked it.
I liked it.

Nie wiem co było dalej. Nie znałam jej imienia, ale to było bez znaczenia. W końcu to i tak miało nic nie znaczyć. Zwykły eksperyment.

No I don't even know your name,
It doesn't matter.
You're my experimental game,
Just human nature.

Wiem, że to złe i nie powinnam się tak zachowywać, ale czułam się przy niej tak dziwnie. Inaczej niż z Percym, ale za razem podobnie. Już nic nie wiem!

It's not what good girls do,
Not how they should behave.
My head gets do confused,
Hard to obey.

I mimo tego, że było to dziwne, zrozumiałam, że byłam ograniczona. Dalej Percy był moim chłopakiem, ale potajemnie spotykałam się z tamtą córką (bóg grecki). Tak jak teraz. Siedziałyśmy razem przy klifie. I zrobiłam to znowu.

W mojej klatce piersiowej serce zaczęło bić szybciej niż przedtem, gdy pochyliłam się w jej stronę. ( Kolor) włosa przymknęła swoje oczy gdy nasze usta znowu złączyły się w pocałunku. Były miękkie i ciepłe, smakowały wiśniami. Tak jak tamtego dnia.

I kissed a girl and I liked it,
The taste od her cherry chap stick.
I kissed a girl just to try it,
I hope my boyfriend don't mind it.

Znowu czułam tamto uczucie, jakby to co robiłam było złe, ale czułam się z tym dobrze. Jej usta były jak narkotyk, smak wiśni, ich miękkość i ciepło, to jak dobrze wpasowywały się z moimi. Oby tylko Percy nie był zły.

It felt so wrong, but it felt so right.
Don't mean I'm in love tonight.
I kissed a girl and i liked it.
I liked it.

Nie mogłam się powstrzymać. Działała na mnie jak magnes na metal. Czułam potrzebę być przy niej blisko. Przyciągała mnie do siebie swoim urokiem. Tym jak światło odbijało się w jej oczach. Jak wiatr targał jej włosy, czy choćby jej najmniejszy uśmiech wysyłany w moją stronę. Tak działa pociąg seksualny.

Us girls, we are so magical,
Soft skin, Red lips, do kissable.
Hard to resist, do touchable,
Too good deny it.
Ain't no big deal, it's innocent.

Było tak do dzisiaj. Siedziałyśmy razem na klifie. Moje ręce oplecione wokół jej talii, usadzona na moich kolanach ( kolor) oka składała drobne czułe całusy na całej mojej twarzy i raz po raz chichotałyśmy. Wszystko było w porządku, nikogo nie było w okolicy, a przynajmniej tak mi się wydawało.

Nagle z lasu wyszedł Percy. Gdy jego oczy wylądowały na nas. Wyglądał jakby serce mu pękło. Zraniłam go. Zsunęłam delikatnie (kolor) włosą z moich kolan i podbiegłam do morskookiego. Po jego policzkach spływały łzy, gdy wpatrywał się we mnie z niedowierzaniem.

Wyciągnęłam rękę w stronę jego twarzy, by otrzeć jego łzy, ale cofnął się. Wtedy coś we mnie pękło. Chciałam coś powiedzieć, ale słowa ugrzęzły mi w gardle. W końcu, co miałam mu powiedzieć? Patrzyłam że łzami w oczach jak oddala się z powrotem do lasu na chwilkę jeszcze odwracając się w moją stronę i posyłając mi pełne cierpienia spojrzenie.

Padłam na kolana czując ból w sercu. Jak mogłam? Jak mogłam to zrobić?! Z moich oczu zaczęły lecieć łzy, a szloch wyrwał się z mojego gardła i wstrząsnął moim ciałem. Dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła mnie od tyłu całując czubek mojej głowy.

I kissed a girl and I liked it,
The taste od her cherry chap stick.
I kissed a girl just to gry it,
I guess my boyfriend does mind it.

It felt do wrong, and no more right,
Guess it was just for tonight.
I kissed a girl and I liked it.
I liked it!

To już nie było dłużej to samo. Nie była Percy'm, a bez niego nie potrafiłam żyć. Byłam zaślepiona nowym doznaniem i dałam się omamić obietnicy złożonej przez drobną miłostkę.

Wyszarpnęłam się z uścisku dziewczyny i stanęłam na nogi, by za chwilę ruszyć sprintem do lasu, by odnaleźć Percy'ego. I nie odwróciłam się. Ani na moment. Nie była tego warta. Zostawiłam ją za sobą znikając w lesie. Jako bezimienny eksperyment, jakim była.

Bo jej imię nigdy nie miało znaczenia. Tak samo jak to, co mnie z nią łączyło.