42.Wziął mnie na rece

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wieczorem przyjechał do mnie Noach, nie pukał oczywiście wlazł jak do siebie...
-Siemka, i jak było na tej jakże poważnej rozmowie?-zapytał ale gdy spojrzał na mnie odrazu spoważniał-Sky co się stało?
-Nie odpowiedzieli nic, nie wiem czy mi wybacza-powiedziałam wtulając się w jego klatek piersiowa
-Ciii mała będzie dobrze-powiedział kołysząc mną i cicho nucąc słowa jakiejś piosenki.
Staliśmy w takiej pozycji kołysząc się kilka minut, aż Noach wziął mnie na ręce i położył na łóżku tuląc...

————————————————————————————————————————————————————————————————————————
Słów:94
Data napisania:26.03.2020r
Data opublikowania:1.04.2020r
Godz opublikowania;06:06
Miłego dnia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro