Wracamy do wariatkowa

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dzisiaj muszę się pakować. Zresztą tak jak wszyscy. Oj Pattinson. Pokłóciłam się trochę z Kate. Smutno mi z tego powodu, ale to nie ja zaczynałam. To są takie bzdety, a mogą rozdzielić. Jak dobrze, że mam Calya. A tak właściwie to miał przyjść, gdzie on jest??

Od ja:
Gdzie ty do cholery jesteś?!

Od Skarbek ❤:
Przepraszam kochanie, zaraz będę

Co on tyle czasu robił? Czemu go nie było? Czy on mnie zdradza? A może kocha inną? Za dużo pytań. To twój chłopak i nikt ci go nie zabierze. Zrozumiano panno Pattinson?

Clay przyszedł, zabrał moja walizkę i poszliśmy do autokaru. Przepraszam busiku. Zajęłam miejsce obok Claya i już miałam się w niego wtulić kiedy zobaczyłam, że Kate siedzi sama i najwyraźniej nie jest szczęśliwa. Co mi do cholery strzeliło do głowy, żeby się z nią kłócić? Napraw to.

-Hej-zaczęłam niepewnie.-Co tam u Ciebie?
-Dobrze, a u Ciebie?-widać, że to sztuczny uśmiech.
-Przede mną nie musisz udawać. Wiesz, chciałam przeprosić.
-Ja też muszę cię przeprosić. Mam nadzieję, że więcej się nie pokłócimy.
-Ja też-i obydwie wybuchnęłyśmy śmiechem.-Może przesiądziemy się do tyłu i usiądziemy razem? Co Clay?
-Jak dla mnie nie ma problemu-Boże jak jak go kocham.

Całą drogę śmialiśmy się razem i byśliśmy weseli tak jak dawniej, ale ja odczuwałam pustkę. Nie byłam szczęśliwa. Udawanie bardzo męczy więc kiedy tylko wysiedliśmy pobiegłam do "mojego pokoju". Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale czuję chęć...śmierci?

Zabij się.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Cześć kotki,
I jak się podoba rozdzialik? Myślicie, że Lila popełni samobójstwo? Przepraszam za ostatnie braki, ale nie mam weny 😞. Zaczyna się tez rok szkolny więc rozdziały będą się pojawiać według rozpiski, która jest na moim profilowym.
Do zobaczonka 🤗

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro