*Wina*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Autor: devilishblood

Tytuł: "Wina"

Gatunek: Romans, elementy kryminału oraz podgatunku dark

Na początku chciałabym wszystkich serdecznie przywitać. Naprawdę miło jest powrócić na Wattpada i móc znowu z niego korzystać... Od razu człowiek czuje się młodszy :P

Dobrze, ale przejdźmy do recenzji. Zacznę oczywiście od okładki, która całkowicie mnie urzekła. Urzekła nie tylko fachowym wykonaniem, ale przede wszystkim bijącym od niej mrokiem. To zdecydowanie moje klimaty. Śmiało mogę powiedzieć, iż zachęciła mnie do dalszej lektury.

Jednak muszę przyznać, że opis sprawił, że nieco pogubiłam się w wydarzeniach, jakie mają mieć miejsce w książce. Znajduje się w nim na tyle dużo faktów, iż czytelnik niezaznajomiony z akcją może mieć problem ze zrozumieniem go.

Osobiście nie jestem również zwolenniczką trailerów do książek, aczkolwiek jako kinoman muszę się wypowiedzieć w tym temacie. Został on bowiem wykonany w niezwykle fachowy sposób - mroczny klimat z okładki wciąż się utrzymuje i pozostawia w czytelniku ziarno niepokoju.

Osobno chciałabym się odnieść także do prologu. Według mnie wydaje się on nieco za długi, jestem zwolenniczką raczej krótkiego zanęcenia czytelnika, aniżeli opowiadania historii już tam. Chyba skróciłabym go do momentu samego wypadku i opisaniu go, bazując na krótkich skojarzeniach czy słowach kluczach odnośnie odczuć bohaterki. Zwłaszcza jeśli jest on pisany z perspektywy narratora pierwszoosobowego.

Już od pierwszych rozdziałów czytelnik zostaje opanowany przez mroczny, a zarazem tajemniczy klimat dzieła. Autorka za każdym razem podsyca ciekawość odbiorcy, fundując mu coraz to nowsze zagadki i niejasności. Jest to jak najbardziej na plus, ALE musi pamiętać, że czytelnik nie siedzi w jej głowie, a co za tym idzie - nie wie tego, co ona. Liczne nieprecyzyjne "coś", "ktoś", "komuś" czy "wtedy" znacznie utrudniają zrozumienie. Zagadki są jak najbardziej dobre, jednak należy pamiętać, by nie przesadzić. Czytelnik nie może się bez przerwy gubić w akcji, zwłaszcza jeśli na początku ma do czynienia z dużą ilością bohaterów z niejasną przeszłością.

Mówiąc w skrócie - tajemniczość w nadmiarze też nie jest dobra.

Chciałabym także zwrócić uwagę Autorki na pewne zjawisko, jakie ma u niej miejsce dość często. Mianowicie chodzi mi o umieszczanie dużej ilości przemyśleń między ważnymi wydarzeniami. Niekiedy takie momenty są niepotrzebne i odwracają uwagę czytelnika. Dla przykładu przywołam moment, kiedy ma miejsce poważna rozmowa bohaterów o wspólnym zamieszkaniu, a pomiędzy tym pojawia się długi akapit o tym, jakiej rasy jest pies bohaterki. Fragment ten uważam, w tym miejscu, za niepotrzebny.

Jednakże, oprócz tych drobnych zgrzytów, sądzę, że książka jest napisana w naprawdę świetny i przemyślany sposób. Widać, że Autorka ma plan na historię, a jednocześnie daje się jej porwać w trakcie pisania, dzięki czemu czytelnik może poczuć całą gamę emocji.

Każdy bohater został wykreowany w sposób autentyczny - ma swój własny oraz nieprzerysowany charakter, co pomaga w zapamiętaniu go. Chyba po raz pierwszy od dawna miałam sytuację, kiedy widziałam imię i momentalnie wiedziałam, kim jest dana postać w historii.

SPOILER!

Chciałabym również pochwalić rozdział, kiedy Charlotte ponownie zaczyna widzieć postać swojego zmarłego chłopaka. Jest on naprawdę fenomenalny!!! Wszystko zostało niesamowicie opisane, niejasne, a jednocześnie tak zrozumiałe, pełne grozy. Autentycznie miałam dreszcze w trakcie czytania. Brawo!

KONIEC SPOILERA

Reasumując, książka, pomimo kilku niuansów, jest naprawdę wspaniale napisana i pełna emocji, które są przecież tak potrzebne w literaturze. W dodatku to zakończenie, które niemal zmusza czytelnika do rozpoczęcia części drugiej... cóż musiałam i chciałam zarazem przeczytać pierwszy rozdział następnej książki, a to już coś znaczy...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro