Bijuu: (przez telefon) Ej, jak nazywa się właściciel angielskiej szkoły dla piekarzy? BREADMASTER.
Alter: Skasuj mój numer.
*
(Alter, Eveline, Del-2 i Ann siedzą w barze i sobie gadają)
Ann: Ej, chłopaki, ja i Ev pójdziemy na chwilę do toalety, ok?
Alter: Ok.
(Ann i Eveline wychodzą)
Alter: Stary, tak właściwie to dlaczego one zawsze chodzą do kibla razem?
Del-2: (w myślach: dzika scena seksu dwóch ich dziewczyn)
Del-2: Pewnie żeby nas obgadywać.
*
Spirit: Twoi rodzice są głupi!
Vision: Nie, bo twoi!
Del-2: (nachyla się do Ann) Oni... wiedzą że są bliźniakami, nie?
*
Impact: Daj spokój, nie byłem aż tak pijany...!
Oliwka: Jak to nie? Namalowałeś sobie na czole niebieską strzałkę za pomocą farby w spreju i krzyczałeś że jesteś Avatarem!
*
Coru: Zasady są po to, żeby je łamać.
Elyssa: Uh, nic nie jest po to, żeby je łamać.
Pati: Um, makaron?
Andzia: Te świecące kijko-bransoletki?
Autorka: Deski do karate?
Elyssa: Dobra, tym razem wygrałyście.
*
Endera: Ej, jak to jest że koleś w płaszczu i kapeluszu jest symbolem incognito w przeglądarce, ale jakby ktoś się tak na serio ubrał, byłby najbardziej podejrzaną osobą w historii?
Nemesis: To... dobre pytanie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro