Pati: Ej, Alter, mogę lody?
Alter: Tak, ale tylko łyżkę.
Pati: (wyjmuję łyżkę wielkości łopaty)
Alter: Pati, WHAT THE FUCK.
*
TT: Elyssa, chcesz kawy albo coś?
Elyssa: CZEMU WIECZNIE WIDZĘ TE CHOLERNE ZAMKI UMYSŁOWE?!?
TT: Co.
Elyssa: Co.
*
Anti: (ogląda filmy na temat tego, że Eleven jest opętany)
Anti: ...
Anti: Jack zrobił to lepiej.
*
Impact: Ej, Del-2, zakład że nie przejdziesz Genocide'a w tej grze!
Del-2: Dobra, zobaczymy.
(kilka sekund po walce z Toriel)
Del-2: (piszczy i napierdala głową w przycisk RESET)
*
Eleven: Ej, jakby Alter miał takiego klona jak ja w Kronikach, to on byłby cały czarny jak Darek, czy biały, bo Alter ubiera się na czarno?
Jack: . . .
Mark: . . .
Bijuu: . . .
Jay: Co ty ćpałeś?
Eleven: Tak.
*
(Impact gra w DeltaRune)
Sans w grze: Już zdążyłem "zapoznać się" z twoją mamą ostatniej nocy.
Impact: . . .
Gaster (w jego głowie): WHAT THE FU-
*
Autorka: Kurde, wkurza mnie to że tworzę jakieś teksty, które tylko ja ogarniam(patrz dialog 2)... Albo postacie, których imiona są nawiązaniami do różnych innych rzeczy, i tylko ja je rozumiem...
Itled: Ta. Pewnie nikt nawet się nie zorientował, że moje imię to imię mojego człowieka czytane od tyłu. A nawet jakby się skapnęli, nawet nie wiedzieliby kto to.
Obsidian: Ta... Oni to w ogóle mają problem z czymkolwiek innym niż kod binarny.
Oliwka: (zagląda przez okno) A WEŹ SPADAJ!
Autorka: Dokładnie, morda.
Obsidian: Ale-
Autorka: MORDA.
---
Ta, nieśmieszne :|
Wiem, ale jakoś nie mam weny.
Plus dobija mnie fakt, że Stan Lee nie żyje 😖
Ale niestety takie życie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro