6 fałszywa przyjaźń
Nely
Wróciłam do domu i zaczęłam szukać wszędzie Pabla. Niestety go nie było. Zadzwoniłam więc do Maćka na kamerkę.
- To co przyjdzecie jeszcze dziś?
- Niestety Pawła nie ma.
- Szkoda, ale jutro będziecie?
- Jak Paweł wróci nie w stanie pikolończyka to przyjedziemy.- zaśmiałam się.
- To go za nogi zaprowadzisz.
- Tak!!- nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
- A tak wogóle to co tam dziś porabiałaś?
- Pojechałam z Pawłem i znajomym na zdjęcia i z dziewczynami tymi, które były na moich urodzinach na zakupy.
- To powiem ci że masz energiczny dzień, bo ja to dziś tylko w domu siedze i się nudze. A tak wogóle to nie wydaje ci się że te dziew... a dobra niważne.
- Jak zacząłeś mówić do bardzo ważne, mów.
- Nie, bo mnie znienawidzisz.
- Ja taka nie jestem możesz mi zaufać.
- Dobra ufam ci. Bo mi się wydaje że te dziewczyny troszkę jakby cię wykorzystują. Nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie.
- Ja też takie mam wrażenie. Ale trudno takie życie. Wolała bym o tym gadać na żywo z tobą, a nie przez kamerkę.
- Jak chcesz mogę przyjechać i tak nie mam co robić.
- Nie zmuszam.
- To jade.- niespodziwałam się, że ktoś z własnej woli by chciał do mnie przyjeżdżać. Ale chyba właśnie jego obecności teraz potrzebowałam. Po paru minutach ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam je i oczywiście zobaczyłam tak nikogo innego jak Maćka.
- Dzieńdoberek.-przytulia mnie
- Chyba dobry wieczór.- usiedliśmy na kanapie i właczyłam jakiś film.
- To o co chodzi z tymi dziewczynami?
- Bo za każdym razem kiedy mamy gdzieś w czwórkę iść to one zawsze na mnie dają rachunek i błagaja bym kupiła im jakieś drogie ciuchy...
- Współczuję ci, sam ni chciałbym miec jakigolwiek fałszywych znajomych.- objął mnie ramieniem.
Trochę dziwnie się czułam, ale zarazem tez bezpiecznie.
- Miałeś powiedzieć co chciałeś nagrywać.
- Chciałem nagrać coś podobnego w stylu rodzeństwo vs rodzeństwo.
- Aha, a ja słyszałam, że masz dwie siostry.
- Ania starsza, już poznałaś, ale jest jeszcze Ola moja młodsza siostra, ale jej prawie w domu nie ma.
- Jak Pablo normalnie.- w drzwiach usłyszeliśmy przekręcające się klucze. Wstaliśmy z miejsca odsuwając się od siebie. Do salonu wszedł smutny Paweł.
- Hej..- powiedział smutno.
- Co się stało?-podeszłam do smutnego bruneta.
- Nic...- ustałam przed nim patrząc w górę na jego twrz z poważną mina.- Dobra wygrałaś.
- To co w końcu się stało?-Maciek podszedł do nas.
- Bo zer... zerwała.. ze mną.- zaczął prawie już płakać.
- Ejjjjj, Pabluś nie płacz.
- Z tobą chłopak nie zerwał więc nie wiesz co czuję.
- A nie pamiętasz pięć miesięcy temu?
- Dobra wiesz, ale to dlatego ze mną zerwała, bo się przeprowadziliśmy do Bydgoszczy i nie spotykamy już z nia się tak często jak teraz..
- Stary będzie dobrze.- Pablo wziął głęboki wdech i wydech i powiedział.
- Macie racje, jak teraz już jest tak źle to gorzej nie będzie.- Po godzinie Rembol wrócił do domu, a ja poszłam spać, bo już nie magłam więcej wytrzymać przynajmniej bez 2 sekund snu
Następny dzień, Rembol
Obudził mnie dźwięk pukania do drzwi. Niechętnie wygramoliłm się z cieplutkiej kołdry i powędrowałem w kierunku drzwi. Otworzyłem je i zobaczyłem Pabla i Neli. Mocno się zdziwiłem, ale w tedy przypomniałem sobie o naszym wspólnym filmiku.
- A co ty taki zdziwiony zapomniałeś o nas?- przybiliśmy sobie męską piątkę po czym przytuliłem Neli. Co wywołało i niej rumieńce, a u Pawła lekkie zdziwienie.
- Bez kitu Mordo. Dobrze że usłyszałem pukanie do drzwi, inaczej bym nie wstał.
- To możemy wejść?- spytała się lekko śmiejącym się głosem.
- P.. pewnie.- zacząłem się jąkać po spojrzeniu w oczy Neli. Weszliśmy wszyscy do środka, a ja szybko pobiegłem obudzić Anke.
- Siostra wstawaj!
- Spadaj matole! Nie widzisz że śpię?!- przykryła się do czubka głowy kołdrą.
- A ty nie zapomniałaś, że z Nelką i Pablem mieliśmy odcinek nagrać.- Spojżała na mnie przerażona i pobiegła szybko do łazienki.
Po pół godzinie nareszcie wszyscy byliśmy gotowi do nagrywania i zaczęliśmy.
- Elo Mordo ja jestem Rembol, a dziś rodzeństwo vs rodzeństwo. I oto poznajcie moją ekipę: ja i moja siostra Ania oraz Neli z swoim przecudownym bratem Pablem.
- A dziękuję, dziękuje za te komplementowanie.
- Dobra zaczynamy.
- Nareszcie ktoś od rzeczy gada.
- To może zróbmy dziewczyny vs chłopaki.
- Jestem za.
- Dobra my możemy już z tąd iść, a dziewczyny dziś będą prowadzić odcinek.
- Dobra wracajcie.- Neli przyciągnęła ręką nasze fotele do siebie.
- dobrze proszę pani, a czy mogę dostać +?-Pabulon zrobił smutne oczka
- Nie.- odpowiedziałem.
Zaczęliśmy grać w gry na 2 i na 4 osobowe. Niestety to dziewczyny z nami wygrały 5\3.
- No nie.
Nely- Co?
- Musimy do domu wrócić.
- Czemu?
- Mama ma 2 zamówienia i jedna za druga przyjdą za chwile i musimy je odebrać.
- Sami ich nie odbiorą?
- Ich jak zwykle nie ma.
- A musicie iść oboje?
- Jak Nelka będzie chciała może zostać.
- No moge zo...
- W takim razie Nelki zostaje.-obiąłem dziewczynę ramieniem
- Ok.. Masz wrócić zanim będzie ciemno i dosyć wczeście.
- Dobrze tato.
- Papa córcia jade. Na razie.
- Pa.-pożegnaliśmy się wszyscy razem.
- Dobra Neli to choć muszę filmik zmontować.
- Oki..-odpowiedziała podążając za mną.
Godzinę później, Dominika
Zkończyłam przeróbkę zdjęcia 'mojego i Rembola' i wysłałam je dziewczynom. Po jakimś czasie obydwie były u mnie.
- Widziałaś?
- Co?
- No ich filmik.
- Czyj?
- No Rembola i Nely debilko!
- Jeszcze nie ale teraz go zobaczem- usiadłyśmy na kanapie w salonie i póściłam na laptopie filmik.
- Jezu wy to widzicie jak tymi maślanymi gałami się na nią gapi.
- No, weź jaki wieśniak z niego.
- I to straszny xd.
- Dobra jak zaraz czegoś nie wymyślimy to oni będą razem! Ja wam to mówie.
- Pamiętacie tego byłego jej? Tego Adriana?
- No tak.... Do czego zmierzasz.-Ada podejrzliwie spojżała się na Dobrusię.
- Za pewna sumie na pewno zgodzi się zrobić dla nas drobną przysługę.
- Może każemy mu ją pobić?
- Zwariowałyście? On nigdy się na to nie zgodzi!-wyskoczyła z kanapy
- Patrzcie, co pewnie jeszcze będziesz ją bronić.
- Myślałam że nie macie tak pusto w tych waszych kapucynach. A żebyście wiedziały że mam was już dość i wam nie pomagam!
- Zaraz się popłacz jeszcze. Bez nas sobie nigdy nie poradzisz.- Ada wyszła z mojego domu trzaskając drzwiami.
- Wiesz, ona może mieć rację z nim. Przecież byli wielce w sobie zakochani.-powiedziałam
- Ale on na każdą kasę się zgodzi i zrobi za nią wszystko nawet pobije Neli.
- Dobra to wstawiamy fote na insta i szukamy kasy.
Rembol
Po wrzuceniu filmiki zeszliśmy obydwoje na obiad.
- Dzień dobry.- Nely przywitała się z moimi rodzicami.
- Nie zauważyłam jak przyszłaś.
- Mamo mówiłem że z rana Pablo z Neli mają przyjść na nagrywki.
- Rzeczywiście. A gdzie Paweł?
- Musiał wrócić do domu.-Neli odpowiedziała lekko posmutniała.
- Szkoda, ale trudno. Siadać do stołu i proszę naleśniki zrobiłam.- Mama podała nam dwa talerzę.
- Dziękuję.- powiedzieliśmy równo, przez co zaczęliśmy się śmiać. Mama po chwili wyszła z jadalni zostawiając nas samych.
- A tak właściwie to dlaczego chciałeś żebym została?- tego pytania obawiałem się chyba najbardziej..
- No... bo.......
- No, bo? Co?
- Bo..ty...... Pamiętarz obietnice co do wspólnego cover'u?
- Nooo... Pamiętam, pamiętam..
- Więc chciałem nagrać wspólny cover.
- Do jakiej piosenki?
- Yyyyyyyyy.....
- Nie znam takiej.- uśmiechneła się przepięknym uśmiechem.
- To może znasz taką bajkę jak "król lew"?
- Pewnie że tak. Można powiedzieć że ja kocham.
- To na pewno znasz taką piosenkę jak "Miłość rośnie wokół nas"?
- Pewnie że tak! To jedna z moich ulubionych piosenek.-odpowiedziała energicznie.
- To super, bo będziemy ją śpiewać.
- No dobra..
Zkończyliśmy jeść i wróciliśmy do nagrywek. Włączyliśmy piosenkę i przesłuchaliśmy ją jeszcze raz.
- To może zaśpiewamy tylko fragment Simby i Nali?
- Więcej osób nie ma do śpiewania.-
- Więc możemy zaczynać?
- Dobra. Więc zaczynamy.
Włączyłem melodię i piosenkę. I zaczęliśmy.
Miłość rośnie,
Wokół nas!
W spokojną jasną noc...
Nareszcie świat,
Zaczyna w zgodzie żyć!
Magiczną czując moc...
Jak mam jej wyznać miłość?
Jak wytłumaczyć mam?
Kim jestem, co się stało?
Nie wiem.
Co robić nie wiem sam...
Jest tak zamknięty w sobie!
Lecz nie uwierzę, że...
Nie będzie królem,
Skoro ma,
Królewski ton i gest!
Miłość rośnie,
Wokół nas!
W spokojną, jasną noc...
Nereście świat,
Zaczyna w zgodzie żyć!
Magiczną czując moc...
Miłość rośnie,
Wokół nas!
Jej zapach jest tuż, tuż!
Kochać to,
Pokonać, troski swe!
Przetrwać pośród burz..
- No i dziękujemy za oglądanie. To był nasz pierwszy cover i wyszedł według mnie zajefajnie, a ty co uważasz.
- Było super. I teraz to ja poproszę o łapki i suby dla Maćka.
- Ooo dziękuję. Słyszeliście tą niesamowitą panią, musicie dać tu masę łapeczek. A teraz benc i papa.
Śpiewając tą piękna piosenkę z ta piękna panią poczółem coś wyjątkowego za każdym razem jak spoglądałem na blądynkę.
-------------------------------------------------------------
No i tyle na dziś było tu ponad 1500 słów😉 i przepraszam was za brak rozdziałów ale ja też mam życie prywatne😯😐 i muszę dodać że rozdziałów nie będzie w środy przez moje zajęcia wokalne🎼🎶🎤 tak, ja leń zapisałam się do szkoły śpiewu 💥 więc bayo💕😘💖
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro