5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Przed domem Raykera.

Sabine pov~

Stałam w gotowości z oddziałem droidów otaczających dom.
Obseromwowałam uważnie nie tylko wejście do budynku ale równierz okna. Jednak gdy zobaczyłam jak droidy wyprowadzają Raykera który był w samych bokserkach zrozumiałam wtedy co on musiał robić Violi przez ten cały czas od kąd ją porwał. Aż sie mnie ciarki przeszły na samą myśl o tym.
- Puszczajcie mnie wy kupy złomu ! - Krzyczał Rayker w końcu sie wyrwał dwum droidom i chciał uciec ale automatycznie wszystkie droidy razem ze mną skierowały broń w jego strone.
- Na twojim miejscu nie próbowała bym uciec. Jak spróbujesz to otworzymy ogień. - Powiedziałam głośno do typa na co on tylko podniusł ręce do głowy i dał sie skuć droidom.
- Zabierzcie go na statek i zaprowadźcie do celi -Rozkazałam droidom a one od razu wykonały rozkaz. Przez chwile za nimi patrzyłam jednak po chwili znowu wróciłam wzrok na wejście do domu właśnie z niego wychodził Ezra z nieprzytomną Violą na rękach. Wyglądała fatalnie.
Blada, posiniaczona, wychudzona na twarzy z brodą w krwi.
- Sabine. - Powiedział Ezra zmartwionym tonem. Podeszłam szybko i dotknełam policzka nieprzytomnej Violi. Była lodowata niczym trup.
- Trzeba ją jak najszybciej zabrać na Devastora do Med Bay. - powiedziałam szybko i wymieniłam z Ezrą porozumiewawcze zmartwione spojrzenie. Oboje to czuliśmy że jeśli Viola nie trafi na Devastora do Med Bay to umrze.
- Zabierz ją na statek ja powiadomie Cariana. - Powiedziałam do niego. Ezra od razu szybkim krokiem pokierował sie na nasz statek.
Oddział droidów zaczoł sie zbierać i ruszył w kierunku statku. Sama równierz pokierowałam sie na statek.
Pokierowałam sie do kokpitu i uruchomiłam silniki. Nie mineło wiele czasu a już znajdowaliśmy sie w przestrzeni galaktycznej. Dopiero teraz połączyłam sie z Carianem.
- Carian zgłoś sie. - Powiedziałam do komunikatora
- Tak jestem. Jakie wieści ? - Zapytał Carian
- Znaleźliśmy ich. Niestety Viole trzeba bedzie dać do Med Bay na Devastorze i to tak szybko jak sie da. Rayker ją bardzo mocno traktował... Przygotujcie Med Bay na przyjęcie Violi. I powiadom Shena że ją odnaleźliśmy. Jak coś to my już lecimy na Devastora.- Powiedziałam.
- Jasne. - Powiedział Carian i sie rozłączył.
Mam nadzieje że zdążymy i że Viola wyjdzie z tego... Co ja gadam ? Ona musi z tego wyjść ! Tyle razy była w gorszej sytuacji i wychodziła zawsze z tego więc teraz pewnie z tego też wyjdzie.
Po paru minutach dolecieliśmy na Devastora i pomogliśmy z Ezrą przenieść Viole do Med Bay.
Teraz pozostało nam tylko czekać i trzymać kciuki aby Viola przeżyła operacje.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro