23. Jasne

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Byliśmy w dużej sali, tylko ja jakiś pan i Monika.

Był dużej postury jednak, ciąża spożywcza wisiała mu na brzuchu. Miał brodę, coś mi jednak w nim nie pasowało.

-Jak Cameron? Chcesz mieszkać z panem Jakiem?- spojrzałem na Panią Monikę. Nie byłem pewny czy chce być z nim sam na sam, a co dopiero na kilka następnych lat. Jednak Bobu zawsze uczyła mnie aby nie oceniać ludzi po wyglądzie. Pani Monika spojrzała się na mnie wymownie, czekając aż odpowiem jej.

-Jasne- powiedziałem, jednak w głowie miałem dalej myśl. Czy będę tego żałować?

——————————————————————
————————————————————————————————————————————
Słów: 170
Data napisania:29.08.2020r
Godzina napisania: 19:44

Hejka, chyba to jest przed ostatni rozdział i epilog. Możliwe ze jeszcze dziś zakończę ta książkę.

Cieszycie się czy jednak chcielibyście dalsze losy Camerona?

Niestety nie ma cię na co liczyć, nie będzie ani następnej części ani bonusów. Czemu?
Ponieważ ta książka ma od początku zaplanowane zakończenie. Czy będzie Happy end? Tego dowiecie się może nawet dzisiaj.

Dziękuje za to ze przeczytaliście ten rozdział, liski❤️ Kocham was ❤️ Miłego dnia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro