Rozdział IV

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*Capitan Error*

Siedziałem za sterami statku i słyszałem co chwila uderzanie pokrowca od szabli.
-Ink?-spytałem.
-Tak...-obejrzałem się do tyłu. Podpierał się pokrowcem zaraz z moją szablą w środku.
-Widzę że lepiej już chodzisz dzięki tej podporze.
-Tak. Dzięki...zawsze jest tu tak gorąco?
-Tak. To jest normalna temperatura tutaj. Zaraz powinien zacząć wiać wiatr.
Ink usiadł na skrzyni obok steru i patrzył się w morze. Podbiegłem do kajuty i przejezałem szafę. Znalazłem moją, starą, niebieską chustkę marynarską. Podeszłem do Ink'a zdjąłem ten jego diadem czy co on tam ma (patrz na okładkę) zawiązałem chustkę na jego czaszce i włożyłem to coś spowrotem.
-No przynajmniej już ci tak gorąco nie będzie.
Ink dotkną głowy, gdy tylko poczuł że ten diadem jest na miejscu uspokoił się. Podeszł do końca burty i spojrzał w ocean.
-Piękna chusta. Dziękuję.-lekko się zarumienił, a po nim zaraz ja.
-OBIAD!!!-wykrzyknął Cross.
-A właśnie co ty wogóle jesz?-spytałem Ink'a.
-Zawsze polowałem na ryby.

*Sea Wolf* Lux*

Siedziałam w kuchni z ojcem Cross'em. Nagle usłyszałam krzyk Kapitana.
-Lux! Chowaj akwarium!
Wyszłam z kuchni i podeszłam do kapitana.
-Kapitanie? Dlaczego? Co to za Szczur Okrętowy*?
-Raz, zadużo pytań. Dwa, trochę szacunku dla naszego ważnego gościa, to nie jest Szczur Okrętowy. Trzy, po prostu je schowaj.
-Okej...ale kim on jest.
-Wiesz myślę że się dogadacie najbardziej z całej nałogi. Lux...kod 7.
-Czyli jednak!?-ogień ulatniający się z mojej czaszki unusł się strasznie wysoko ze szczęścia.
Podskoczyłam do nowego, już wiem, że syrena. I ogień po bokach mojej pękniętej czaszki ukształtował się w syrenie uszy.
-Nie jestem jedyny!?
-Tak!-ucieszyłam się.-ale jest jeden problem...jestem ognista...jeżeli zbyt wiele wody dostanie się do środka płomienia on zgaśnie i...wiesz.
-Oh...
-Ale jak już odejdziesz zawsze możesz podrodze się przywitać.
-Oczywiście!-odkrzykną z entuzjazmem.
Nagle wyleciał przez drzwi mój ojciec z patelniemi i uderzał nimi o siebie.
-OBIAD!!!
-Masz pieczone lub surowe ryby?-spytał kapitan.
-No mam jeszcze żywe ^^ Lux podaj akwarium!-złapałam za pustą beczkę i walnęłam na w Cross'a. Aż denka wyleciały.
-No to mamy ojca nabitego w beczkę...bo po prostu beczka śmiechu....
-Czy tu były suchary?
-Nie inaczej ^^
Usłyszałam śmiech, obruciłam się i zobaczyłem że drugi syren się śmieje. Widziałam także jak nasz Kapitan patrzy się na niego z maślanymi oczodołami.
Oj ten syren jak już nie będzie odwiedzał tylko mnie. Będzie odwiedzał w szczególności JEGO.

*******************************

Sea Wolf - Wilk Morski – To osoba której sława wykracza nawet poza organizację. W rtm przypadku jest  znana w całym Universie lub MultiVersie, jak nie jeszcze dalej. (Lux)

Szczur Okrętowy - To osoba która dopiero co przystąpiła do załogi i dopiero się uczy jak być prawdziwym piratem. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro