Zastanawialiście się jakby wyglądał internatowy slang, gdyby "modnym" i wszechobecnym językiem był fiński, a nie angielski? 

Taki na przykład Facebook nazywałby się Kasvotkirja. Zamiast lajkować posty, kutenowalibyśmy viestie. A powszechny hejt zmieniłby się w vihatę. 

To nie koniec. Przenieśmy się tą metodą do życia codziennego. Bo taki zwykły, szary komputer zmienia się nagle w tietokone, a ciasno przylegające do twoich nóg dżinsy stają się nagle farkutami. Chrupiący, słony przysmak dostępny w każdym spożywczaku nie byłby już czipsami, tylko sirutami. 

Idąc tym tropem wpadnijmy z buta do wattpada. Co pójdzie na pierwszy ogień? One shot? Czemu nie! Otóż fińczycy woleliby wyrażenie: yksi laukaus. Chwytliwe, co nie? Taki ColexReader zmieniłby się w ColexLukija, a ColexOC w ColexAM (zamiast Original Character byłoby Alkuperäinen Merkki). Opko, które teraz piszę, byłoby tariną, gwiazdka, którą właśnie mnie uraczyłaś, tähti'm.

Myślę, że to dość dużo słówek na dziś. Zaczyna mi się kręcić w głowie, więc starczy na dziś. 

Tak więc kiitos za uwagę i hyvää yötä!