- No więc... jak tu trfiliście? -zapytał Blaze
-cóż tak w skrócie to ja i Shira chodziliśmy ze sobą w szkole 2 lata temu na początku się nie znosiliśmy
-nie znosiliśmy to mało powiedziane... na przykład na zaproszeniu na kino domowe zamiast ,,chcesz popcorn,, napisałeś ,, chcesz porno,,..........- wtrąciła Shira
-to był wypadek! I przeprosiłem - powiedzial Wolf
-taa skacząc mi przed oknem robiąc pajacyki... z tortem na ryju...
- ale ... nie w sumie to nie mam wytłumaczenia :P
*tymczasem w krzakach przy drodze (lenny)*
~i ci wariaci niby mają być tym zagrożeniem o którym mówił mistrz? Jak już to mogą go położyć swoimi tekstami.. no nic mam ich śledzić~
*wracamy do naszych Januszy survivalu*
-Dobra posuwajta dupy ognisko rozpalam (ach ta pikna gwara śląska taka dwuznaczna) - powiedzial Blaze
-Posuwajta? -powiedzial z wiadomą miną Lukas
- nawet o tym nie myśl Lukas! -wrzasnęła Shira
-Bo co?
-Bo to! - powiedziala Shira rzucając się na niego z gazetą
- Niedobly Lukas niedobly!
Tja trochę dziwny ale jest a i dzięki za wene @mateuszmiki :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro