Kolacja przy świecach
By
Polski przez Aleksander_Abajev
Spokojna jest noc, wiatr wieje na zewnątrz. Cicho jest w domu. Ono nadchodzi, by niszczyć; prosto z przestrzeni między światami. Elegancko, omackowanie, majestatycznie potężnie, ślizga się przez schodki. Węszy człowieczeństwo, płynące z wątłych ludzkich serc, ich krwi. Jednak gdzież to się podziali?
Kolejny zapach rozprasza uwagę, przerywając łowy. Kuszący, pociągający, zupełnie intrygujący dla zmysłów. Na stole leży talerz, a na nim — inne, mackowate stworzenie? Blade, chude, związane w węzły! Zanurzone w czerwieni i rozmemłanym mięsie! Ach, cóż za wspaniały widok! Zdaje się, że rozerwało ludzi na strzępy, następnie kąpiąc się w resztkach!
Oczywiście, ono nie może przeczytać karteczki na lodówce: Dziś spaghetti!
Ekscytacja pulsuje przez Niszczyciela. Czy może to żądza krwi? Gniew? Nie... to miłość.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro