38.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Jadę do domu odpocząć - stwierdził Minhyuk informując swojego managera - mam ciężki okres, potrzebuję wakacji.

- akurat teraz? niedługo zaczną się nagrywki do nowego albumu, potrzebujemy Cię tu na miejscu - odpowiedział manager.

- Jak będziecie mnie pilnie potrzebować to przyjadę, nie będę na drugim końcu świata przecież, chcę wykorzystać ten wolny czas który mi pozostał - wymrukał pod nosem - ja nie pytam o zgodę, ja informuje - wstał z krzesła i wyszedł z gabinetu managera.

- niech Ci będzie - szepnął manager widząc zamykające się drzwi - i tak zrobisz po swojemu.

Minhyuk udał się do dormu Monsty by jak najszybciej spakować swoje rzeczy i pojechać do rodzinnego domu. Ostatnio mimo że jakoś wychodził ze swoich osobistych problemów bez szwanku potrzebował odpoczynku. Odpoczynku od widoku Yuri i Changkyuna, którzy pomimo że ze sobą nie rozmawiali i nie dawali mu powodów do tego by denerwował się faktem że są bliżej ze sobą niż on i Yuri, to doskonale widział jak bardzo cierpią z powodu braku kontaktu. Jak zerkają na siebie gdy drugie nie patrzyło, jak Yuri nie raz dokładała Changkyunowi swoje jedzenie by ten nie chodził głodny. To były momenty których nikt inny nie zauważał oprócz Minhyuka.

Złapał za swoją torbę i wyszedł przed dorm by złapać jakąś taksówkę. Ruszył w stronę domu by móc te kilka ostatnich dni spędzić bez większego stresu i rozczarowań.

Spojrzał na ekran swojego telefonu. Kilkanaście wiadomości od dziewczyny z którą był tylko dlatego by udowodnić coś Yuri. Wiedział że był potworem, bo dziewczyna z którą był go kochała, a on był z nią bo potrzebował jej do swojego planu. Wiedział że stawał się z dnia na dzień coraz gorszym człowiekiem który nie zasługuje na ludzi takich jak Solar. Gdy potrzebował z kimś pogadać, ona zawsze była, gdy potrzebował się do kogoś przytulić, ona zawsze była. Ale nie wzbudzała w nim emocji jakie chciał by wzbudzała, była dla niego totalnie obojętna. Zapraszała go na kolacje do jej rodziców. Już od dawna błagała go by z nią poszedł, ale on nie potrafił. Jak miał patrzeć w oczy jej rodziców wiedząc że on ją zwyczajnie wykorzystuje. Miał za dużo dumy w sobie i bał się zranienia jej dlatego nadal to ciągnął. Liczył na to że pewnego dnia się obudzi i poczuje do Solar to co czuje do Yuri.

Dzwonek jego telefonu rozbrzmiał w całej taksówce, Solar nie dawała za wygraną. Odrzucił połączenie, lecz ona nadal dzwoniła.

"Dobra, przyjdę, ale przestań już dzwonić" - odpisał szybko między połączeniami które od niej otrzymywał.

Westchnął głęboko patrząc przez szybe taksówki jak pogoda ulega pogorszeniu i krople deszczu lądują na niej coraz szybciej.

------

- Yoona idę do pracy - usłyszałam krzyk mamy z przedpokoju - zostanę tam na noc, jutro rano wrócę - jej głos był coraz cichszy a po chwili rozległ się trzask zamykanych wejściowych drzwi.

Leżałam na łóżku patrząc w sufit. Byłam zmęczona po kolejnym nudnym dniu w pracy. Nie miałam co ze sobą zrobić, nie miałam gdzie iść, a mama już któryś raz w tym tygodniu jechała do pracy na noc. Zostawałam sama w domu i jedyne co mi pozostawało to patrzenie się w sufit. Potrzebowałam rozrywki ale nie wiedziałam gdzie mam jej szukać i z kim. Większość moich starych znajomych już dawno jest po ślubie i wychowuje dzieci, a ja zostałam sama z domem, sama z mamą i z minimalnymi środkami do życia. A przy okazji codziennie musiałam uzerać się z wiadomościami na temat Minhyuka, którego związek z piosenkarką Solar codziennie znajdował się na pierwszych stronach gazet. Z jednej strony potrzebowałam o nim zapomnieć, bo myśl że jest szczęśliwy z inną kobietą powodował u mnie mdłości a z drugiej strony jednak nie mogłam go wymazać z pamięci, bo słysząc jego imię przypominały mi się wszystkie wspomnienia z Japonii.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro