*25*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Sasuke.pov

Obejmowałem tego idiotę..

Mojego idiotę~pomyślałem.

Podczas tej chwili myślałem, że byłem najszczęśliwszy na świecie, mogąc tak trwać z nim.

-Sas..- usłyszałem głos Naruto przerywający ciszę wypełniającą pokój.

-Hm?- wydałem z siebie bardzo mądry dźwięk.

-Em. Jestem zmęczony. Chodźmy spać.

Serio młotku? Serio? Akurat w tym momencie? Wtedy gdy stwierdziłem, iż nie zamierzam zmieniać pozycji, w której się znajduję?~ "mówiłem" w myślach pytania do Uzumakiego. Żadne z tych pytań jednak nie padło wtedy z moich ust. Pozostały one w mojej głowie czyli tam, gdzie się zrodziły.

-No dobrze- odsunąłem się niechętnie od niego.

-Chodź. Zaprowadzę cię do naszego pokoju.- no i oczywiście pociągnął mnie z zabójczą prędkoścuą za rękę, jak to miał w zwyczaju. Nawet nie zdążyłem się zorientować kiedy, ale już byliśmy w wspomnianym przez chłopaka pokoju.

Po czym poznałem, że to te pomieszczenie? To proste! Miejsce było urządzone jak typowa sypialnia dla dwóch osób, więc wcale nie tak trudno było się domyślić.

-Jesteśmy na miejscu- powiedział ziewając.

-No co ty nie powiesz. Nie idzie się domyślić. - rzuciłem sarkastycznie.

-Ojjj draniu noooo.. zawsze musisz być taki niemiły.?

-Taka najwidoczniej już moja natura. -wzruszyłem ramionami. - W każdym razie. Z tego co pamiętam to byłeś strasznie zmęczony, więc idź spać. Zrobisz wtedy też przy okazji wszystkim przysługę, bo będzie przynajmniej cicho.

-Draniuuuu..

-Co?

-Po pierwsze to wiosło, a po drugie już mi nie dogryzaj tylko chodźmy spać.- przewróciłem oczami, gdy to usłyszałem, ale nie skomentowałem tego. Blondyn zauważając to pokręcił głową, zdjął buty, a na sam koniec położył się na łóżku i przykrył się kołdrą.

-Długo mam na ciebie czekać? - powiedział naśladując mój sarkastyczny ton. Prychnąłem tylko w odpowiedzi, po czym poszłem w jego ślady.

Naruto.pov

Po chwili Sasuke do mnie dołączył na łóżku. Położyłem głowę na klatce piersiowej Sasuke i się wtuliłem w niego, by mieć wygodne warunki do spania. Tamten z kolei objął mnie ramieniem, a ja od razu zasnąłem, bo naprawdę byłem zmęczony.

Mój sen był dosyć dziwny.. *sen w mediach (wiem, że te MMD to klasyk, ale łapcie)*

Sasuke.pov

Leżałem tak chwilę, patrząc na wtulonego we mnie młotka. Nim się obejrzałem, chłopak zasnął. Przez jakiś czas jeszcze się mu przyglądałem, aż w końcu sam zasnąłem.

Miałem nawet sen, co się nieczęsto u mnie zdarza:


Hej! Witam w nowym rozdziale i proszę o zostawienie opinii

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro