Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- SANS!!! TY ZNOWU ŚPISZ NA KANAPIE?!? - krzyknął Papyrus. Było kilka dni po Sylwestrze, tyle rzeczy do zrobienia, a jego brat się obijał!

- Papyrus, daj spokój... Sprzątanie zawsze może poczekać - odparł.

- No jasne! Ja muszę robić wszystko sam, jak zwykle!

- Hej, przecież pomogłem ci pozmywać...

- A jakim cudem dla ciebie "zmywanie" to przełożenie jednej szklanki ze stołu do zlewu?!

- Papyrus, odpuść mu - do pokoju weszła Toriel, czyli "kozia mama". - Cała reszta wam pomaga.

- Właśnie. Po co jeszcze ja mam tam iść do was?

- Nie to mam na myśli, Sans!

Toriel zaczęła się śmiać. Oni często przekomarzali się w ten sposób, co było dość zabawne do oglądania.

- Mamo, Undyne chyba ma problem z obsługą pralki... - podeszła do niej 10-letnia dziewczynka, Frisk (tu jest płci żeńskiej). - Możesz tam pójść, zanim coś wybuchnie?

- Oczywiście... - Toriel poszła z nią, zostawiając braci samych, ku wielkiemu niezadowoleniu Papyrusa.

- Grrr, chodź przynajmniej ze mną na pocztę, ty leniwa kupo kości! - krzyknął. - Musimy zapłacić rachunki!

- Dobra, dobra... - Sans chwycił swoją niebieską kurtkę i narzucił ją na siebie. 

*

Pół godziny później wychodzili już z budynku poczty. Padający śnieg powoli pokrywał drogę. Była to ich pierwsza zima spędzona na Powierzchni - od pół roku potwory nie mieszkały już w Podziemiu, wolne dzięki Frisk i... pewnej drobnej pomocy.

- No i co? Po co te nerwy? - spytał niski szkielet.

Papyrus tylko westchnął.

Wracali do domu. Przechodzili właśnie koło jednej z alejek, gdy nagle usłyszeli:

- Zostaw mnie! Przestań- POMOCY!

- O MÓJ...! KTOŚ POTRZEBUJE POMOCY! - krzyknął wyższy z braci.

- To co robimy? - zapytał Sans.

- JAK TO CO?!? Idziemy mu pomóc! - Papyrus wbiegł do ciemnej alejki, a jego brat za nim.

---

Hej, to znowu ja!

Tak zaczyna się nowa przygoda w świecie Undertale!

Zanim zaczniemy, kilka informacji:

1. Historia toczy się według mojej wizji, po zakończeniu ścieżki pacyfistycznej, więc nie wszystkie elementy są zgodne z kanonem. Prawdopodobnie duża część, ale cóż, to moja historia.

2. Shipy to też moja wizja. Jeśli masz inne, spoko, nie będę się czepiać, ale u mnie wygląda to tak, jak wygląda i nie będę tego zmieniać, chyba że sama tak zadecyduję.

3. W tym uniwersum nastąpiło kilka resetów, a co za tym idzie, kilka ścieżek ludobójczych, ale ŻADNA nie została ukończona. Najdalsza została zresetowania po ostatniej walce. Dodatkowo, nie były one rozpoczynane z własnej woli Frisk, lecz na skutek... czyjejś ingerencji.

4. Pojawią się nawiązania do niektórych animacji i/lub komiksów dotyczących UT, które kiedyś widziałam. Może to wydawać się nieco zerżnięte z nich, ale cóż. Nie umiem pisać XD

Tyle. Miłego czytania!

~Endergirl151

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro