《OneShot 1》Spotkanie przy kawie.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

(( SPOILER DO NOWEJ KSIĄŻKI O IVO SEPTICEYE))


Ivo POV

Byłem w domu, moja mam gotowała w kuchni a Nemo spał na kanapie. Cały dzień praktycznie pomagałem mamie, niedługo są moje urodziny więc trzeba było ogarnąć cały dom.

(Nemo -  Springer Spaniel w brązowe łaty)

Mama robiła obiad a ja teraz miałam wolny czas i nie miałem co że sobą zrobić. Mogłem niby pograć na gitarze, pobawić się z psem.. Ale nie miałem na to ochoty.

Chciałam pogadać z mamą ale wolę jej teraz nie przeszkadzać, kiedy gotuje lepiej jej nie przeszkadzać.

Mamo, idę z Nemo na spacer.. chcesz coś ze sklepu..?- Krzyknąłem z salonu.

Nie dzięki! Tylko ubierz się ciepło! -  krzyknęła z kuchni.

Dobra.

Zawołałem Nemo i założyłem mu szelki plus do tego czerwona chusta na szyję, nie wiem czemu ale zawsze jakiś mi do niego pasowała.

Wszedłem jeszcze szybko do mojego pokoju zabierając plecak z komputerem bo musze napisać wypracowanie na temat klasyfikacji Demonów. Musiałem wybrać akurat taki temat...

 Portfel i jak zwykle zgubiłem telefon.

Kurde, przed chwilą miałem go na oku..- zacząłem szukać po pokoju rozwalając książki na biurku. Po dosłownie chwili zobaczyłam że leży na moim łóżku. Pewnie rzuciłem go jak brałem laptopa.

Założyłem czapkę, kurtkę ,buty i wyszedłem na zewnątrz. Kiedy tylko wyszedłem zobaczyłem że padał śnieg.

Cudownie. Nienawidzę zimy.

Nemo od razu zaczął węszyć i ruszył przodem.

Postanowiłem że pójdę z nim na mały spacer po parku a potem pójdę do kawiarenki żeby napisać wypracowanie. Nie wiem czemu ale zawsze jakoś lubiłem spędzać czas w kawiarni i robić swoje rzeczy. 

W ciągu kilku minut dotarliśmy do Parku dla Zwierząt. Spuściłem Nemo ze smyczy i sam usiałem na ławce obserwując jak bawi sie z innymi psami. W miedzy czasie poczułem jak wibruje mi telefon. Wyjąłem go z kieszeni i zobaczyłem że dzwoni Angelo. 

Halo..? Angelo coś sie stało ?- zapytałam.

Ivo mam dla ciebie złe wieści.. niestety wyjazd z babcią mi sie przedłużył i wracam w następny piątek.. Przepraszam.. wiem że obiecałem że zabiorę cię do kina nowy horror.. jeszcze raz przepraszam. 

Nic sie nie stało Angelo.. a co sie stało... ? Z twoją babcia wszystko okey? 

Nie, nic jej nie jest.. ale moja daleka rodzina przyjeżdża dopiero w środę i razem udajemy się na polowanie i stąd ta nagła zmiana planów. I niestety musze iść bo inaczej moja babcia mi urwie głowę. 

Haha rozumiem.. to co widzimy sie w następny piątek ?

Yeah!

Rozłączyłem się. Spojrzałem na Nemo który biegał jak szalony za innymi psami. Przeszedłem sie jeszcze po parku co jakiś czas wołając Nemo żeby był blisko . Ten pies potrafi sie zgubić wiec wolałem tego uniknąć.

W końcu dotarliśmy do końca Psiego Parku, przypiąłem z powrotem smycz i ruszyliśmy do kawiarni. Na szczęście tej do której idę psy mogą wchodzić wiec ludzie się nie przyczepią. 

Usiadłem koło okna praktycznie na końcu kawiarenki, Nemo leżał pod stołem i odpoczywał. Zamówiłem czarną kawę z szarlotką, Wyjąłem laptopa i zacząłem pisać... ta tylko o czym... Nie bardzo wiem o klasyfikacjach demonów. Mimo że sam jestem częściowo demonem.

Mógłbym zapytać sie mamy o to ale wolałbym tego nie robić bo jest to dla nie zbyt drażliwy temat. 

Patrząc na komputer nie wiec co napisać wpadłem na pomysł. Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do Ariela.

Halo Arial.. Masz czas? Masz, to super... mam do ciebie prośbie.. czy mógłbyś przyjść do kawiarenki gdzie ostatnio się spotkaliśmy musisz mi pomóc... Spokojnie to nie zajmie długo.. Okey dzięki stary.. widzimy się!!- Rozłączyłem się, w miedzy czasie kelnerka przyniosła mi moją kawę i szarlotkę a dla Nemo miskę z wodą.

Po 10 minutach Arial pojawił sie w kawiarni. Usiadł naprzeciwko mnie i zamówił kawę z małą ilością kofeiny i czekoladowe ciastko.

To w czym mam ci pomóc ?- Zapytał ściągając kurtkę. 

Powiedz napisałeś już swój temat?- zapytałem biorąc łyk kawy. 

Tak.. nie było to jakoś wybitne trudne... Rozpoznawanie demonów nie jest trudne...- Arial zaczół jeść swoje ciastko. 

Okey.. stąd moja prośba żebyś tu był.. i Ari.. Czy jesteś w stanie mi powiedzieć coś o klasyfikacji demonów...? Mam taki temat do wypracowania i za bardzo nie wiem za co sie zabrać. A  ja sam nie wiem w sumie jakiem jestem demonem...

Sto moja prośba czy mógłbyś mi powiedzieć co nieco na ich temat..?-  Spojrzałem na Ariela. 

Arial chwile sie zastanowił.

Ja za bardzo nie wiem ale może Ari mógłby ci pomóc... On sam jest demonem to może dał by ci pare wskazówek do wypracowania...- powiedział.

Jeżeli będzie sie zachowywał to pewnie... nie chce być wyrzucony z kolejnej kawiarni...- powiedziałem.

Arial tylko zamknął  oczy i było widać małe glicze, po chwili zamiast normalnych oczu Ariala pojawiły się czerwone tęczówki. 

S̷u̷p̷.

Cześć Ari... Zgaduje że wszystko słyszałeś co mówiłem do Ariela.. - Wziąłem kolejny łyk kawy. 

N͞ǫ ̡k̷u̷r̨w̨a͜ ̢r͏a̷c̶z͢e̢j͏,̸ ͠c͟o̶ ̨j͡a͢k̕ ͞c͏o͜ ̶a͡l͞e̴ ̵t̷y̧ ͠c̷h͡ơc͟i҉a͢ż͡ ̨t̷r̕o̧c̴h҉ę̛ ́p̀o̷w͝i͟n̡i̵e҉n̴e̕ś͏ ͏w̕i̢e̵d̀z͡i͏e͡ć̕ ̨c͠o̵ś̨ ҉o̸ ̢t́y͟m͡.̧.͡ ̶w̡ ͟k̀òń͜c͟u̵ ̴t͞w҉ó͟j҉ ́şt̴a͡r̨ỳ ́b͝y̴ł̡ ̨d͘e̡m̷òn̨e͢m̵ ̷ ҉j͟. 

Ari.. błagam nie zaczynaj dobrze wiesz że nie mam z nim kontaktu od urodzenia. A z moją mamą nie mam zamiaru o tym gadać.- spojrzałem na niego z irytacją.

D̷o͢b̶r̕a͏ ̕ķu̢r̀w̢a̵,͟ ̕t͝o͜ ̸c҉o̴ ̀c̕h͘çe̡s͡z̷ ̶w̨i̶e̴d̷z̷i̛e͡ć҉.͜.͠ ̷m̢o҉ǵę҉ ͝c͝į ̛ņa͢w̡e͢t҉ ̕p̷o͞w̕i̛e͟d́z͢i͟e͠ć͠ ̷j͡a̴k҉ ̴w̢y͜ģl͠ą͡d̸a͏j̛ą͝ ͜i̴c͟h̀ ́k̢ư.̸.͟.̸?/!? - zasłoniłem mu usta reką- nawet nie warz sie to tu kończyć. Ari błagam bez takich, powierz mi co wiesz i tyle, o nic więcej nie proszę.

D͞o̧b͠r͏a͝,͟ ͞d̀o̶b̴r̀a͏.

A wiec pierwsze pytanie... Czy demony są podzielone na gatunki albo inne klasy ?

Ţo̕ ͝z̶a͢l̵e҉ż͏y̡,́ ͟D̛e̢m̵o̴n̵y̡ ͏d͜z̡i̕e̶l̸ą͡ ͞s̛i͞e̡ ͟n̨a͠ ͏R͜A͜N͟G͡Í,̧ ̶D̀E͟M̧O͢N҉ ҉W͡Y̕R̕Z̕S͘Z̸Ý,̷ ͘D̷ÈM̷O͡N͝ ҉Ś́R̨E͡D̡N̕Ì ͞I͟ ͜D͘E̢M͟O͡N͠ ̨N͟I̵Ż͟ŞZ͜Y͞.͡ ̡  m̡o̕ż͜ǹa̴ ͠t͟o͜ ̡z̡a̕l̕i͝c̵z̸y̕ć͢ ̛j͢a̕k͡o̷ ͢ḩi͟e͝r̶a͠r̕c͡h҉i͝a̛,̕ ̨d͟e͟m͝ón̡ ͜w͠y҉ż̨s̢źy̶ ̧k̶l͢a͠s͘y͝f̴įk̡u͡j̶e͠ ͜s̕i̶e҉ ͜j̷a͏k̡o̕ ͡ǹa͝j́p̢o̵t̶ę̷ż̧n̡i̶e͝j̧s͘z͜y̶ ̵i͘ ͢z̢ ͝t̸e̴g͘ǫ ͏c̵ò ͝w҉i̶ém̡ ̡m͠o͜ż́e͘ ͜g̕o̸ ҉z҉a̕b҉i͡ć͘ ̴i̷ńn͏y͟ ͠d͢e҉m͏o͏n̢ ͏w͘y̕ż͞s̨z͟y͜ ̨ ̡ .

D͡e͞m͞o͘n̡y̡ ̴ś͝r̵e͠d͏n̨ìé ́m̡a̶j҉ą̨ ͟t̷ȩż͟ ̢p̷o͟t͝ę̵ż̡n͏e̴ ̶m͏òc͝e̢ ̢i͠ ̕d͘a̕ ̸s͝i̴e̡ ͝j͠e͜ ͟z̵a̸b͟íć̷ ̶ ̧a̢l̛é ̨p̛o̡ ́c̡z͢a̕s͢i͡e̶ ̢s҉i̵e͞ ̀o͏d̵r̶o̸d̢z̶ą͜ ͜ ̵,I̡ ̢n͝a͝j͞n҉i̢ż̸śz͢á ̡r̛a͘n̴g͠a̡ ͞N҉i͘s̸k͝a͠.҉ ̢I͝c҉h̢ ͠m̨o̢c͟ę ̨s͏ą͜ ͝s̛ł̢ąb͜e̶ ͜í ͠s̛ą̶ ͝ł͡a̕t͝ẁe͟ ̨d͘o̸ ͞z̕a͜b̴i̕c͟i͘a̸ ͠i͜ ͟j͟u͜ż̷ ͘s̸i̵e̴ ͠n͢i̶e̕ ͞o͡d̴r͡a͢d̢z̴a͝j̛ą̵ ͡-- Ari przeciągnął się.

Okey Zapisałem.. dobra nastepe pytanie... Jakie moce mają demony?- Spojrzałem na Ariego zza komputera.

T̡o̵ ͘p̶r̨o͜s͝t̛e̛.͜.̸ ͡z͜a̸z҉w̧y̸c̕z̕a͠j̸ ͠p͟o͠s̶ìa̵d̢a͜j̸ą̴ ͝d͟o͏ ̶t̷o̸r͞t̡u̕r͡ ̕a҉l͢e͏ ͞r҉z͞ąd͘k͜ó ̨c̛o̷ ̀p̴o͏s͢ìàd̢a͜j͝á ͟ḿo͟c͠è ̧d͝o͝ ̴p͏o͏m̕a҉g̛a͞n͞i͢a͞ ͝j͢e͘s̀t̢ ̛n͏i҉e͟z̸ẁy̸k̸l͟e͢ ̛r̴z̡a͡d̛k҉i͟e͝ .. Z͘ ͢t̨e̵g͢o͞ ͡c̴ò ͢w̵i͢ȩm҉ ͟s̷a͡m͝ ̕j͜a͝ķ ̶p͏o̢ẁs̛t̛a͟j̨e͢ ͏t͢a͟k̷i̷ ͡d̨e͜m̵o͟n҉ ͞t̴o̵ ҉p̴r̀a̢w҉d͝o͘p̶o̵d̀o͜b҉n͞i̛e͜ ̧j̨e͜s̶t̵ ̕j͜u͟ż͠ ̀m̧a͘r͘t͝w͠y͡,̨ ͠D͢e͜m͜o͠n҉y͞ ̡će̛n̢i͡ą̛ ̕s͏o͢b̵i̡e͘ ̛i͡ńn̷y̴c̸h̨ ͞i͜ ͞i̛c͘h͜ ͞u̡m̵i͡e҉j̢ę̧t̕ǹo̵ś̶c̢i͡ ̨

Dobra.. co jeszcze.. umm... może powiedz mi jeszcze jak rozpoznaje sie demony i ich rangi. Gdzie można je zazwyczaj spotkać? 

 S͜z͏c͞z̸e͝r̢z҉e̶ ͝t͝r̡u̴d̷n̡o̴ ̨p͠o̶w̕i͟e͞d̀z̶i͠e̕ć̷,͏ ͟w͘ ̡t̀ęj҉ ̧óķǫl͟i͝c̛y̸ ̛w̴įd̛z̶i͡a͢ł̛e͢m̶ ͟k҉i͟l҉k͠a̵ ͢ḑe҉m҉o͢n̷ó͜w͟ ̕į ̴c̨h̶y̕b̧a͘ ̛w͘y͝ż͡s͡z͜y̢c͟h̡.͏ ͠Z҉ ͝t͏e̵g͢ó ́c͠o̢ ҉z͞a҉u͟w̡a͞ż̡y̵ł̴e̸m͢ ҉t̕ơ ͞ ͢s̶ą̡ ͢ǹa̢ ͟p̀ŗa̷w͠ḑę̴ ͟w̡y̨s҉o̸c̡y҉ ̕c̴h̛y̴b̡a̢ ̕m̧i̷e͘l͡i̧ ͟z͜ ͢t͠r̡z҉y̨ ̛m͢e͢t̸r̕y̶..- Ari chwlie sie zastanowił wyglądając przez okno gdzie więcej śniegu sie pojawiło.

Chyba wiem o kim mówisz.. Niedaleko koło centrum jest klub o nazwie ,,HELL ANGELS,, i chyba tam są. 

N͞i͘e̸ ͏p͜i͜ęr͞d̶o͢ĺ ͞ķu̶r͘w͞a̵ ̛i̡d͠e̴ ͝t͢a̡m̡!! 

Nie radze, z twgo co wiem przyjmują same demony i zazwyczaj już z stamtąd nie wychodzisz taki sam, Nie chce nawet wiedzieć co tam robią.. dobra bo odbiegliśmy od tematu. Zadam ci jeszcze dwa pytania i będziesz miał spokój.

D̶o̴b͝r͠a͟ ͝k̶u̸r͏w̶a͝ ͏m̴ó͠w̧

Macie jakiś swój symbol albo nie wiem cos co was symbolizuje?- Spojrzałem na niego.

M͞a͏m҉ỳ ͢i͝ ̸w̨y̧g͠l̀ą̀d̨a͟ ̶o҉n̢ ͡t̢ąk͞- Podałem mu kartke żeby to narysował po chwili pokazał mi to-

J̧e͢s͡t̷ ̧t̀o͝ ̵z̴a͢ļi͏c҉z̕o̢n̕e̵ ̧j̷a͘k͜o̸ ͞z̴n͠a̴k̸ ͞d̸e̢m̡o̧ńó̕w҉ ͜i̵ ͘j͝a͘k͞o̵ ͠k̀l͘a̶s͝a͡ ͘d͝e͜m͞o̶n̴ó͞w̡ ̧w͡ỳż̛s̛z̛y͞c̨h͝... W̢i̷ę̧ķs̡źo̢ś̡ć̢ ́d͞ęm̀o̵n̡ó̶w͝ ͜t́ò ͟n͘i̴e̢ ͞o͘b̛c̸h͢o̢d̕z̡ì ͠i͞ ͢t̀a̶k͠ ̛g̸o̶ ͠u̸ż҉y̧w̷a͟j͠ą́.̶

Dobra i ostatnie pytanie.. Jak myślisz jakiej Ja jestem demonem? - zapytałem zapisując na komputerze co Ari mi powiedział.

K̢u͞ŗw̴a̢ ́s͘e͏r͡ío̴ ҉m̡u͟s̡z̡e҉ ͘t̛o͜ ̧p͟o̢w̡i̴e̸d͢z͟íe͠ć̀ ͟?̕- Spojrzał na mnie z irytacją.

Tak, masz na to odpowiedzieć.

U̵g̀g̷h̶h̀h͢ ̧ńo͝ ̛d̨o͝b҉r͡a͝.͟.. J͝e͝ż́e̕l҉i̧ ̕m̀a̛m̕ ̀b͜y͜ć̸ ̶s͞z̴c̴z̶e͝r͜y̸ ̛z̢àl҉i҉c̕z͢a̸s̕z҉ ̧s̢i̵e̵ ͢p̡o̸m͠i̴ę́d͡z̢y͟ ̕k͝l͡ás̀ą̶ ̢w͟y͢ż҉s̷z̸ą͘ ͢i͏ ͠k͡l̨a̷s̸ą̵ ̨n͢i͠ż̸s̀z̴ą̛ ͡t̀ỳl̴k͞o҉ ͢d̀l̀a̡t̶e͞g̶o̢ ̢ż̷e͜ ͜m̶a͏s̀z͟ ̵p̕o͞t͠ę́ż̸n͏e͝ ͘m͠o̕c̕e̶ ̧i͡ ͢p҉r͝o̶a̢k̢t̀y̸w͝n͢i͘e͞ ҉n̛i̡e҉ ̡z͞n̷a̷s͠z͡ ̸i̡ ̷j͠e̡s̶z̧c͏z̧e̶ ̵ņi͢e̕ ҉òd͜k̢r̴y̵ł̡e̷ś͡ ͘w̸ìę̕k̷s̸z͝o̡ś́c͜i̢ ̴s̵w͏o͝i͏c̢h̨ ͡m̛o͢c̵y̸ ̨j͞ęs͢t̀e͢ś͟ ̧j̸e͞s̀z͢c͡z̸e͢ ̵m̀ł̢o҉d͟y͟ ̷i̶ ͢m̡o̶ż͘l͏i̸w͏e͝ ̀ż̷e̢ ̴j̡e͟s͡z̨c͠z͞é ͢o̷d͝k͘r͡y͏j̵e͢śz̨ ̷w̶i̛ę̢c͝e͢j̧ ͡m͞o͏c̴y̨...

WOW nie powiem że nawet sie cieszę że usłyszałem to od ciebie Ari..- powiedziałem zamykając laptopa.

Z͜a͡m̶k̀n̢i̷j͏ ͟s̶i̡ę̷.͘.̴ ͟d̸òb̀r҉a͟ ͡k̶u̷ŕw̕a͏ ̢j̵e̴ż̀ȩl̕i҉ ̢t̸ò ͘k̷o͘n҉i҉e̶c͠ ͏t̨o͜ ̷j̸a͠ ͜s̵p̨a̡d̛a̛m̵..- Mometalnie oddał kontrole Arialowi. 

Ijak sie czujesz? - Zapytałem.

Słabo.. ale bywało lepiej.. - Arial potarł swój kark. - I jak dowiedziałeś się czegoś ? 

Pewnie, mam nadzieje je to mi przynajmniej zaliczy. Oczywiście dodam coś od siebie.

Późno sie robi.. a jutro szkoła.. ehh czas sie zbierać, Odprowadzić cie do domu żebyś mi to nie zemdlał po drodze.- Zapłaciłem za nas  i zacząłem sie ubierać. Nemo wyszedł spod stołu i sie rozciągnął.

Nie, dzięki dam rade. Dobrze że Ari nic nie zrobił- Arial też sie ubrał i pogłaskał Nemo. 

Wyszliśmy z Kawiarni, na zewnątrz ciągle padał śnieg i robiło sie już ciemno. Auta były całe zasypane a na ulicach było wystarczająco ślisko że samochody ślizgały sie na jezdni.

To co, do jutra ? - Odwróciłem się w jego stronę.

Do zobaczenia Ivo..- uśmiechnął sie lekko Arial.

I każdy z nas ruszył w własną drogę do swoich domów.


1425 słow.

ten rozdział miał być kompletnie inny ale wyszło co wyszło. i nawet mi sie podoba. Chciałam wam przedtawić nieco moje unwersum czyli rangi demonów. 

to co Narka no następnego 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro