57.Bawisz sie we mnie?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Potem poszłam sie umyć.. Dwa razy w ciagu 20 min.. Rekord. Musiałam umyć wszystko, bo oczywiście pan Devries nie jest miłosierny i byłam cała w bitej śmietanie. Jak sie wykąpałam to się normalnie ubrałam i zabrałam sie za rozczesywanie włosów. Po skończonych czynnościach wyszłam z łazienki. Akurat szedł Leo i od razu rzuciłam mu sie jak na filmach, najdziwniejsze jest to ze wiedział o co chodzi. (Wyglądaliśmy podobnie jak w mediach). I jak mnie postawił nasze usta złączy sie w namiętny pocałunek. Czuliśmy a przynajmniej ja czułam w nim pragnienie. Nie całowaliśmy sie z 3 tygodnie no i to skutkuje tym. Tak mi brakowało jego ciepła, tak cierpiałam kiedy chciałam ale nie mogłam sie przytulić. To było okropne i nie chce tego przezywać drugi raz. Pewnie sobie pomyślicie : Ona jest jakaś dziwna, przecież mogła iść sie przytulić tylko musiała wybaczyć. No właśnie. Ale wybaczyć nie jest tak prosto. Jest takie coś w człowieku , że chce ale nie może, że chciałby wybaczyć, zapomnieć o wszystkim, ale gdy widzi osobę , która jest w głębi duszy przez niego znienawidzona, coś w tobie pęka. Rozwala na kawałeczki twój stan umysłu i po tym wiesz, że ta osoba jest skończonym chamem i nie ma potrzeby mu wybaczyć. Najcześciej występuje to u kobiet. Bo, jak każdy wie : Kobieta zmienna jest, i raz kocha,żąda a raz nienawidzi. Nie życzę nikomu mieć tak rozwalonego systemu jak ja miałam.Nie wiem czemu ale zaczęły niespodziewanie spływać mi łzy po policzkach, nie wiem jak, nie wiem po co.
-Ej,ej, kochanie zrobiłem coś nie tak?- zapytał przerywając pocałunek.
-Nie.Chyba nie.
-To dlaczego płaczesz?
-Może dlatego ze jestem szczęśliwa?
-Wiem, ja ciebie tez kocham najmocniej jak potrafię.
-Skąd wiesz co ja myśle?
-Bo cie znam. Znam cie i kocham cie taka.
-Można mieć lepszego chłopaka?
-Chyba nie.
I po tym Leo zaproponował żebyśmy poszli do kina. Nie byliśmy przez nasz 6mc związek w kinie. Dziwne nie?
Ubraliśmy sie, zamknęliśmy dom i kierowaliśmy sie w stronę Kina. Po 20 min spaceru, Kiedy juz zatrzymalismy sie przed kinem ustalimy że ja idę wybrać przekąski a on będzie wybierał film. Zastrzegłam żeby to była komedia.

Perspektywa Leo.
Jak każdy wie jestem wielkim fanem horrorów,wiec wybrałem horror. Wiem,moja księżniczka zastrzegła żeby to była komedia, ale będzie mieć pretekst do przytulania mnie. Obaj skorzystamy. Kupiłem bilety na ,,Mechaniczna Pile" byłem na tym w kinie z Charlie'm jak byli u nas. Dziwne ze jeszcze to leci ale, jak jest to trzeba korzystać. Ten film jest 100% straszny, bo sam srałem w majtki a ja sie mało boje horrorów. W tym filmie chodzi o to że jest sobie gościu i napada na ośrodek wypoczynkowy w nocy. Napada na ten ośrodek bo jest dużo ludzi a on jest mięsożercą. Miał ze sobą pile mechaniczna. Nie wydaje sie narazie straszne? W jednej scenie ,wychodzi sobie babka z toalety a ten stał za drzwi i najlepsze jest to ze pokazują dopiero go jak juz ta babka nie żyje bo przebił jej Piła na wylot jej brzuch. Może jak sie to opisuje to nie jest straszne ,ale jak sie ogląda to ma sie ochotę ze rzygać. Emi kupiła nam przekąski i napoje i zapytała co wybrałem. Okłamałem ja ze Kac Vegas.

30 min później.
-Leondre,- szeptała mi do ucha. Albo ja mam omamy słuchowe i wzrokowe albo to nie jest Kac Vegas tylko jakiś zjebany film o pile mechanicznej..
-To drugie kochanie. -Pocałowałem ja w policzek
-I teraz kurde nie zasnę potem..
-Przytule cie i wszystko będzie dobrze.
-Teraz by mi sie to przydało. I myślisz ze ja tego nie wiem? Ja to wiem ze tylko jacyś zjebany reżyser to wymyślił ale mój mózg potem tego nie będzie wiedział.
-Wtul sie teraz, to obiecuje że żaden psychopata z Piła cie nie zje, bo ja cie obronie.
Zrobiła to co powiedziałem. Czyli wtuliła sie we mnie. Cały film była schowana za moim bokiem. Po wyjściu z kina udawała ze jest obrażona.
-Kicia,bawisz sie we mnie?
-Tak, żebyś sobie wiedział.
-Mam sie bać?
-Zobaczysz.-zaśmiała sie szyderczo. I wtuliła sie we mnie.
Cała drogę szedłem obejmując ja. Kiedy dotarliśmy do domu zobaczyliśmy..

Hej! Joł! Teraz czas na notkę od waszego kochanego Polsata.Podstawowe pytanie : Podoba sie? Mam nadzieje że nie zawiodłam waszych oczekiwań. Jutro wracam do szkoły ;( ale będę mieć dla was czas 15 lutego do 28 lutego. Wiem kiepsko, że mam ostatnia. Ale, jeszcze mam jedna wiadomość.Chodzi o to ze usunęłam książkę : To tylko zwykli ludzie. Bo mi sie po prostu nie podobała i nie miałam weny. Znaleźć ją jeszcze znajdziecie ale nie ma ona rozdziałów. Przepraszam, ale obiecuje że jak skończę tą to będzie kolejna książka. Tak wiec to tyle, wiec co? Róbcie swoje w postaci dawania votes i komentarzy. Chce widzieć dużo dużo!! Mogę na was liczyć? A tak Wgl to mam taki śmieszny cytat odnoszący się do tego. : ,,Umiesz liczyć? Licz za siebie, twoje szczęście innych je*ie." Noo wiec tak. :)
Mój snapchat jakby ktos chciał mnie poznać.: emi156emi.
To co ?Do zobaczenia~Emi :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro