Rozdział czternasty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zapraszam was do chyba najdłuższego rozdziału mojego życia.




Kilka dni później Ognista Furia wstała później niż zwykle. Usiadła przed legowiskiem i wygładziła futro.

- Widziałaś gdzieś Piaskową Burzę? - zapytał Krucze Skrzydło przechodzący nieopodal.

- Nie dopiero wstałam.

- Bo ostatnio się do mnie wcale nie odzywa. - kocur miauknął zmartwiony.

- Zapytaj ją. Może boi się coś ci powiedzieć. - Ognista Furia zaproponowała tłumiąc śmiech.

- Spróbuję. Dziękuję. - kocur oddalił się powoli. Zastępczyni zawołała Rozżarzoną Łapę i Prędką Łapę.

- Dzisiaj zaczniemy walkę. Wczoraj zdaliście test z polowania. Długi Ogon był z ciebie dumny, Prędka Łapo. - Ognista Furia spojrzała na czarno-białego ucznia.

- Mam nadzieję, że dołączy do nas niedługo.

- Ja też mam taką nadzieję. Teraz na rozgrzewkę, ścigacie się do Piaszczystej Rozpadliny.

- Ale to logiczne że Prędka Łapa wygra. - jęczała Rozżarzona Łapa.

- Biegiem. - Ognista Furia zignorowała jej uwagę. Uczniowie popędzili przez las. Gdy Ognista Furia dotarła do Piaszczystej Rozpadliny, oboje wyrównali już oddechy.

- Rozgrzani?

- Tak. Bardzo. - Prędka Łapa skinął głową.

- Świetnie. Stańcie naprzeciwko siebie. - zastępczyni poinstruktowała. - Prędka Łapo, Długi Ogon ćwiczył z tobą walkę?

- Nie. Pamiętam tylko zabawę z innymi kociakami. - kocurek odparł.

- Dobrze. A więc, Rozżarzona Łapo, zaatakuj Prędką Łapę. - Ognista Furia zwróciła się do uczennicy. Kotka spojrzała na przyjaciela, a potem skoczyła mu na barki. Uczeń odsunął się i zadał uderzenie w bok.

- Skąd wiedziałeś, że zaatakuje właśnie tam? - zapytała szara kotka.

- Oczy. Patrzyłeś tam. - Prędka Łapa odparł.

- Dobrze, Prędka Łapo, teraz ty zaatakuj pierwszy. Pamiętaj o tym co zdradziło Rozżarzoną Łapę i nie popełnij tego samego błędu. - Ognista Furia powiedziała w skupieniu. Prędka Łapa spojrzała na łapy kotki, ale skoczył trochę w bok i zadała cios w plecy. Rozżarzona Łapa była trochę zaskoczona, ale zaraz oddała podcinając kocurowi łapy.

- Ej! - Prędka Łapa zawołał uderzając pyskiem o piasek.

- Musisz być ciągle skupiony. To że zadałeś cios, nie znaczy że przeciwnik został pokonany. Może być też tak że atakuje cię następny. - wojowniczka pouczyła. - Spróbujcie teraz powalczyć dłuższy czas. Nie zapomnijcie o schowaniu pazurów. To tylko trening. - Rozżarzona Łapa zaatakowała jako pierwsza. Uderzyła płaską łapą w klatkę piersiową przyjaciela. Ten sapnął ale zaraz ogarnął się i zaatakował głowę Rozżarzonej Łapy. - Nie siłuj się z nim! Jest silniejszy i większy! Wykorzystaj swoją mniejszość! - zawołała mentorka do swojej uczennicy. - Prędka Łapo, teraz jesteś tym większym, Rozżarzonej Łapie będzie się łatwiej wywinąć spod twoich łap!

Uczniowie wysłuchali i poturlali okładając się łapami. Ognista Furia patrzyła na to z miną nic nie znaczącą.

- Oby Długi Ogon jutro mi pomógł. Nie dam rady ćwiczyć walki z obojgiem jednocześnie. - powiedziała do siebie. - Dość! - zawołała głośniej. - Teraz staniecie oboje RAZEM przeciwko mnie. Waszym zadaniem jest mnie unieruchomić. Działajcie w grupie, starajcie nie przeszkadzać sobie nawzajem. Teraz to wy jesteście mniejsi i słabsi, a ja większa i silniejsza. Spróbujcie to wykorzystać. Czy któreś z was widziało jak walczyłam z Tygrysim Pazurem? Za dużo pokładał w swojej sile. Nie potrafił zrozumieć, że słabszy i mniejszy też ma szanse w pojedynku. - Ognista Furia wytłumaczyła. - A więc zaczynamy.

Prędka Łapa w biegu zaatakował brzuch kotki, ale ta odtrąciła go łapą.

- Pamiętaj jesteś słabszy. - mówiąc to zablokowała cios Rozżarzonej Łapy w je przednią łapę. - Patrzyłaś w miejsce gdzie chcesz zaatakować. - Prędka Łapa w tym czasie chciał wskoczyć na plecy mentorce. Ognista Furia skoczyła w przód i zarówno jak i Rozżarzona Łapa i Prędka Łapa wylądowali w piasku. - Nie współpracujecie. Atakujecie jednego przeciwnika, ale tak naprawdę walczycie w pojedynkę. Spróbujcie jeszcze raz. - uczniowie otrzepali się z piachu i zaakowali ponownie. Rozżarzona Łapa z prawej, a Prędka Łapa z lewej. Ognista Furia odrzuciła dalej Rozżarzoną Łapę i skupiła się na ataku Prędkiej Łapy. Kotek chciał podciąć jej łapy, ale kocica zwinnie podskoczyła i spadła na niego. Zrobiła to jednak z taką gracją, że nie naruszyła mu nawet najmniejszej kosteczki.

- Rozżarzona Łapo! Gdzie jesteś! Twój pobratymiec właśnie został pokonany! - zawołała do uczennicy.

- Ognista Furio! Lis! Idzie lis! - uczennica zapiszczała.

- To zmykaj. - Ognista Furia warknęła i puściła Prędką Łapę. - Walczycie na razie tragicznie, więc proszę, NIE wtykajcie nosa. - kotka wykonała kilka susów i delikatnie odtrąciła na bok Rozżarzoną Łapę.

- Ale jesteś sama, przeciwko lisowi! - Rozżarzona Łapa zawołała.

- Lis jest młody. Nie powinien stanowić problemu. Może jedynie mnie zranić, ale nie zabije. - Ognista Furia wzruszyła ramionami. Lis skoczył na Rozżarzoną Łapę, ale Ognista Furia napięła mięśnie i zepchnęła go z drogi. Ugryzła mocno w kark, jednak za słabo by zabić lisa. Drapieżnik strząsnął ją z siebie i podrapał ją w bok. Kocica wrzasnęła i odsłoniła zęby. Podskoczyła i uwiesiła się lisowi na szyi. Ten chrapnął i zaczął sapać. Wojowniczka nie rozluźniła jednak chwytu. Lis padł na ziemię i zdechł.

- Rana ci krwawi! - Prędka Łapa zawołał.

- Wiem. - Ognista Furia syknęła. - Wracamy do obozu. Jutro szkolić będzie was kto inny.

- A kto? - zapytała Rozżarzona Łapa.

- Pewnie Szara Pręga, albo jakiś starszy wojownik. - Ognista Furia syknęła z bólu. Gdy doszli do obozu podeszła do nich Błękitna Gwiazda.

- Co się stało!? - zawołała przerażona.

- Lis. - odparła krótko Ognista Furi patrząc przywódczyni w oczy.

- Zabierzcie ją do medyczek. - Błękitna spojrzała na Szybkiego Wiatra i Lwie Serce przechodzących nieopodal.

- Dam sobie radę. - zastępczyni odparła stanowczo.

- Tak czy siak. - przywódczyni wzruszyła ramionami. Dwoje wojowników doprowadziło Ognistą Furię do Żółtego Kła i Nakrapianego Liścia.

- Opowiedzcie jak to było. - Błękitna Gwiazda spojrzała na uczniów.

- Ćwiczyliśmy walkę. I wtedy zobaczyłam lisa. - Rozżarzona Łapa zaczęła.

- Ognista Furia kazała nam się nie ruszać i sama zaatakowała lisa. - Prędka Łapa ciągnął.

- I walczyła! Zupełnie sama! - Rozżarzona Łapa powiedziała z zachwytem.

- I go zabiła! - Prędka Łapa zawołał podekscytowany.

- Ognista Furia jest lojalna i odważna. Sama ją podziwiam czasami. - przywódczyni westchnęła. - Będzie z niej świetny przywódca.

- Na pewno, na pewno. - Lwie Serce przytaknął.




Podobało wam się? To mi potrzebne do dalszego rozwoju wydarzeń.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro