5. Miłe wspomnienia
Ashton
-Cali...obudź się- szepnąłem do ucha Caluma - ejj...- pocałowałem go w szyje na co odpowiedział mi mruknięciem- wstajemy...
-Chwileczkę, jeszcze 5 minut
-Cal mówisz to 3 raz- otworzył lekko oczy na co pocałowałem go w nosek a on cofnął twarz z zaskoczenia, zaśmialiśmy się z sytuacji. Starałem się nie myśleć że to mogą być nasze ostanie dni, chciałem je spędzić jak najlepiej.
-Ehhh... która jest godzina?- zapytał kładąc się na mnie
-11:08 dokładnie
-Co? Czemu mnie nie obudziłeś? Jezzzuuu spóżnie się do pracy, zwolnią nas albo nw
-Spokojnie, załatwiłem ci dziś wolne - przerwałem mu a on się na mnie spojrzał- Co? Ale po co?
-Chciałem cię dziś gdzieś zabrać
-Gdzie?
-Niespodzianka
-O ty narkomanie! - wrzasnął na mnie śmiejąc się i skacząc na mnie złapał mnie za ręce - Masz mi powiedzieć
-Bo?
- Bo cię nie puszczę i wtedy będziemy tak leżeć wiecznie
- Z tobą zawsze
——————————————————————
————————————————————————————————————————————
Słów: 172
Data napisania: 15.01.2021
Godzina opublikowania: 12:40
Pytanie na dziś:
W ilu jesteś fandomach i który był pierwszy/ 5sosFam i Harries pierwsze było 5sosFam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro