Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Kurwaaaa - czy wy też tak macie że śni wam się cudowny piękny sen ale to cholerstwo zwane budzikiem nie pozwala wam spać dalej? Taa ja tak mam.

Więc zacznijmy od początku. Jestem Natalie Black. Mam 18 lat, cudownych przyjaciół: Amber, Kendall, Cloe, Josh'a, Ashton'a, Toby'ego oraz wspaniałego, najukochaniejszego ( wyczujcie ten sarkazm) mojego od kilkunastu lat sąsiada Wiliama Collinsa. Po prostu Collinsa.Czyli kretyna, debila, idioty, bezmózgowca ,mogłabym wymieniać bez końca, który śmie mnie nazywać swoją księżniczką. Taaaaa książę sie znalazł.Dobra mniejsza z tym. Dzisiaj rozpoczyna się ostatni miesiąc tego burdelu, to znaczy szkoły. Nie moge sie doczekać wakacji. Ale dobra trza się zbierać. Poszłam do łazienki, umyłam się, ubrałam się w czarne spodnie z wysokim stanem, błękitnego crop topa a na to szary kardigan Następnie  nałożyłam podkład, podkreśliłam policzki bronzerem, podmalowałam brwi i rzęsy, nałożyłam cienie o kolorze kremowym oraz szminkę o kolorze śliwki ( lubiłam sie malować i to baardzo) i zeszłam na śniadanie gdzie ujrzałam moją mamę i o 2 lata starszego brata Scotta.

-Hej wszystkim- powiedziałam wchodząc do kuchni.

-Cześć- odpowiedzieli Scott z mamą.

Zjadłam szybko śniadanie. Założyłam moje piękne czarne buty na wysokim słupku i wyszłam z domu. Do szkoły miałam jakieś 20 minut na piechotę jednak często jeździłam samochodem. Ale dziś postawiłam na spacer.Nagle usłyszałam głos za sobą.

- Hej, księżniczko!!!

Boże, czy ten dzień nie mógł rozpocząć się odrobinę lepiej...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro