W Republice w końcu zapanował pokój.

Baza Starkiller została opuszczona a wszystkie transportowce mogły bezpiecznie poruszać się po układach galaktycznych bez zbędnych najazdów i przeszukiwań.

Anabelle i Rey wspólnie zakończyły szkolenie u Luka Skywalkera. Razem planują podróż by odnaleźć odpowiedni kamień do zbudowania własnego miecza świetlnego.

Finn, Poe i Rick zajęli się konstruowaniem statków. Pomagał im niezawodny Han Solo, który przez przypadek spalił silniki w Sokole próbując wykonać sztuczkę. Chewie aby uratować sytuację i móc bezpiecznie wylądować musiał wykorzystać swoją kuszę, przez co teraz zrobił się bardzo nieznośny.

Generał Hux oraz Phasma wiernie stoją u boku Bena, który rozpoczął kolejny, lepszy rozdział swojego życia. Wrócił do domu, do swojej matki. Czy Leia mu wybaczyła? To był najpiękniejszy dzień w życiu móc ujrzeć syna a ona radośnie całuje go w czoło przebaczając. Wiedziała, że wrócił.

Przeszłość pozostaje w naszych głowach, lecz tylko od działań zależy teraźniejszość i to gdzie się znajdujemy.

Anabelle wreszcie zakończyła swoją życiową tułaczkę.

Odkąd pamiętała nigdy i nigdzie nie zaznała spokoju.Ciągłe uciekanie przed Imperium wykształciły w niej silne cechy charakteru, podobnie jak Rey nie podda się by w przyszłości odnaleźć ślad po rodzicach i dowiedzieć się, kim byli. A może jeszcze żyją? 

Anabelle i Ben byli sobie przeznaczeni; połączyło ich podobieństwo. Ciemna strona była w nich silna i pielęgnowana nienawiścią. Teraz odnaleźli siebie i zrozumieli, że miłość może przetrwać wiele bo to ona jest największą potęgą. 

No hej xD

Po raz pierwszy w życiu opublikowałam coś w całości. Od początku do końca. 

Zawsze miałam problem z regularnością a moje  plany na opowiadanie szybko się ulatniały. 

Teraz wreszcie mogę powiedzieć, że jestem dumna i mam nadzieję że Wam się podobało ^.^

Na początku byłam mega sceptycznie nastawiona do publikowana tego FF ale jak widać zmieniłam zdanie i dzielę się twórczością :) 

Wszelkie komentarze, opinie, hejty mile widziane xD chcę wiedzieć co Wam w duszy gra po przeczytania tych 21 rozdziałów. 

Żegnam Was na ten moment i widzimy się w innych opowiadaniach <3

Xoxo