Słowo na koniec i podziękowania

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

      na gadulstwo pani Linde, co to było za fanfiction! 

      NIE MA DRUGIEGO TAKIEGO FANDOMU JAK AWAE, NAJLEPSI LUDZIE NA ŚWIECIE

      dawno się w nic tak nie wkręciłam jak w AWAE i po prostu drżałam z emocji na samą myśl o tym, że piszę, będę pisać, pisałam, whatever. Czytałam książki o Ani, oglądałam 3 sezon i wciąż zalewały mnie nowe pomysły, wciąż chciałam dać więcej i więcej, i więcej. Wyobraźnia wylewała się jak miłość do Ani z Gilberta, that's a fact. Dwa ff w jeden rok, a teraz i trzecie. Szok, nie ma co, szok. Ale jest w tym coś takiego, że czuję satysfakcję. Jeśli brzmi to próżnie, to przepraszam, nie miało tak być, lecz rzadko jestem zadowolona z tego, co napiszę.

       przeczytałam kilka mniej znanych książek Lucy, by stworzyć bazę pod styl tego ff. Każde Wasze słowo odnośnie metafor, składni czy tego, w jaki sposób pisałam, było tak naprawdę hołdem dla tej wspaniałej pisarki. To ona stworzyła Anię. To ona jest książkową matką Gilberta. To ona dała nam to cudo. Dała Wam, mi. Dzięki niej i producentom AWAE mogłam stworzyć dwa fanfiction pełne tego wszystkiego. Pełne podziwu dla Lucy. Pełne tej aniowej dumy, rubsikowej naiwności, dianowej odwagi, gilbertowej cudowności. Gdyby Lucy żyła, uściskałabym ją z całego serca i rozpłakałabym się najpewniej. To dzięki niej piszę tak, jak piszę.

       to ff zmieniło mnie samą, pomogło otworzyć się, nie bać własnej wyobraźni i charakteru. Pomogło nie bać się tego, że czasem jestem cicha, ale mogę zapisać wiele słów. Pomogło odważniej opisywać świat, właśnie tak, jak chcę to robić. Dziękuję, że chcieliście go takim poznać.

      Czytając Anię, stawałam się lepsza. Dzięki niej czerpię radość z uczenia się i mam ambicję, by skończyć polonistykę na doktoracie, by kształcić się do stypendium rektora, rywalizować z samą sobą, tak nieraz ułomną i słabą. Choć nie jestem typem zabawiającym towarzystwo i takim, który jest wszędzie jak mała Ania, odkrywam w niej z lat późniejszych cząstkę aktualnej sobie. To właśnie jest niezwykłe w tej książce. Za to jej dziękuję.

      Jeśli chcecie mi coś powiedzieć odnośnie tego ff, to tutaj jest na to miejsce. Każdy żal, hejt, wszystko

     a teraz standardowo czas na podziękowania! Dużo ich wyszło, bo chciałam każdego w jakiś sposób uhonorować i uszczęśliwić moje marcheweczki!

pulvis_de_caleo moja kochana buba, słoneczko najdroższe i aniowa dusza! Dziękuję za nasze durne i poważne rozmowy, za teorię o Rose i Kostku, za komentowanie odcinków, spamy editami, screenami i Gilbertem. Za DUŻĄ ILOŚĆ CAPSA W WIADOMOŚCIACH i za Twoją piękną duszę. Zasługujesz na kogoś takiego jak Ania czy Diana, słoneczko!

firmacja moja buba słodka, jak ja Cię uwielbiam, Twoje memesy o AWAE to złoto i NIKT NIE JEST TAKIM TABLICOWYM SPOJLEREM JAK TY, OMG, LOVE

masajaa moje małe słoneczko, tak kocham Twoje ff "zalety i wady tego świata". Dziękuję za Twoje słowa wsparcia i wiarę we mnie w chwilach, gdy ja w siebie nie wierzyłam. Dziękuję za widzenie dobra, za Twoje wielkie serce i łamanie stereotypu, że ZHR i ZHP muszą się kłócić! Każda wiadomość od kwiatów jest dla Ciebie!

comoprincesa BO KOCHAM TWOJE PISKI I KOCHAM PISZCZEĆ Z TOBĄ, BAE. Jestem Ci wdzięczna za całe wsparcie, za obecność, bo nikt nie ma tak pięknego fandomu jak AWAE. Cieszę się, że jesteś, gwiazdeczko

aniashirley16 dziękuję za oznaczanko na grupach serialowych (o ile dobrze pamiętam, Juleczka!) i wspólne oczekiwanie na ten wspaniały sezon (ba! na ten wspaniały serial)

taquiner za każdy Twój komentarz, za obecność na IG i za Twoje piękne serduszko i emocje. To wiele dla mnie znaczy i uważam, że jesteś cudownym promyczkiem! Za Twoje słowa, dziękuję, tak po prostu, kochanie

pizzavitae bo gdyby nie ona, nigdy nie pisałabym o AWAE i dalej siedziałabym w ff do czasów wojennych. Moja największa inspiracja i ikona fandomu, za co pewnie się wkurzy, ale kocham każdą jej pracę i jest totalną awae idolką

poomyluuna za jej ff o shirbert, bo w życiu nie czytałam czegoś tak pięknego w tym fandomie i jestem zachwycona każdym słowem, jakie zapisała w tych historiach

Alvaris_Black mam sentyment do tej pani i bardzo lubię jej obecność w swoich pracach, także dziękuję Ci kochana za to, że wytrzymałaś z moją Anką

flamelowaxx byłam zaszczycona, kiedy moja mała watt idolka zaczęła czytać mojego bzdurnego ff, a po jej słowach na koniec się rozwyłam, więc tym bardziej serce mi się raduje, że mogę pochwalić taką mistrzynię liryki na końcu swojej pracy. Zerknijcie na jej wiersze!

Natalie_Lupin bo osoby z Ania nie Anna Polska to cudowne gwiazdeczki. Dziękuję kochana, naprawdę, to wielkie wparcie mieć ludzi z fandomu w swoich pracach! 

Laylaczyta12 przemiła dusza, wnosząca dużo ciepła i uroczości, także jestem zachwycona, że mam takich czytelników!

_Yukaii_ po jej komentarzach moje serce drżało ze wzruszenia, naprawdę, rzadko kiedy podobają mi się własne prace tak w pełni, a dzięki niej mogłam się uśmiechnąć i powiedzieć "cholera, Wers, odwaliłaś dobrą robotę". Cieszę się, że dołączyłaś do mojego świata, kochanie!

Olliminel468 nikt nie ma takiej siły, jak ta dziewczyna! Dzięki niej mam motywację, by mimo swoich słabości i wad iść dalej. Jutro jest wolne od błędów i ona pokazuje to całym życiem. Chyba mało kto wierzy we mnie tak bardzo, jak Olcia, także dziękuję i chylę czoła!

KuChwaleHufflepuffu ja wiem, że każdego nazywam słoneczkiem, ale tak bardzo dziękuję temu słońcu za obecność i za komentarze, które nie jeden raz przywracały mi wiarę w to, że na wattpadzie są jeszcze ludzie, którzy nie czekają tylko na sceny seksu. Uwielbiam Cię, mała!

xxsherley czy to moja najwierniejsza fanka coliam? Ach, Misiaku, jak dobrze Cię mieć! Dziękuję za motywację!

Alana_Kama fanka shirbert jak się patrzy, ale czy nie o to chodzi w tym fandomie? Mała, pisałabym sceny Anka x Gilbuś tylko dla Ciebie, bo tak uwielbiam Twoją obecność w komentarzach!

RudaHarcerkaSamodzielneSzeregi dzięki Wam, dziewczyny, bo to miłe, gdy ktoś zapamiętuje Twoje teksty i nimi żyje. Pisarz żyje tylko wtedy, gdy się go czyta i mogę powiedzieć, że dzięki Wam wciąż tu jestem

iryskowa masz tak cudowny styl i tak bardzo lubię Twoją obecność w komentarzach. Dziękuję, po prostu

nikczemny_gofer Twój humor czasem mnie przeraża, ale i tak kocham, rzadko śmiałam się na komciach tak, jak na Twoich, buzioole

     jeśli o kimś zapomniałam, to przepraszam, ale było Was tak dużo, że ojeju, nie sposób spamiętać wszystkich, kochani! Czujcie się uściskani przeze mnie za wszystko!

      Myślałam, że to będzie moja ostatnia praca. Że po niej zamknę rozdział wattpadowy w moim życiu i odejdę, zabierając ze sobą Kapliczkę, około 30 opowiadań/powieści i 400 wierszy. Ale jak widać przychodzi mi to z trudem i wciąż jeszcze jestem dzieciakiem, chcącym się dzielić tym, co naskrobie. Nie mówię więc żegnajcie, a do zobaczenia. U mojej Diany w XXI wieku, w Sercowie, we wszystkim tym, co ofiaruję. 

     Autor żyje tylko wtedy, kiedy ktoś czyta jego prace. Dziękuję więc, że mogę tak żyć. 
Dziękuję za nazwanie Waszą Montgomery, choć tylko Lucy zasługuje na całą tą miłość. Dziękuję.

życie składa się tylko z powitań i pożegnań


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro