18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov Niall

- Nie
Nie zamierzam jej słuchać po prostu wziąłem jej ręce i podwinąłem rękawy jej cwetra który swoją drogą był już trochę brudny od krwi. Chciałem odwinąć te brudne bandaże, ale się odsunęła.
- Zostaw - powiedziała
- Chcę ci pomuc do jasnej cholery
Popaczała się na mnie a później na ręce i mi je podała. Zacząłem odwijać bandaże, po odwinięciu zobaczyłem pełno ran na jednej i drugiej ręce.
- Bolało? - spytałem
- Tak - powiedziała płacząc
- Tak bardzo przepraszam
- To nic nie zmieni
Zacząłem całować każdą ranę po kolei, a później lepiej jej to opatrzyłem.

Pov Sandra

Nie jest aż taki zły . Opatrzył mi rany, całował każdą po kolei. Teraz zdałam sobie sprawę , że go potrzebuje nie ważne co zrobił parę godzin wcześniej , ważne jak postąpił parę sekund temu. Był smutny widziałam to w jego oczach . Przytuliłam go , a najważniejsze było to, że to odwzajemnił.
- Potrzebuje cię ty farbowany blondynku , pomóż mi zapomnieć
- Napewno tego chcesz ?
- Tak - mówiąc to zaczęłam całować go po szyi i odpinać jego koszulę. Nagle drzwi się otworzyły, a w nich stanął Louis.
- Koniec czasu gołąbeczki - krzyknął

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro