1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

❀Książka o nazwie
"Jak być psem: gra, czy rzeczywistość"❀

Laura siedziała na łóżku. Nic nie miało znaczenia, oprócz jej telefonu. Była uzależniona i nie przeszkadzało jej to.

Grała w swoją najlepszą grę czyli "Psi Symulator Online" W angielskim skrócie "Dog Sim". Ta gra była dla niej wszystkim czego potrzebowała do szczęścia. Rodzice zapracowani nie zwracali uwagi na stan córki. Ona zresztą też nimi się nie interesowała. Nigdzie razem nie byli już od ponad roku, ale nie przejmowała się tym. Zatracając się w grze zapominała o Bożym świecie.

Wchodząc na poziom 115 uśmiechnęła się.
- Nareście - pomyślała
Właśnie przekroczyła barierę, od której przyjmowali w klanie Srebrnych Wilków, w skrócie SW. Wystarczyło zapytać jakiegoś członka o zgodę i siup, już mogła dopisać na koniec nicku "SW".

Zauważyła, że jej przyjaciółka w grze, bo tak naprawdę jej nie znała, jest Online. Szybko wlogowała się gdzie ona by się pochwalić swoim nickiem
~ Gracz MelissaSW dołącza do gry.
Poinformował ich chat.
LeylaPL: OMG Melissa wielkie gratulacjie!
MelissaSW: Hah dzięks c:
Fredd: Elo, melo 320
MelissaSW: Hejo
LeylaPL: Melissa, poznaj Fredda, mój brat
MelissaSW: miło cię poznać lel
Fredd: Ciebie nie ;p
LeylaPL: Fredddd...
Fredd: Taki żarcik, Boszeee
~ Gracz FikoFako dołącza do gry.
FikoFako: Elo ziomki jest Meli?
MelissaSW: Czego chcesz?
FikoFako: Dean Cię szuka, chce ci coś ważnego powiedzieć ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( if u know what i mean)
MelissaSW: Matko czego on znowu chce?!
LeylaPL: To nie mógł sam przyjść? -_-
Fredd: lol
FikoFako: Nie, bo on jest głupi. Nie mówcie mu, że tak powiedziałem...
MelissaSW: No ok. Idę do niego...
LeylaPL: Ok, tylko uważaj xDDD
MelissaSW: Pa
LelyaPL: Bajo
Fredd: Pa
FikoFako: Pap
Freed: lol
~ Gracz MelissaSW opuścił grę.

Laura nie lubiła Tego "Deana", ale to przecież tylko gra. Bez zastanowienia wybrała server "kolegi".

~ Gracz Melissa dołącza do gry.
Dean: Hej Meluś!
MelissaSW: Mój nick to Melissa -_-
MelissaSW: hej
Dean: Co taka w kurzona?
MelissaSW: Po co mnie wezwałeś?
Dean: No bo chciałem się Ciebie coś spytać.
MelissaSW: wal szybko, bo czasu nie mam.
Dean: To chodzi za mną.
MelissaSW: Po jakiego grzyba?
Dean: Zobaczysz, jak pójdziesz.
Pobiegł przez miasto w kierunku wielkiej góry. Przez niektórych graczy zwanej Mount Everest. Znowu bez zastanowienia pobiegła za nim. Na sztycie widać było całą mapkę. Czyli taki "świat" gry.
Dean: Pięknie co nie?
MelissaSW: Byłam tu jakieś 10 razy, ale tak.
MelissaSW: No to mogę iść?
Dean: Nie
MelissaSW: Za minutę wychodzę
Dean: Chciałem się Ciebie spytać czy
Dean: Zostaniesz moją dziewczyną?
Laura unikała związków w tej grze. Były one sztuczne, nie trwałe i głupie. Ale co jej tam. Niech biedak myśli...
MelissaSW: Hmmm...
MelissaSW: No nie wiem.
MelissaSW: Szczerze mówiąc prawie Cię nie znam.
Tymczasem avatar Deana coraz bradziej się do niej przysuwał.
MelissaSW: zastanowię się
~ Gracz MelissaSW opuścił grę.
Nie zamierzała się zgodzić. Trzyma go w napięciu dla beki. Chociaż, pewnie i tak będzie wszystkim wmawiał, że się zgodziła.

⛧⛧⛧

Okej nie zabijajcie za ten cringe, nie wiem co miałam w głowie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro