~*~ 14. ~*~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zdziwiona z początku nie zareagowałam ale po chwili odsunełam się od chłopaka.

Nie oddałam mu pocałunku, nie mogłabym całować się z Benicio myśląc o Simonie.

Perez niezadowolony odsunął się ode mnie i wbił wzrok w punkt przed sobą.

Drzewa i krzaki musiały być dla niego bardzo interesujące bo patrzył w nie przez dłuższą chwilę.

-Zależy Ci na nim, prawda? - spytał zupełnie nie swoim głosem.

-Na kim? - starałam się udać, że nie wiem o kim mówi szatyn.

Ten jednak spojrzał na mnie krzywo i posłał mi słaby uśmiech.

-Nie udawaj. Ludzie mówią, że próbujesz go zmienić - odparł. -Lecz uwierz mi, że nie Ty pierwsza już próbujesz.

-Powiedz skąd znasz takie brednie? - spytałam, chowając twarz w dłoniach z bezradności. -Przecież to stek bzdur, głupia plotka.

-W każdej plotce jest ziarno prawdy - odparł Benicio.

-Ale nie w tej - odrzekłam.

-Jasne - powiedział zupełnie nie przekonany szatyn i podniósł się z ławki. -Na mnie czas.

-W porządku - siedziałam nadal ze spuszczoną głową.

-Nie pożegnasz się? - spytał zdziwiony.

-Pa - uciełam i wyjełam telefon, włączając sobie muzykę.

Kątem oka zauważyłam Pereza stojącego nadal więc wyjełam słuchawki z kieszeni i szybko je podłączyłam.

Szatyn zrezygnowany odszedł w kierunku wyjścia z parku a ja siedziałam i nuciłam pod nosem piosenki Marilyna Mansona.

Mimo tego, że Jego muzyka ma mocne brzmienie to działa na mnie kojąco.

Ten gościu jest poprostu cudowny.

Kiedy wiatr zawiał mocniejniej a ja odczułam chłód, który przenikał w moje ciało przez cieńką koszulę wstałam i udałam się z powrotem do Balvina.

Miałam dość tego dnia a nadmierny płacz spowodował, że czułam się zmęczona.

Ruszyłam równoległą drogą w stronę uczelni, a kiedy znalazłam się przy wejściu do części mieszkalnej szybko ruszyłam w kierunku swoich drzwi.

Przechodząc obok drzwi Alvaréza poczułam, jakby ten znów obserwował mnie przez kuklok w drzwiach.

Przyśpieszyłam kroku i będąc prawie przy swoich drzwiach, usłyszałam zgrzyt klucza.

Nie miałam ochoty na rozmowy z nikim więc szybko zaczęłam grzebać w torebcę w poszukiwaniu kluczy.

Kiedy kątem oka zauważyłam Alvaréza wychodzącego ze swojego pokoju wraz z jakimś chłopakiem klucze wypadły z moich rąk.

Drżącymi rękoma podniosłam je i usilnie próbowałam otworzyć drzwi.

Czułam na sobie spojrzenia dwójki chłopaków a ich przyciszony głos dawał mi do zrozumienia, że mówią o mnie co jeszcze bardziej mnie denerwowało.

Nie potrafiłam opanować drżenia rąk, które po chwili opanowało całe moje ciało.

Kiedy jednak udało mi się otworzyć cholerne drzwi do mojego gniazdka, wpadłam do środka jak burza.

Chciałam jak najszybciej stracić się z oczu chlopakom, nie chciałam pokazać emocji, które mną telepotały.

Kiedy jednak zamknełam je sobą, osunełam się po nich, płacząc.

Nie mogłam zrozumieć jak mogłam pozwolić na to żeby w tak krótkim czasie ktoś zawładnął całym moim życiem i postawił je do góry nogami.

Dałam łzą wolną rękę a one korzystały z okazji i tworzyły mokrą plamę na mojej koszulce.

Nie wiem nawet kiedy odpłynełam.

***


Obudziłam się rano cała obolała.

No tak, kto zasnął kiedyś na siedząco wie jak właśnie się czułam.

Oczy piekły mnie cholernie a zmęczenie ogarniało mnie jak jeszcze nigdy.

Podniosłam się ciężko i pokulałam się do lustra.

Kiedy spojrzałam na swoją twarz, przeraziłam się.

Moje oczy były tak podkrążone i czerwone, jakbym nie spała przynajmniej 3 noce z rzędu.

Szybko poszłam po swoją kosmetyczkę i ruszyłam się pomalować żeby zatuszować to jak wyglądam.

Niestety nawet makijaż nie zakrył ani podkrążonych oczu ani zaczerwienia na nich.

Byłam zdesperowana i zmęczona jednocześnie lecz kiedy zobaczyłam, że wiszący nad lustrem zegar wskazuję godzinę 8:34 ruszyłam do drzwi najszybciej jak się dało.

Nie mogłam się spóźnić. Musiałam być przed smoczycą.

Niestety tak jak mówiłam, los lubi płatać figle, szczególnie mnie.

__________________________________________________

Witam w kolejnym rozdziale do tej książki.

Przypominam o Q&A! Zostanie ono opublikowane dnia 26.10.2018r. pomiędzy godziną 20:00 a 21:00.

Od dziś (23.10.2018r.) aż do piątku (26.10.2018r.) do godziny 19:00 zapraszam do zadawania pytań do wybranych przez siebie bohaterów książki "Te quiero - Simbar".

A więc czekam na wasze pytania! I do nexta!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro