12

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Yukio , Yukio!- krzyknął Todoroki i szarpnął mną.

-Oj przepraszam zamyśliłem się - onzjmiłem patrząc w oczy chłopaka przede mną .- To o czym gadaliśmy? - Todoroki posłał mi gniewne spojrzenie.

-O wycieczce szkolnej w przyszłym tygodniu - mruknął niezadowolony z tego , że go nie słucham.

-A Todoroki , przestań mi mówić Yukio - powiedziałem a chłopak zrobił taką minę jakby go to uraziło - Nie nie o to mi chodziło - wyznałem zakłopotany - Chodzi o to , że ja nie mam na imię Yukio.

-To jak ? - zapytał zdziwiony.

-Izuku , dla ciebie Izuku - oznajmiłem posyłając mu uśmiech.

-Zastanawiam się jak dużo rzeczy jeszcze o tobie nie wiem - mruknął smętnie .

-Pytaj o co chcesz -powiedziałem do niego.

-A skąd mogę wiedzieć czy to co mówisz jest prawdą - oznajmił i napił się kawy .

-Nie możesz , ale postaram się nie kłamać- stwierdziłem.

-Kim naprawdę jest twoje rodzeństwo ?- zapytał od razu nie szczędząc wysiłku na prostsze pytania.

-Mój brat , jestem z nim od dziecka jest kilka lat ode mnie starszy ma na imię Tomura Shigaraki - powiedziałem i zjadłem ciasteczko , które miało być do kawy -Moja siostra , znamy się od 5 lat , jest w moim wieku , bywa troszkę psychiczna , ale przeważnie raczej jest słodka - na tym skończyłem , aby nie powiedzieć nic o Dabim

-Mówiłeś mi ostatnio , że masz dwóch braci - dociekał Todoroki.

- Ehh trzeci każe na siebie mówić Dabi , jest głupi , arogancki, ale zawsze o nas dba , ma powyżej 20 lat , ale czasmi zachowuje się jak dziecko . Znam go od 10 lat i bardzo się z nim zżyłem - powiedziałem ubijając jego prawdziwej tożsamości.

-A jak ma naprawdę na imię ? - zapytał ciekawy chłopak .

-Powiedziałbym ci , że nie wiem , ale obiecałem nie kłamać , więc nie mogę ci nic więcej o nim powiedzieć - oznajmiłem i położyłem głowę na stoliku przy którym siedzieliśmy.

-Dobry z ciebie przyjaciel - stwierdził Todoroki po czym wziął nasze puste filiżanki i podszedł do kasy.-To gdzie teraz idziemy ?

-Hmm znam takie ładne miejsce. - wstałem i złapałem chłopaka za rękę by poszedł za mną.

Zaprowadziłem go do metra gdzie mieliśmy jechać 20 minut . Gdzieś po drodze zasnąłem i obudziłem się dopiero na miejscu.


Słońce już zachodziło , ale to sprawiło tylko , że miejsce w którym byliśmy było jeszcze bardziej wyjątkowe niż zazwyczaj .

Na ulicach nikgo nie było a fale cicho uderzały o falochron. Byliśmy zupełnie sami w najpiękniejszym miejscu na ziemi , wskoczylem na murek a Todoroki wziął mnie za rękę abym nie spadł , jego ciepła dłoń mrowiła w mojej zimnej ręce . Cieszyłem się , że jestem tu akurat z nim.

Jak byłem dzieckiem często przechodziłem tu z mamą i Shiem . Jestem tu po raz pierwszy od 13 lat , to miejsce przywołuje wspomnienia .

Mimo , że nie rozmawialiśmy to nie byliśmy w niezręcznej ciczy , jakimś dziwnym sposobem czułem się naprawdę dobrze.

Zeskoczyłem z murku i podszedłem do Todorokiego , ale on nie puścił mojej dłoni , szliśmy dalej z złączonymi rękoma , wieczór był piękny .

W pewnym momencie Shoto się zatrzymał , podszedł do mnie tak blisko , że nasze twarze dzielił zaledwie centymetr . Todoroki kciukiem podniósł moją brodę i gdy już miałem się cofnąć on delikatnie mnie pocałował  . Cały się  zaczerwieniłem , ale nie odsunąłem się od niego . Chłopak w dlaszym ciągu nie puszczając mojej ręki poszedł przed siebie .

To był najprzyjemniejszy wieczór w moim życiu .

W Akademiku

Przyszliśmy z Shoto do Akademika o 20:31 . Wszyscy miło nas przywitali a ja poszedłem do kuchni gdzie spała sobie na swojej poduszce Ame . Usiadłem na ziemi i oparłem głowę o szafki a ręką lekko gładziłem futerko szarego kotka.

-O Hinazuki-kun- powiedziała Uraraka która właśnie weszła do kuchni .

-Hej Uraraka - dziewczyna usiadła obok

-Co się łączy z Todorokim - zapytała spokojnie a ja się udławiłem śliną , gdy brunetka to zauważyła zaśmiała się cicho.

-Czemu uważasz , że coś może nas łączyć?- podrapałem się nerwowo po głowie.

-Zanim przyszedłeś Todoroki-kun nigdy się nie uśmiechał , zawsze chodził ze zwieszoną głową , teraz jest nie do poznania. Zawsze się uśmiecha , chodzi wyprostowany w dodatku często gdzieś razem wychodzicie - mówiła dziewczyna ze smutnym uśmiechem .- wiesz ja naprawdę kocham Todorokiego - oznajmiła a ja się zdziwiłem - cieszę się , że w końcu po tak długim czasie jest szczęśliwy - dziewczyna wstała i mnie przytuliła -dbaj o niego - powiedziała i odeszła.

-Obawiam się , że to nie będzie takie proste - cicho szepnąłem do siebie.

Poszedłem do pokoju Todorokiego , bo zostawił u mnie swój telefon. Zapukałem ale nikt mi nie otworzył , uchylilem drzwi i zauważyłem Shoto siedzącego ze słuchawkami przy biurku , spinką miał zaczesane włosy do tyłu aby mu nie przeszkadzały w uczeniu się  , wyglądał przeuroczo.

Chciałem  po cichu położyć telefon na biurku i odejść żeby nie przeszkadzać mu w lekcjach.

Jednak gdy tylko podszedłem Todoroki od razu się zorientował i obrócił na krześle.

-Co robisz ?- zapytał patrząc się na mnie.

-Nic nic po prostu zostawiłes u mnie telefon i pomyślałem , że ci go zwrócę - powiedziałem i zrobiłem co miałem zrobić po czym chciałem szybko wyjść z pokoju , ale chłopak złapał mnie za rękę .

-Nie idz jeszcze - oznajmił w dalszym ciągu trzymając mnie za rękę - mam do ciebie prośbę.

-Jaką ?- zapytałem i minimalnie przybliżyłem się do Todorokiego.

- Czy możesz zacząć mówić na mnie Shoto?- chłopak dalej trzymał moją rękę i najwyraźniej nie miał zamiaru jej puszczać .

-Jeśli tego chcesz . - odpowiedziałem zarumieniony.

-Obejrzyjmy jakiś film- oznajmił Shoto i pociągnął mnie na kanapę - Jakie lubisz?

-Chyba komedię - powiedziałem a Todoroki włączył jakiś film , siedzieliśmy tak do późna w nocy , nawet nie wiem kiedy udało mi się zasnąć .

7:01




Obudził nas Kirishima , a ja dopiero w tedy zdałem sobie sprawę z tego w jakiej pozycji zasnelismy. Od razu wstałem z kanapy a czerwonowłosy chłopak stał jak wrytt w drzwiach . Położyłem sobie palec na ustach aby dać znać Kirishime żeby nikomu nie mówił . Chlopak tylko kiwnął głową i wyszedł z pokoju.

Chwilę później obudził się również Shoto i oboje poszliśmy do łazienki aby przemyć sobie twarz zimną wodą.


Po piętnastu minutach poszedłem do swojego pokoju się przebrać . Ale jedna myśl nie dawała mi spokoju . Co będzie z Todorokim gdy już odejdę?



____________________

Ogółem to planowałam zrobić Urarake na taką wredną wiecie kogo , ale pomyślałam sobie , że to jest zbyt oklepane i to nie przejdzie a więc takim sposobem powstała Uraraka , która dba o swoich przyjaciół.

A i co do ostatnich słów ,, odejdę " to nie chodzi o umieranie czy cos cn? Po prostu on odejdzie w sumie w dalszych rozdziałach będzie wiadoni o co chodzi.

Ogółem to w następnym rozdziale zrobię taki przeskok w czasie , że np : podczas wyjazdu , bo jak na razie nic się nie dzieje a chciałabym bardziej rozwinąc akcje także num.

Miłego dnia ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro