Woochan +18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Woojin i Bang Chan byli szczęśliwą parą od ponad roku. Zamieszkali ze sobą, ponieważ związek na odległość nie miał by sensu gdy wcześniej mieszkali bardzo daleko od siebie. Poznali się przypadkowo na ulicy w Seulu, Bang Chan do niego zagadał i tak zaczęła się ich znajomość. Dużo ze sobą pisali, bardzo siebie polubili.

Był wieczór. Chłopacy szykowali się do spania. Poszli się umyć a następnie poszli razem do ich sypialni. Woojin położył się na łóżku koło Bang Chan'a i obydwaj przykryli się kołdrą.
- Dobranoc, kochanie - powiedział Chan wtulając się w chłopaka.
- Dobranoc, kocham cię
Bang Chan pocałował Woojina w policzek zamknął oczy, chwilę później zasnęli.

Jakoś w środku nocy, Woojin obudził się i postanowił iść do kuchni po coś do jedzenia. Niestety przy wstawaniu obudził swojego chłopaka, który następnie usiadł na łóżku.

- Po co wstajesz w środku nocy? - zapytał

- Nie wiem, po prostu obudziłem się, chyba coś zjem.

- Dobra ale wracaj szybko do mnie ♥

- Oczywiście ^^

Woojin poszedł do kuchni, otworzył lodówkę i popatrzał co dobrego jest do jedzenia.

- Jogurty?Nieee. Lody?Nieee. BITA ŚMIETANA? TAAAAK! - sięgnął po śmietane, zamknął lodówkę i wrócił szybko do pokoju.

Położył się na łóżku, jedząc śmietane.

- Ej, Chan chcesz trochę? - zapytał

Bang Chan zabrał śmietane Woojinowi.

- Oooodddaj to moje!!!

- Oo Bubu się denerwuje? - zaśmiał się.

- Oddaj mówię...

- Hmm...chcesz zjeść tą śmietanę? - zapytał Bang Chan.

- No tak a co bym miał innego zrobić z tym?

Chan wstał z łóżka, postawił śmietanę na szafce koło łóżka po czym zdjął swoją koszulkę zostając w samych bokserkach.

- Co ty robisz? - zapytał trochę zdziwiony Woojin.

Chan nałożył grubą warstwę śmietany na swój umięśniony brzuch, po czym położył się na łóżku.

- Jedz - powiedział

- Na prawde ;___; ?

- No co, chciałeś jeść to od razu sprawisz mi trochę przyjemności - powiedział łapiąc Woojina za włosy i przyciągać go do swojego brzucha.

Woojin zaczął dokładnie zlizywać śmietanę z brzucha Chan'a. Chłopaka bardzo to podniecało. Gdy w końcu Woojin wszystko wylizał, postanowił iść znowu spać więc schował się pod kołdrę.

- Dobra robota mój maluszku - wyszeptał do niego Chan.

Woojin zdenerwowany, odkrył się kołdrą i szybko siadł na łóżko opierając się o ścianę.

- Jak mnie nazwałeś?! Maluszkiem?! Przypominam ci że jestem od ciebie starszy!

- Oj, nie denerwuj się tak

- Jak mam się nie denerwować?!Nie mów do mnie tak.

Woojin usiadł okrakiem na chłopaku po czym powiedział:

- Jak natychmiast nie zmienisz swojego zachowania to pożałujesz.

- Pff, nie boje się ciebie :D

- Nie boisz się? A może zdejmę ci te bokserki, co ty na to?

- Podniecasz mnie, wiesz?

- Właśnie czuje.

Chan'a jeszcze bardziej podnieciły pocałunki Woojina.

- Dobrze... Rozbierz mnie do końca jak tak bardzo chcesz.

Woojin wstał z niego i zdjął bokserki swojego chłopaka.

- No już, bierz śmietanę, nakładaj i jedz - rzekł Bang Chan, układając się wygodnie na łóżku i zamykając oczy.

- Rozkazujesz mi?

- Może - uśmiechnął się.

- Nie będziesz mi rozkazywać, jak będę chciał to zrobić to to zrobię ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- A chcesz?

- Oczywiście, tylko musisz ładnie poprosić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Proszę...

Woojin popatrzał się na Chan'a, cicho się zaśmiał, a następnie zaczął dotykać jego czułe miejsce i zaczął go tam całować, później wziął całą jego długość do ust.

Chan nie umiał opanować swoich jęków. Jego serce zaczęło szybko bić. Nigdy nie czuł się tak dobrze jak w tym momencie.

- W-woojin... - wypowiadał niewyraźne jego imię a po chwili doszedł w jego ustach.

Woojin położył się obok swojego chłopaka, przykrył go kołdrą i pogłaskał go po włosach.

- Bez śmietany smakowałeś lepiej - rzekł Woojin.

- W sumie ciesze się że obudziłeś się żeby iść po śmietanę, skorzystałem od razu na tym :D

- Haha, chodźmy lepiej znowu spać. - zaproponował.

Chan zgodził się, obydwaj zamknęli oczy i zasnęli.


Jezu co się ze mną dzieje XDD °^°
🍁🍂🍃

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro