~1~
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
Nie widzę początku
Ani nawet końca
Utknęłam pośród zgiełku miasta
Nie mam nikogo
Z kim mogłabym uciec
Z tej klatki
Ludzie są fałszywi
Wszyscy tacy sami
Choć może jest parę
Wyjątków
Ludzi poza tym systemem
Słońce znów zachodzi
Kończy się kolejny dzień
Mam już dosyć
Tej rutyny
Nie mam już siły
Wstawać rano
Z uśmiechem na twarzy
Kiedyś było inaczej
Cieszyło mnie więcej rzeczy
Lecz teraz czuję pustkę
Nie wiem co mam robić
Tkwię w pajęczynie
Utkanej z moich własnych kłamstw
Chciałabym mieć kogoś
Do kogo mogłabym
Się przytulić i zapomnieć
Szkoda tylko że
Takich ludzi jest coraz mniej
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro