~21~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Idę powolnym krokiem po małej ścieżce,

W środku lasu.

Podnoszę leniwie wzrok na korony drzew,

W których szumią ostatki letniego wiatru.

Śpiew ptaków wprowadza mnie w lekki

Hipnotyzm.

Jak zaczarowana wsłuchuje się

W magiczny koncert.

Przymykam swoje powieki.

Czy ta chwila nie zasługuje,

By trwać wiecznie?

Czuję we włosach ten sam wiatr,

Który przed sekundą wirował między drzewami.

Jest tu tak pięknie.

Aż za pięknie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro