Razem z Tessą zaczęłyśmy rozglądać się po szkole. Na początku nie widziałyśmy jednak niczego, co pomogłoby nam zrozumieć obecną sytuację.
- Co tu się dzieje...? - mruknęłam.
- Nie mam pojęcia...
- Ah! Wybacz, mówiłam do siebie i zapomniałam że tu jesteś... Przepraszam.
- E, to nic takiego, Elyssa - zaśmiała się. - Hej, czy tylko ja słyszę jakieś głosy?
Zatrzymałyśmy się na chwilę. Po chwili stwierdziłam, że Tessa ma rację - z jednej z sal dobiegały odgłosy jakiejś rozmowy.
- Faktycznie... To chyba stąd - podeszłam do drzwi i otworzyłam je.
Weszłyśmy do środka. Była to nowoczesna sala lekcyjna z interaktywną tablicą i eleganckimi ławkami. Zauważyłam, że w środku również były kamery, a okna były kompletnie zasłonięte.
Ale to nie jedyna rzecz, która przykuła moją uwagę - w pomieszczeniu było kilka osób. Prawdopodobnie również byli nastolatkami - jeden chłopak, białowłosy, bezustannie próbował zagadać drugiego, o brązowych włosach, który nie angażował się w pogawędkę.
- No weeeeeź... Tyle ci o sobie opowiedziałem, a ty nic nie powiesz w zamian? - powiedział białowłosy, robiąc smutną minę.
- Nie prosiłem cię o to - odparł drugi, pozbawionym emocji tonem głosu.
- Oh... Szkoda. Chciałem serio dowiedzieć się więcej! W końcu niecodziennie spotyka się cyborga...
- Huh? - wydobyło się z moich ust.
- Ah! Sory, nie widziałem że ktoś tu jest! - chłopak momentalnie podbiegł do nas. - Wy też tu jesteście w tej szkole? Jak się nazywacie?
- Ja jestem Elyssa Justine, Superlicealna Prawniczka - przedstawiłam się. - A to Tessa Author, Superlicealna Kreatorka.
- Najs! Mogę ci w takim razie mówić Autorka? - spojrzał na nią. - Za późno, będę ci tak mówić. Ja jestem Impact Black, Superlicealny Haker!
- Haker? - uniosłam brew.
- Mhm! Trochę za bardzo lubię się włamywać do komputerów - zaśmiał się nerwowo. - Ale czasem się przydaje taka umiejętność. Właśnie, ty też chodź! - zawołał swojego kumpla. - No nie daj się prosić!
Ten westchnął i podszedł do nas. Wtedy zauważyłam coś, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi: zarówno jego lewe ramię, jak i połowa twarzy były wykonane z metalu. Ponadto miał dwukolorowe oczy.
- ŁOOOOŁ! - krzyknęła Tessa. - Więc na serio jesteś cyborgiem?
- Zgadza się... Posiadam tytuł Superlicealnego Cyborga - odparł. - Nazywam się Dell Crafter, ale ten tutaj - wskazał na Impact'a - zdążył mi już nadać pseudonim Del-2, więc jeśli chcecie, nazywajcie mnie tak. Mi to bez różnicy.
O łał... Nawet uroczy...
- Elyssa, odpuść sobie, pewnie nawet nie jesteś w jego typie - usłyszałam śmiejący się głos za nami.
Odwróciłam się i zobaczyłam trzeciego, czarnowłosego chłopaka, którego nie zauważyłam wcześniej. Wstał ze swojego krzesła w kącie sali i podszedł do nas. Od razu zauważyłam jego lewe oko - wyglądało inaczej... Ale doszłam do wniosku, że to tylko szkło kontaktowe.
- Skąd wiedziałeś o czym myślę? - zapytałam. Nie mógł tego wyczytać z mojej twarzy... Stałam do niego tyłem!
- Jestem jasnowidzem - spojrzał na mnie, po czym się uśmiechnął. - Nie, żartowałem. Po prostu wyczytałem to z ruchu twojego ciała. Oto moc Superlicealnego Psychiatry. A tak przy okazji... Jestem Alan Teiru, ale możecie mi mówić Alter.
- Miło cię poznać, Alter... A, jeśli mogę... O co chodzi z okiem? - spytałam.
- A, to? Nic takiego... Po prostu oprócz psychologii studiuję okultyzm w ramach hobby. Nawet sobie wymyśliłem, że jestem jakimś pół-demonem czy coś... Fajnie, co?
- Taaaaaak...
- Dobra, bo widzę że was nudzę... Idę się rozejrzeć dalej, bo nie mam pojęcia co tu się dzieje - nagle wyszedł z sali.
- Zaczekaj! - krzyknęłam, ale zdążył już odejść. - Oh... My też może chodźmy...?
- Okej... Miło was poznać! - Tessa spojrzała na Impact'a i Del-2.
- Nawzajem! - odparł białowłosy.
*
- To co teraz? - zapytałam, gdy stanęłyśmy ponownie na korytarzu.
- Nie wiem... Może się rozdzielmy? Tak szybciej zbadamy to miejsce... Później się spotkamy i powiemy sobie, czego się dowiedziałyśmy.
- Mi to pasuje - odparłam. - To do zobaczenia później.
- Narka! - Tessa mi pomachała i poszła w swoją stronę.
Ja ruszyłam dalej korytarzem, cały czas się rozglądając. Miejsce cały czas wyglądało tak samo... i nasza sytuacja nie stawała się ani trochę jaśniejsza.
- Ej, w końcu znalazłem kogoś poza nami! - nagle usłyszałam męski głos. Uniosłam wzrok i zobaczyłam dwóch chłopaków idących w moją stronę. - Hej... Ty też tu siedzisz?
- Tak jakby...? - odpowiedziałam i przyjrzałam mu się. Miał krótkie, brązowe włosy, niebieską koszulkę i słuchawki z mikrofonem na jednym uchu. Jego kolega miał za to długie, brązowe włosy z "antenką", brązowy sweter i oczy. - Um... Kim jesteście...?
- A, jestem Nico Bizzle, ale wszyscy mi mówią NicoB! - przedstawił się. - Jestem Superlicealnym Voiceactorem! Daj mi głos, jaki mam naśladować, a niemal perfekcyjnie go odwzoruję!
- Łał, to imponujące - przyznałam. - Ja jestem Elyssa Justine, Superlicealna Prawniczka... A ty? - spojrzałam na drugiego chłopaka.
- Ja? Darron Caten i jestem... uh... - w tym momencie się zawiesił. W jego oczach widziałam panikę.
- Um, wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? - zapytałam, zmartwiona.
- Ja... Um... Nie pamiętam... Nie pamiętam swojego talentu. Dlaczego...?
- Zaraz, dalej nie pamiętasz? - zdziwił się Nico. - Łoł. Uderzyłeś się w głowę czy coś? Może masz wylew?
- Oby nie... Wolałbym żyć. No cóż... I tak miło cię poznać.
- Mi również... Um... Czyli wy też chodzicie tutaj, tak?
- Prawdopodobnie... I prawdopodobnie ty też nie masz pojęcia co się tu dzieje?
Pokręciłam głową na znak, że nie.
- Uh... To miejsce jest dziwne. Wszystkie okna są zasłonięte i pełno tu kamer - skomentował Nico. - Jak myślicie, dlaczego?
- Nie mam pojęcia - westchnął Darron. - Mam nadzieję że jest tu gdzieś wyjście. Jeszcze raz miło było cię poznać - pożegnał mnie i razem z Nico poszedł dalej.
- Mi też... - odpowiedziałam cicho.
---
Hejo! Zaczynamy przedstawienie postaci! Kogo najbardziej lubicie na początek?
Plus kilka info:
1. Większość pojawiających się postaci występowała w moich wcześniejszych książkach. Będą się różnić pod różnym względem od oryginałów, więc jeśli chcecie je poznać, zapraszam do innych moich książek ;)
2. Nico Bizzle to postać będąca nawiązaniem do YouTuber'a o nazwie NicoB, u którego poznałam Danganronpę. Stwierdziłam, że skoro to właśnie on zaprezentował mi ten świat, to powinnam go tu wsadzić :) No i nie zapominajmy oczywiście o memach XD
3. Darron Caten to postać użytkownika DemonicznyBudyn, który również napisał swój fanfik o nazwie "Danganronpa: Ślepy Los". Chwilkę gadaliśmy razem i tak zachęcił mnie do zrealizowania planu, który miałam od dłuższego czasu, czyli tej właśnie opowieści. Zapraszam do odwiedzenia!
Tyle. Narka!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro