Kropla dwudziesta-ósma

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Panienko. -Spojrzałam na Mai, która w końcu raczyła przyjść. Wolałam nie zostawiać tego dziecka samego... Jeszcze coś, by zepsuła... Nie zmienia to jednak faktu, że mam trochę do zrobienia. Jako przyszła głowa rodziny Kyouhaku również mam wydzielone zadania, które muszę skończyć- Przyniosłam najważniejsze dokumenty.

Sterta papierów wylądowała na moim stoliku. Nie one są dla mnie jednak najważniejsze... Chce jak najszybciej dowiedzieć się co spotkało ją poprzedniego wieczoru i odesłać ją do domu. W tym stanie jednak nic z niej nie wyciągnę. Wzięłam głębszy wdech i spojrzałam w spokojne oczy mojej pokojówki.

-Mai. -Powiedziałam chłodno, zakładając nogę na nogę- Przyprowadź do mnie Shiro i Alisha'e. Moją jak najlepiej zająć się tą dziewczyną. -Kobieta nieznacznie skinęła głowa, oczekując dalszych instrukcji- Chce, by Shingo znalazł, któregoś z jej znajomych, może przejrzeć jej telefon. Macie go tu sprowadzić do obiadu. -Co jeszcze mogę zrobić? Potarłam swój kark z żalem, naprawdę chce wiedzieć co się stało- Sprowadź Hideo, może będzie w stanie powiedzieć co ją spotkało zanim na mnie wpadła. -Odwróciłam się, wpatrując się w plecy domniemanej ofiary gwałtu- Gin pomoże dziewczyną, chce by lek był skuteczny i szybko ją ocucił. Fumi natomiast potwierdzi czy jej stan nie jest wywołany przez czyjś dar. -Sięgnęłam po paczkę papierosów, leniwie obejmując jednego wargami. Odpaliłam go po kilku sekundowej walce z zapalniczką i spojrzałam na nią znacząco- Niech Hibiki przygotuję podwieczorek. Zajmie twoje miejsce. Twoim priorytetem jest nadzorowanie ich pracy. -Przez kilka sekund wpatrywałam się tępo w przestrzeń. Dalej nie mogę pojąć jak Todoroki mógł pomyśleć, że żebrzę o atencję... Jestem na niego kurewsko zła i naprawdę nie chcę widzieć jego mordy do końca szkoły. Wstałam z kanapy, gasząc żar w popielniczce- Niech ktoś zaniesie te papiery do biura. Powiadomcie mnie, gdy przyprowadzicie któregoś z jej przyjaciół. -Chciałam opuścić pokój, ale w ostatniej chwili przypomniałam sobie o czymś istotnym- Tożsamość osobnika, który ją odbierze nie ma dla mnie większego znaczenia, ale nie chce, by był to Todoroki Shoto. 

-Oczywiście moja pani. -Kiwnęłam głową, ponawiając próbę opuszczenia pokoju- Panienko. Czy powinnam dowiedzieć się co stało się w klubie? 

Kiwnęłam głową. Muszę wiedzieć... Po prostu muszę...

-Zdobądź dowody i przynieś je do mnie.

Co stało się we wtorek wieczorem? Swoją drogą szczęście tej dziewczyny jest naprawdę do pozazdroszczenia. Co by się z nią stało, gdybym nie wyszła wtedy zapalić? Gdybym postanowiła ją zostawić? Gdy dostarczą mi niezbitych dowodów i winnych, przedstawię sytuację właścicielowi klubu. Dbanie o pozytywne relację jest warte zachodu, a Mai i tak nie zajmie to zbyt dużo czasu. Wierzę, że zmobilizuję kilka innych osób i do wieczora otrzymam wyjaśnienie tej sytuacji. Pchnęłam drzwi, za którymi mieściło się małe biuro. Strefa specjalnie wydzielona dla mnie, a raczej mojego niewielkiego wkładu w firmę. Ojciec uważa, że papierkowa robota powinna zostać w biurze. Mimo tego zwykle z niego korzystam. Nie dlatego, że jest mi tu niewygodnie, po protu... Czuję się przez to starsza, a dorastanie trochę mnie przeraża... Ale tak zapewne czuję się większość nastolatków. Zastanawiają się czy będę mieli za co żyć, czy znajdą miłość, czy umrą samotnie... Ja obawiam się, że nie spełnię oczekiwań rodziny, która pokłada we mnie dużą nadzieję. I mimo że do dnia, w którym przejmę rodzinny interes jeszcze długa droga, ta myśl czasami mnie załamuję. 

***

-Wejść. -Rzuciłam, kreśląc zgrabne i czytelne kreski na papierze. Podniosłam wzrok, natrafiając na jasne tęczówki, wilczego chłopca- To ty... -Mruknęłam bez entuzjazmu, poprawiając nerwowo włosy. Czy ze wszystkich ludzi musiał być to akurat on? Największy przystojniak z całej ekipy Todorokiego? Wzięłam głębszy oddech, podnosząc się leniwie z krzesła- Jest w moim pokoju... 

-Obudziła się? Twoja... -Przerwał, zerkając w bok jakby szukał słowa-  Asystentka? -Kiwnęłam głową, bez różnicy jak ją nazywa- Powiedziała, że jest nieprzytomna. Nie wiem nic więcej, a jaj rodzice ciągle do mnie dzwonią i nie wiem co im powiedzieć. -Wygląda na zmęczonego... Nie zauważyłam tego od razu, ale ma podkrążone oczy i jest dość blady- Szukałem jej, ja... 

Przerwałam mu, przykładając dłoń do jego czoła. Brakuje mi tylko tego, by zemdlał... Nie miał podniesionej temperatury, jest  wręcz odwrotnie... Odsunęłam się, krzyżując ręce pod piersiami. 

-Jeszcze nie. -Odparłam, wpatrując się w jego twarz. Wyglądał naprawdę źle- Szukałeś jej przez cały czas? 

Kiwnął głową, chowając twarz w dłoniach. Sądząc po jego zachowaniu to on był wtedy z nią. Dlaczego jej nie przypilnował? 

-Naprawdę nie wiem jak do tego doszło. -Mruknął, dłonie tłumiły  jego głos, ale byłam w stanie go zrozumieć- Wyszedłem tylko na kilka minut, odprowadzałem Alise na przystanek. Później miałem zabrać ją do siebie. 

Złapałam jego twarz w dłonie, gdy głos zaczął mu się łamać. Naprawdę nie chciałam wchodzić z nimi w bliższe relacje. Tym bardziej teraz, gdy między mną, a Todorokim wszystko się skończyło. Jednak moje resztki empatii do tego osobnika, dały o sobie znać. 

-Usiądź. -Powiedziałam, wystawiając dłoń w stronę skórzanej kanapy- Jeszcze nie wstała, więc masz czas, by odpocząć. -Patrzył na mnie przez chwilę, analizując moje słowa. Trwał tak przez kilka sekund, które dłużyły mi się niemiłosiernie, ale ostatecznie, opadł na kanapę, odchylając głowę do tyłu- Masz na coś ochotę? 

-Nie chce dodawać ci problemów... 

Mruknął, posyłając mi przepraszające spojrzenie. Paradoks. Mówi to w takiej sytuacji? Chyba zapomniał, że nie przyszedł tu na spotkanie towarzyskie. 

-Na to już za późno. -Odparłam, wracając do wypełniania papierów. Została mi już resztka, a później wolne- Jadłeś? -Ciągnęłam, gdy po paru minutach dalej milczał. Wygląda na to, że jest mu głupio... Podniosłam wzrok, krzyżując nasze spojrzenia. Podniosłam pytająco jedną brew, próbując pokazać mu, że chce usłyszeć odpowiedź, ale on nie drgnął nawet o milimetr, zupełnie jakby był rzeźbą- Kiyotaka. -Dźwięk jego imienia, podziała. Spojrzał na swoje dłonie i pokiwał przecząco głową. Odłożyłam pióro, podpierając głowę na dłoni- Musisz jeść. -Uśmiechnęłam się pod nosem, gdy gwałtownie odwrócił głowę w inną stronę- Mamy porę obiadową, więc... 

-Nie zwracaj na mnie uwagi! -Ożywił się, wstając gwałtownie, przez co szturchnął stolik kolanem, a gdy mebel się zachwiał, wazon wypełniony kwiatami, prawie runął na ziemie, złapał go w ostatniej chwili- Przepraszam... 

-Zjesz ze mną. -Stwierdziłam, nie zwracając uwagi na zakłopotanie- Lepiej jeść w towarzystwie. 

~~~~~~~~~~~

Sagiri Alisha

Jej quirk to "Elf",  posiada wiedzę o leczeniu

Rumi Shiro 

Jej quirk to "Zioła", potrafi wyhodować prawie wszystkie rośliny lecznicze na własnych dłoniach

Mori Shingo 

Jego quirk to "Inteligencja", jest ponadprzeciętnie inteligentny, dlatego jest dobry w każdej dziedzinie

Wanabe Hideo 

Jego quirk to "Jasnowidzenie", ma losowe wizję trwające kilka sekund

Nakamura Gin

Jego quirk to "Amplifikacja mocy", zwiększa efektywność innych mocy

Okumura Fumio

Jego quirk to "Kasacja", nie da się użyć mocy w jego towarzystwie, może zupełnie je blokować jeśli tylko ma na to ochotę

1-B 

Isawa Natsume 

Bohaterskie imię to "RYOKU".  inRYOKU - Grawitacja, przyciąganie.

Grawitacja:

+Jest w stanie kontrolować grawitacje w określonym obszarze, kumulować ją i modelować.

-Mogą pojawić się lekki zawroty głowy, krwawienie z nosa i mdłości, w skrajnych przypadkach omdlenie.

Masata Kai 

Jego bohaterskie imię to "KAIN". Według niektórych doniesień Kain, był pierwszym wampirem.

Manipulacja krwią:

+Może użyć krwi innych osób.

+Może wpłynąć na jej stan np. rozcieńczyć.

-Utrata krwi wpływa na jego samopoczucie. Może czuć się ospały, po zjedzeniu słodyczy wracają mu siły.

Masatsu Tomoe

Bohaterskie imię "IMAGIN".  IMAGINation - Fantazja.

Fantazja:

+Użytkownik może urzeczywistnić wszystkie opisane lub namalowane istoty.

+Może opisać lub namalować sama rzeczy, które chce ożywić.

-Oddając im przy tym część swojej energii witalnej, oznacza to, że każda ożywiona rzecz pogarsza samopoczucie użytkownika.

Sakaki Kyou

Bohaterskie imię to "LOKI". Bóg posiadający zdolność do przemiany w zwierzęta i zmianę płci.

Przemiana:

+/-Może przyjąć wygląd dowolnego człowieka, ale musi znać jego pełne imię.

+Może zmienić się w dowolne zwierzę, które widział.

+Przyjmuję wszystkie zdolności zwierząt, z którymi miał kontakt.

-Po upływie 90 minut w innej formie, traci możliwość przemiany na kolejne 24h.

W gimnazjum był chłopakiem Kiry, ale ostatecznie stwierdzili, że zostaną przyjaciółmi. Jest młodym aktorem.

Ninja:

+Może ukryć swoją obecność.

+Super szybkość i siła.

+Naturalny talent przy użyciu różnych broni.

+Jest odporny na większość ataków opartych na żywiołach, może je niwelować.

-Częste nadwyrężenia mięśni, którym można zapobiec dbając o ich stan.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro