Posiłek dziesiąty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Okej . Wszystkie składniki są gotowe ... Pora przełożyć ciasta ... Nałożyłam na dłonie czarne rękawiczki . Weszło mi to w nawyk . Zawsze je nosiłam , ale przy słodyczach byłyby bardzo ubrudzone , dlatego zakładam je dopiero teraz ... Zaprzestałam swoich ruchów obracając się w stronę Tsukasy . Czułam jego wzrok na swoich plecach . Kiedy chłopak zrozumiał , że na niego patrzę wrócił do pracy . Prychnęłam cicho pod nosem . Dalej się gapił , tym razem jednak bardziej ukradkowo niż do tej pory . Przechodząc do różanego torciku , pocięłam biszkopt i od razu zaczęłam go przekładać używając do tego łopatki cukierniczej i zwykłego noża . Ciemny biszkopt kakaowy w połączeniu z kremem , który miał kremową barwę wyglądał dość nietypowo , ale po nałożeniu jeszcze jaśniejszego lukru i dodaniu lukrowych , różowych pasków , po których następnie przeciągnęłam wykałaczką by zrobić wcięcia ... Wyglądało całkiem nieźle . Schowałam ostatnie ciasto do lodówki i wróciłam do spiżarni po składniki potrzebne do dalszej pracy ... Zrobię coś czego nie poda nawet Eishi , a nie poda tego bo sam na to nie wpadnie ... Nauczyłam się myślenia o takich szczegółach przez pracę w restauracji Henrego i  w jego domu . Podawałam posiłki jemu i jego gościom ... Praca z profesjonalistami ...

*Pół roku wcześniej* 

Weszłam do pomieszczenia , nie zwróciła uwagi na żadnego osobnika znajdującego się w kuchni , aż podszedł do mnie średniego wzrostu mężczyzna o ciemnej skórze i krótkich , czarnych włosach . Wystawił dłoń w moją stronę więc ją uścisnęłam . 

-Nazywam się John . Jestem zastępcą szefem kuchni , ale dzisiaj pełnię tylko funkcję obserwatora , oprowadzę cię . 

-Rin Arahitogami . 

-Chodź za mną ! -Ruszyliśmy w stronę spiżarni- Nie musisz się martwić jeśli coś ci od razu nie wyjdzie . W tej kuchni są sami studenci , albo praktykanci . Jeśli chodzi o menu nie znamy go dokładnie , wszystko będzie bardzo podobne do obsługi w restauracji . Ty prawdopodobnie będziesz pomocą , zajmiesz się składnikami i tak dalej , więc nie musisz się stresować . Wątpię , żeby goście zamawiali dużo . Powiedz mi jeszcze czy znasz podstawy kuchni francuskiej i włoskiej ? 

-Tak . Poznałam wszystkie metody stosowane w tych kuchniach .

Mężczyzna kiwnął głową z uśmiechem . Przez następne minuty pokazywał mi co gdzie się znajduje . Kiedy wyszliśmy z pomieszczenia spojrzał na zegarek zawieszony nad wejściem do kuchni . 

-Dobrze . Zostało nam jeszcze kilka minut . Myślę , że możesz wykorzystać ten czas jak chcesz ...

-W takim razie zajmę się przepisami .

Ruszyłam w stronę ściany z zawieszonymi kartkami , przepisów było sporo , ale wydaje mi się , że spamiętałam wszystkie . Przeleciałam wzrokiem jeszcze raz po wszystkich nazwach i właśnie wtedy otworzyły się drzwi do kuchni . Nie zwróciłam uwagi na to kto wchodzi do środka .  Nie obchodzi mnie 

-No bez jaj ... 

-Jesteśmy martwi ... Wyleje nas na wstępnie . 

Słyszałam kroki zmierzającej w moją stronę , a chwilę później poczułam rękę na swojej głowie . Podniosłam wzrok na szefa Kojiro , który wpatrywał się w przepisy .

-Więc znowu jesteśmy na siebie skazani Arahitogami ?

-Mówiłam ci , że masz mówić do mnie po imieniu Kocchi . 

Ręce mężczyzny zjechały na moje policzki i zaczęły je rozciągać . 

-Czy ty kiedykolwiek nabierzesz szacunku do starszych !?

Kiedy zabrał ręce złapałam się za policzki . Bolały i zapewne są całe czerwone . 

-Głupi czterooki ...

Wyburczałam masując się po bolących polikach . Niemal mogłam poczuć tą niechęć mężczyzny stojącego teraz po drugiej stronie pomieszczenia . Obróciłam się w jego stronę i przez następne minuty mierzyliśmy się złowrogim spojrzeniem . Co za beznadziejny typ ... 

-Pierwsi goście już się pojawiają .

No to zaczynamy ... Naciągnęłam na dłonie ciemny materiał rękawiczek . Spojrzałam na osobę stojącą obok mnie , chłopak o ciemnych włosach z jasnym pasmem na grzywce przypatrywał mi się z dziwnym żarem .

-Masz jakiś problem ?

Spytałam już nawet nie starając się udawać miłej osoby . Chłopak wzdrygnął się lekko i minimalnie cofnął się do tyłu . Nie wyglądał zbyt przekonująco , szczerze powiedziałabym , że nie pasuje do tego otocznia , ale nie mi to oceniać .

-N-nie , przepraszam .

Zamknęłam oczy , wyobraziłam sobie całą kuchnię ... Teraz stawiamy osoby przy ich stanowiskach . Szef Shinomiya ... Jak będzie to wyglądało ? Mamy jedną osobę z doświadczeniem . Będzie robił wszystko , a od nas oczekiwał składników ? My będziemy robili narzucone potrawy o on oceni ? Może obje na raz ? W kuchni łącznie znajduje się jeden szef kuchni , dziesięć studentów i jedna osoba obserwująca . Co do Jona ... Czy w razie problemu się włączy ? To ma być próba , więc prawdopodobnie goście zostali do tego przygotowani . W takim razie zignoruje jego obecność ... Teraz sala ... Obsługa pomijając barmanów liczy dziesięć osób , na sali znajduję się sto stolików , łącznie pomieszczą one czterysta osób . W porównaniu z liczbą personelu na sali goście nie przyjdą w tym samym momencie . Serwis ma potrwać jakieś pięć godzin . Wynika z tego , że przez sale przewinie się więcej osób , przy wejściu była recepcja , prawdopodobnie miejsca są rezerwowane . W takim razie nie będzie czasu na przerwę , ale ... Czy jest możliwość zmiany miejsca pracy ? Przy wejściu dawali nam ubrania , mieli kilka kartonów . To by oznaczało , że oczekują jeszcze co najmniej dwudziestu studentów , a ja weszłam jako ostatnia .

-Rin ! Doszłaś do jakiś pożytecznych wniosków ?

Spojrzałam na mężczyzna znad ramienia . Wiedział , że analizuje sytuacje ?

-Czy studenci są podzieleni na grupy ? 

-Hm ? Skąd takie stwierdzenie ? 

-Przy wejściu rozdawano nam uniformy , mieli ich zdecydowanie za dużo jak na taką grupkę . Dodatkowo nie pytali czy pasują . Biorąc pod uwagę liczbę ubrań , studentów i ogólnego personelu doszłam do wniosku , że zmiany na tle całej restauracji są jedyną możliwością . 

-Zgadza się . Zostaniecie zmienieni . Znajdziecie się dzisiaj nie tylko w restauracji , ale również w kawiarni . Dzisiejszej nocy przejdziecie się po całym kompleksie , a najsłabsi odpadną ... Wywnioskowałaś coś jeszcze ? 

-Przy czterystu miejscach siedzących i recepcji przeprowadzane są rezerwacje , przez sale przewinie się ponad tysiąc osób . Oznacza to brak przerwy . 

-Możliwe opcje pracy w kuchni .

-Pierwszą opcją jest obróbka składników . Zajmujemy się tylko wstępnym przygotowaniem , ale jest to najmniej prawdopodobne , nie nadążyłbyś z pracą . Druga opcja polegałaby na tym , że my gotujemy , a ty oceniasz czy danie jest zjadliwe . Trzecia i najbardziej prawdopodobną formą pracy jest połączeniu dwóch poprzednich . Będziesz oczekiwał od nas pracy i przy serwowaniu przystawek i obróbce .

-Dobrze . Co powinnaś ograniczyć w kuchni ?

-Wydawane dźwięki . 

-Jaki jest twój cel ?

-Nie spowolnić grupy i wykonać wszystkie polecenia .

-Czas pracy ?

-Zawsze dwa kroki przed tobą . 

-To była pierwsza technika , która powinniście opanować przed wejściem do kuchni ! 

Zaprzestałam swoich ruchów i odwróciłam się do mężczyzny z złowrogim spojrzeniem . 

-Znowu zrobiłeś ze mnie swojego królika testowego ?

 -To jedna z nielicznych rzeczy , do których się nadajesz . 

Prychnęłam pod nosem odwracając się do swojego stanowiska . 

-Głupi czterooki ...


~~~~~~


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro