#7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Chise pov
- Co się stało Lindel?- odpowiedziałam
- Jacyś Japończycy chcą zbudować w krainie smoków jebane osiadłe kurwa!!!!!
- Co???? To niemożliwe!! Miejsce jest chronione magią i to ostatni przylądek smoków!!
- No to mamy problem.- wtrącił Elias.
- Pomożemy prawda?- powiedziałam.
- Nie wiem, czy damy radę.
- Wcześniej się udawało!!!
- Wcześniej mogliśmy używać magii, a teraz nie.- wytłumaczył Elias kończąc rozmowę.
- Proszę, Elias powinniśmy chociaż spróbować... Inaczej sama tam pojadę!
- Nawet nie próbuj Chise!!- krzyknęli jednocześnie Elias, Angelica i Simon.
- To co Elias, jedziemy?
-Eh, no dobra, ale masz się trzymać blisko nas!
- Tak!- odpowiedziałam.
- Dziękuję wam! Zapraszam na mojego smoka!- wtrącił Lindel
- Tak teraz?- spytałam
- No a kiedy? Smoki tam zostały bez opieki!
- No to lecimy.- skończył rozmowę Elias wychodząc z domu. Pospiesznie poszliśmy za nim uważając na deszcz, który właśnie zaczął spadać z pochmurnego nieba. Wsiedliśmy w trójkę na smoka i ruszyliśmy w stronę smoków.
- Oby nie było za późno...- powiedziałam cicho.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro