Zwiedzanie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

* 6:30 pokój Violi*
Wstałam dzisiaj o 6:30? !
Dobra ale moge się na nim zemścić za wczoraj
Potrzebne mi jest mąka i woda
Weszłam do jego pokoju i posypała go mąka i wylałam na niego wodę
Szybko uciekłam do łazienki i się w niej zamknęłam.
Umyłam się i założyłam taki zestaw:

Po godzinie wyszłam z łazienki i weszłam do salonu
- Hej Henio
- Za co to było - krzyknął
- Za wczoraj chcesz coś może do jedzenia
- Masz sałatke owocowa- zapytał
- Tak zaraz ci dam - powiedziałam z uśmiechem
Zrobiłam sałatke i zaniosłam do salonu
- Proszę-  podałam mu
- Dzięki co dzisiaj robimy
- Może pójdziemy do parku albo do kawiarni albo na lody - powiedziałam
- To może do parku a potem na lody- powiedział
*henryk*
Violetta jest taka ładna ale ja się jeszcze odegram

- Za co to było - krzyknąłem
- Za wczoraj chcesz coś może do jedzenia
- Masz sałatke owocowa- zapytałem
- Tak zaraz ci dam - powiedziała z uśmiechem
- Proszę
- Dzięki co dzisiaj robimy
- Może pójdziemy do parku albo do kawiarni albo na lody - powiedziała
- To może do parku a potem na lody- powiedziałem
*Wyszliśmy z domu i poszliśmy na lody*
- jakie chcesz - zapytałem
- Czekoladowe
- zaraz wracam ja zapłacę-  powiedziałem
Po 10 minutach wrociłem
- Masz - podał mi moje lody
- dzięki ile mam ci odać - szukała
Chwyciłem ją. za ręce i spojrzałem jej w oczy
- Nic nie musisz mi odawać to dla mnie przyjemność. Nasza odległość zaczęła się zmniejszać aż nagle
- Violetta - krzyknął
Odwrociliśmy się zobaczyć skąd dobiega hałas
- Maxon co ty tutaj robisz - zapytała
- A wiesz przyjechałem na wakacje
- Henryk to Maxon
Maxon to Henry - powiedziała
Podali sobie ręce
- No to co idziemy-  zapytałem
- Jasne to pa Maxon - powiedziała na odchodzie
* W domu*
- Hej a skąd znasz tego chłopaka-  zapytałem
- Mój były chłopak- odpowiedziałam
- Ty miałaś chłopaka-  krzyknąłem
- Tak ale nigdy mnie nie pytałeś- powiedziałam spokojnie
- Masz rację przepraszam- odpowiedziałem speszony
- Hej może pójdziemy w moje ulubione miejsce - zapytałam z nadzieją
- Jasne
* Ulubione miejsce*
- Daleko jeszcze-  zapytałem
Oto ono :

- Piękne skąd je znasz - zapytałem
- Mieszkałam tutaj jakieś dwa miesiące i wpadłam tutaj przypadkowo - uśmiechnęłam się
Nasza odległość zaczęła się zmniejszać pocałowaliśmy się
- Ja przepraszam - powiedziałem drapiąc się nerowo po karku
- Nie to ja przepraszam-  odpowiedziałam
Zbliżyłem się i jeszcze raz ją pocałowałem
Całowaliśmy się tak z 5 minut az nagle zadzwonił jej telefon
- Hej - powiedzieliśmy jednocześnie
- Hej co wy robicie - zapytał rey
- No jak to co nie widzisz są na randce - powiedział Szcios
- Jesteście na randce - zapytał rey
- Co nie po prostu byliśmy się przejść-  powiedzieliśmy jednocześnie
-Pa - i się rozłaczyliśmy
Zaczęliśmy się śmiać
- Nie wiem skąd oni biorą takie teorie - powiedziałam
- Mam sprawę-  powiedziałem
- jaką
- Umówisz się ze mną jak wrocimy do Swellview-  zapytałem
- Z wielką chęcią-  powiedziałam z uśmiechem
- Chodź musimy się spakować
Poszliśmy do domu
* W salonie *
- I jak spakowany - zapytałam
-Jasne to co ooglądamy
- Komedie-  krzyknełam
Wyciagnełam film i rozpłakałam się na zakończeniu
- To co może Horror- zapytałem z uśmiechem
- Przecież wiesz że się boje - powiedziałam
- Hej jestem tu i cię obronie - powiedziałem z usmiechem
Ogladaliśmy horror a ja przez resztę czasu się do niego przytulałam jak widać on był zadowolony
O północy poszliśmy spać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro