Nie można ich tak zostawić

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kiedy wyszli na dwór zaczęły walić pioruny, jeden wycelował w drzewo a ogień szybko się rozprzestrzenił. Wtedy Szkarłat sobie coś przypomniała :
- Creek, nie możemy jeszcze iść
- Dlaczego?
- W tamtej szopie są jeszcze inne trolle, nie można ich tak zostawić
- Dobra ale musimy się pośpieszyć, bo zaraz nie będzie kogo ratować
Szybko pobiegli do starego budynku, weszli przez okno i zobaczyli 5 klatek wypełnionych trollami. Wzięli kluczę które leżały na półce i otworzyli drzwi. Wszystkie trolle się rozstąpiły i Szkarłat zaniemówiła, przed nią stanęły dwie dobrze znane jej osoby.

- Mama?! Babcia?! Nie mogę uwierzyć, to naprawdę wy?
- Tak - obie odpowiedziały i się przytulili
Creek aż się wzruszył i powiedział :
- To wszystko takie piękne - a potem zobaczył ogień za oknem - może czułości zostawcie na później bo musimy się stąd wydostać
- Racja, chodźcie!
Na całe szczęście wszyscy zdążyli się wydostać i pobiegli do lasu. Znaleźli się na łące i po długich staraniach zbudowali wioskę gdzie Creek był królem, a Szkarłat królową. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie...........ale to nie koniec.




Wybaczacie że ten rozdział taki krótki. W każdym razie to ostatni rozdział z tej książki, ale spokojnie bo jeszcze dzisiaj opublikuję książkę ,,Daleko od domu 3"okładka wygląda tak

Okej, to do zobaczenia 😘❤️😍🤗

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro