💛Rozdział 3.💛

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Shigaraki per.

Jezu ale nudno z tymi patolami, niedość że Motoko okłamała mnie w sprawie pankejków to jeszcze mój limitowany talerz został zniszczony. Trzeba się jakoś odstresować. Postanowiłem, że pójdę połazić po mieście. Wyszedłem z salonu i na wstępie połknąłem się o tego tosta.
Shigaraki: SZUJO CZY TY SIĘ  DOBRZE SIĘ CZUJESZ?!?!
Dabi: miło że pytasz. Ale wiesz? Poczuł bym się jeszcze lepiej gdybyś zrobił mi herbatkę, skoro już tu jesteś..
CO TEN SPALENIEC SOBIE MYŚLI???
Shigaraki: NIE, NIE ZROBIĘ CI HERBATY..
Dabi: herbatki.
Shigaraki: ಠ_ಠ
Dabi: no dobrze, dobrze spokojnie.. nie musisz mi jej robić, Motoko milsza jest ona mi zrobi..
Shigaraki: NO NIE NO Z KIM JA ŻYJE???
Dabi: ✨ze mną✨
Shigaraki: dobra walić cię..
Dabi: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Shigaraki: NO WEŹ!!!
Dabi: jeju agresja ( ゚д゚)
Shigaraki: TYPIE, PALISZ LUDZI!!
Dabi: kłamiesz😤
Shigaraki: mam cię dość.

Wyszedłem z tego psychiatryka i poszedłem na miasto. Sklep zoologiczny. Przypomniało mi się że Motomoto ma jutro urodziny. Hmm.. o czym ona mi mówiła.. wszedłem do środka. Mijałem jakieś biedne króliczki w klatkach i papugi, też w klatkach z resztą. WIEM! Wpadłem na regały z psią karmą
Shigaraki: NNIIIAAAAAA!!! (xD)
???: Proszę Pana! Proszę przestać demolować sklep!
Shigaraki: NIE BĘDZIESZ MI ROZKAZYWAĆ!!!
Pobiegłem na koniec hali. MAM TO!! AGAMA!!

Nie ma czasu, rzuciłem się w stronę kasy z agamą w kieszeni. Nie pytajcie jak wsadziłem agamę do kieszeni.
Shigaraki: ZANIM POWIESZ COKOLWIEK ODRAZU MÓWIĘ ŻE PŁACĘ KARTĄ.
Kasjerka: No ok😐
Szczerze nie spodziewałem się takiej odpowiedzi. No ale dobra, zapłaciłem i wybiegłem ze sklepu. Wyjąłem agamę z kieszeni i poszedłem do bazy. O choroba, mamy problem. Motoko zawsze wie o wszystkim pierwsza. Jak mam przemycić to coś bez jej wiedzy i przytrzymać do jutra? No nie. To nie możliwe, będę musiał poprosić o pomoc kogoś z ligi. A tylko jedna osoba ma taki syf w pokoju.

Dabi.


💛300 słów💛
Czekajcie babunia da wam jeszcze podwieczorek( ͡° ͜ʖ ͡°)
🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞🥞
PANKEJKI

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#bnha#mha